Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Morawiecki domaga się tylko jednego. "Putin podpala Ukrainę, a Europa się zastanawia"
Maria Glinka
Maria Glinka 02.04.2022 17:15

Morawiecki domaga się tylko jednego. "Putin podpala Ukrainę, a Europa się zastanawia"

Pawel Wodzynski/East News
Pawel Wodzynski/East News

Premier Mateusz Morawiecki skrytykował sceptyczne podejście niektórych państw europejskich do pomysłu nałożenia kolejnych sankcji na Rosję. Stwierdził, że Europa zwleka pod naciskiem "europejskiego biznesu, podczas gdy "Putin podpala całą Ukrainę". Jego zdaniem "nie będzie powrotu do normalności, jeżeli Ukraina nie obroni swojej wolności", a Europa "pokaże swoją słabość".

W sobotę 2 kwietnia premier Mateusz Morawiecki i przewodnicząca Parlamentu Europejskiej Roberta Metsola udali się do Otwocka, aby odwiedzić punkt pomocy dla uchodźców, którzy uciekli przed wojną w Ukrainie. W trakcie wizyty zorganizowano konferencję prasową.

Morawiecki o uchodźcach i sankcjach. Rośnie presja "biznesu europejskiego"

Na wstępie szef polskiego rządu zaznaczył, że wojna w Ukrainie to nie tylko "zniszczenia, ofiary i mordowane kobiety i dzieci". - To jest około 10 milionowa fala uchodźców, ok. 6-7 milionów osób zostało w zachodniej części Ukrainy - podkreślił i dodał, że rozmawiał z szefową PE o pomocy, której Otwock udziela gościom z Ukrainy.

W dalszej części wystąpienia stwierdził, że sankcje, które do tej pory zostały nałożone na Rosję, nie przyniosły wymiernych efektów. Mateusz Morawiecki przekonywał, że świadczy o tym kurs rubla, który wrócił do poziomu sprzed inwazji na Ukrainę.

W związku z tym po raz kolejny zaapelował o przyjęcie kolejnego "miażdżącego" pakietu sankcji. Jednak zwrócił uwagę, że Europa nie mówi w tej sprawie jednym głosem. - Jedni liderzy mówią już o tym, żeby wracać do normalności, są naciskani przez biznes europejski - wskazał.

Jego zdaniem walka toczy się nie tylko o Ukrainę. - Nie będzie powrotu do normalności, jeżeli Ukraina nie obroni swojej wolności, jeżeli Ukraina nie obroni swojej suwerenności, bo wtedy Europa pokaże swoją słabość, Europa będzie upokorzona, Europa będzie bezzębna, nie będzie potrafiła działać w obliczu swoich podstawowych, uniwersalnych wartości takich jak wolność, jak prawo do życia - oznajmił premier.

Morawiecki: "Putin podpala Ukrainę, a Europa się zastanawia". Potrzebne dodatkowe środki

Do kwestii sankcji Mateusz Morawiecki odniósł się także we wpisie na Twitterze. "Putin podpalił całą Ukrainę, a Europa się zastanawia, czy koc gaśniczy wystarczy", czytamy.

Zdaniem premiera potrzebne są nie tylko "realne sankcje", lecz także więcej "realnych pieniędzy". Zaznaczył, że należy przygotować "nowe europejskie środki, żeby móc pomagać ludziom tutaj, tworzyć im perspektywy normalniejszego życia".

O konieczności zwiększenia pomocy dla Ukrainy i wzmocnienia sankcji na Rosję wspomniała też przewodnicząca PE. - Ukraina pilnie potrzebuje wsparcia, niezbędne jest nałożenie większych sankcji na Rosję, musimy również lepiej egzekwować te sankcje, które już obowiązują; potrzeba lepszej i bardziej skutecznej pomocy o charakterze militarnym - stwierdziła Roberta Metsola.

Morawiecki do liderów europejskich: "cnotę stracicie, rubla nie zarobicie"

Podczas wystąpienia Mateusz Morawiecki nawiązał do pomysłu zamrożenia majątków rosyjskich oligarchów, o którym pisaliśmy również w tym artykule. Jednak jego zdaniem trzeba iść o krok dalej i skonfiskować ich pieniądze. Z jego informacji wynika, że w grę mogą wchodzić nawet setki miliardów dolarów. Te środki chciałby przekazać na pomoc Ukrainie.

Zwrócił się także bezpośrednio do innych przywódców europejskich. - Pojawia się rozumowanie w Europie, że może - jak to w literaturze rosyjskiej - "cnotę zachować i rubla zarobić". Nie drodzy przywódcy europejscy, którzy tego nie rozumiecie. Cnotę stracicie, rubla nie zarobicie - przekonywał premier.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Źródło: goniec.pl, polsatnews.pl