Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Jarosław Kaczyński nie był zaskoczony postawą Orbana. Prezes PiS udzielił szczerego wywiadu
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 02.04.2022 11:05

Jarosław Kaczyński nie był zaskoczony postawą Orbana. Prezes PiS udzielił szczerego wywiadu

Jarosław Kaczyński nie krytykuje Victora Orbana w związku ze stanowiskiem wobec Rosji i Ukrainy
Piotr Molecki/East News; ATTILA KISBENEDEK/AFP/East News

- Patrzymy na postawę Węgier krytycznie - stwierdził prezes PiS Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla "Sieci". Wśród słów polityka, jeszcze do niedawna dumnego ze swoich bliskich stosunków z Budapesztem, nie zabrakło stwierdzenia, że Warszawa "zawsze wiedziała o różnicach".

Chłodne relacje Budapesztu i Kijowa oraz silniejsze w ostatnich latach powiązania z Moskwą nie były tajemnicą, o której Jarosław Kaczyński nie wiedział. - Wiemy, że Węgry mają inną historię, inaczej zatem patrzą na pewne sprawy - stwierdził w wywiadzie dla "Sieci".

Co ciekawe, prezes PiS mimo coraz bardziej krytycznej oceny działań Victora Orbana przez europejskich i światowych polityków nie czuje się zmanipulowany. - Różnice są, ale mamy do czynienia z partnerem, który nigdy swojego stanowiska nie ukrywał, nie oszukiwał - powiedział Jarosław Kaczyński. Podkreślił jednocześnie, że nie ma mowy o tym, by Grupa Wyszehradzka "umarła".

Jarosław Kaczyński wiedział o rosyjskiej sympatii Victora Orbana

Na stwierdzenie dotyczące zerwania związków polsko-węgierskich Jarosław Kaczyński jasno zaprotestował. Prezes PiS wskazał, że nie jest to prawdą. - W żadnym wypadku nie przekreślamy naszych relacji - powiedział w najnowszym wywiadzie.

Wicepremier ds. bezpieczeństwa wskazał jednocześnie, że Grupa Wyszehradzka, będąca do niedawna perłą w koronie rządu PiS, jedynie "zawiesiła prace". Jarosław Kaczyński poinformował, że "premier Morawiecki ustalił z premierem Orbanem i pozostałymi partnerami kilkutygodniowe" przerwanie działań.

Dotychczas Prawo i Sprawiedliwość, w tym sam prezes Jarosław Kaczyński, podkreślali wspólne wartości, jakie łączą Warszawę i Budapeszt. W obliczu wojny w Ukrainie sytuacja się zmieniła, gdyż Victor Orban, który od jakiegoś czasu ściślej współpracuje z Moskwą niż Kijowem, nie dołączył do polskich polityków głośno krytykujących Władimira Putina i jego carskie zapędy.

Jarosława Kaczyńskiego to jednak nie martwi. Istniejące różnice nie są dla prezesa PiS nowością, a Victor Orban nie ukrywał swoich poglądów i sympatii politycznych. - W innych obszarach współpracy, na przykład w Unii, nigdy nas nie zawodził - powiedział wicepremier ds. bezpieczeństwa.

Prezes PiS ma świadomość nici łączących Budapeszt i Moskwę, ale w wywiadzie dla "Sieci" wskazał, iż połączenia te "trudno będzie przeciąć". Jarosław Kaczyński wskazał, że nie tylko kwestie polityczne są w tym przypadku istotne.

Węgry i Rosja są połączone

Niedawny największy sojusznik PiS został nieco odsunięty. Chociaż Jarosław Kaczyński podkreśla, iż stanowisko Victora Orbana i jego rządu wobec Rosji nie było tajemnicą, to potwierdził, że zachowanie Węgier w sprawie wojny w Ukrainie postrzegane jest krytycznie. - Liczymy na większe ich zaangażowanie - dodał jednoznacznie wicepremier ds. bezpieczeństwa.

- Zdajemy sobie sprawę z innych uwarunkowań gospodarki węgierskiej niż te występujące w Polsce. To przede wszystkim głębokie uzależnienie od Rosji w wielu wymiarach, które dokonało się za czasów postkomunistycznego premiera Ferenca Gyurcsany’ego - mówił Jarosław Kaczyński, a jego ton wskazywał na szukanie usprawiedliwienia dla nagłego ochłodzenia się relacji z Victorem Orbanem.

Zachowawczy stosunek Węgier do wojny w Ukrainie i ciągłe utrzymywanie relacji z Rosją nie stanowią w tym przypadku powodu do podjęcia drastycznych kroków wobec niedawnego czołowego sojusznika PiS. Victor Orban może liczyć na taryfę ulgową od Jarosława Kaczyńskiego? Wszystko na to wskazuje.

- Trzeba też uczciwie powiedzieć, że zawsze wiedzieliśmy o różnicach między postawą premiera Orbana a naszego obozu politycznego wobec Rosji i Niemiec. To się zarysowało już podczas naszej długiej rozmowy w Nidzicy w roku 1996. Znaliśmy się wcześniej, ale wtedy pierwszy raz mogliśmy głębiej rozpoznać nasze stanowiska - wyjaśniał prezes PiS.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Źródło: Sieci, onet.pl