Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Łukasz Mejza podał się do dymisji
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 23.12.2021 21:22

Łukasz Mejza podał się do dymisji

Łukasz Mejza podał się do dymisji
Piotr Molecki/East News

Dymisja Łukasza Mejzy. - Podjąłem decyzję o dobrowolnym podaniu się do dymisji ze stanowiska Sekretarza Stanu w Ministerstwie Sportu i Turystyki - przekazał były wiceminister sportu.

- Odchodzę na swoich warunkach, z podniesionym czołem - deklaruje Łukasz Mejza. Polityk ogłosił swoją dymisję za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Podkreślił, że jego odejście z rządu związane jest z "poczuciem odpowiedzialności za Polskę i obóz Zjednoczonej Prawicy". Odejście z Łukasza Mejzy z funkcji wiceministra sportu oraz wcześniejsza deklaracja o udaniu się na urlop to poważny problem dla Jarosława Kaczyńskiego. Rząd PiS, dzień przed Wigilią, stracił większość w Sejmie.

Łukasz Mejza podał się do dymisji

Oświadczenie Łukasza Mejzy i informacja o rządowej dymisji pojawiła się w czwartek wieczorem na jego Facebooku. - Dziękuję w tym miejscu wszystkim, którzy w ostatnich tygodniach wspierali mnie, wiedząc, że wszystkie oskarżenia formułowane w moją stronę przez medialnych płatnych zabójców, są wyssane z wyjątkowo brudnego palca politycznego zleceniodawcy - czytamy.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Dobrowolna decyzja o poddaniu się do dymisji to efekt wielotygodniowych nacisków: zarówno ze strony mediów, jak i polityków. Paweł Kukiz miał wprost postawić Jarosławowi Kaczyńskiemu ultimatum dotyczące odejścia Łukasza Mejzy z rządu.

Polityk utrzymuje, że skandal z jego udziałem to nic innego, jak zlecone przez kogoś działania. - Ostrze pomówień, fake newsów i manipulacje zostało wycelowane we mnie natychmiast po wsparciu Zjednoczonej Prawicy w głosowaniu nad tzw. lex TVN. To również nie przypadek, że w momencie wejścia do rządu rozpoczęła się publiczna akcja zbierania na mnie "haków" i polityczne „polowanie” - przekonuje w swoim oświadczeniu Łukasz Mejza.

Nie zabrakło podziękowań

Komunikat o "dobrowolnej" decyzji Łukasza Mejzy o odejściu z rządu zawierał również kilka ciepłych słów. Były wiceminister sportu podziękował prezesowi PiS, premierowi Mateuszowi Morawieckiemu, czy Adamowi Bielanowi i Kamilowi Bortniczukowi.

- Przede wszystkim, chciałbym podziękować całej mojej rodzinie. W okresie, gdy większość Polaków myślami jest przy bożonarodzeniowych przygotowaniach, oni musieli mierzyć się z falą hejtu, nękania i zastraszania, ale mimo to nie dali się złamać, rozumiejąc stawkę tej politycznej brudnej wojny - stwierdził Łukasz Mejza.

Poza ciepłymi podziękowaniami Łukasz Mejza postanowił gorzko odnieść się do polityków spoza rządu PiS. - Muszę też rozczarować opozycję. Przegraliście. Wasze ataki nie wywołają pożądanych przez Was skutków: wspierałem i nadal będę wspierać patriotyczny obóz Zjednoczonej Prawicy! - napisał były wiceminister sportu.

Zwrócił się również bezpośrednio do Tomasza Grodzkiego, marszałka Senatu. Odniósł się do ciążących na polityku prokuratorskich podejrzeń o pobieraniu łapówek. - Panie Marszałku! Jako młodszy i mniej ważny polityk (Pan przecież jest 3. osobą w Państwie) zaledwie po usłyszeniu kilku pomówień i fake newsów podaję się do dymisji, aby skupić się na walce o dobre imię i ukazaniu manipulacji jakimi zostałem zaatakowany. W ten sposób wytyczam ścieżkę odpowiedzialności, którą i Pan powinien podążać! - apeluje Łukasz Mejza.

- O Pana dopomina się wymiar sprawiedliwości, a według prokuratury ludzie z imienia i nazwiska zeznali, że przyjmował Pan łapówki za leczenie chorych. My, politycy, mamy wyznaczać standardy i świecić przykładem - dodaje podający się do dymisji wiceminister sportu.

Po ogłoszeniu dymisji złożył życzenia

Wiadomości o dymisji Łukasza Mejzy tuż przed wigilią Bożego Narodzenia są niespodziewane. Przez wiele tygodni obóz rządzący unikał podjęcia ostatecznej decyzji co do przyszłości wiceministra sportu w rządzie.

Oświadczenie o odejściu z gabinetu Mateusza Morawieckiego Łukasz Mejza zakończył życzeniami świątecznymi. Kilka godzin wcześniej PiS opublikowało specjalny świąteczny film z Jarosławem Kaczyńskim.

- Korzystając z okazji życzę Państwu dużo spokoju, ciepła rodzinnego i oddechu na nadchodzące Święta Bożego Narodzenia, jednocześnie zapewniając, że zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest wiara w Mikołaja lub Rudolfa Czerwononosego, niż wiara w bajki wirtualnych mitomanów - napisał Łukasz Mejza.

Co więcej, były wiceminister sportu stwierdził, że okres bożonarodzeniowy to dobry czas na pojednanie. - W związku z tym wybaczam im ich niecne uczynki - przekazał polityk. Łukasz Mejza zaprosił do swojego domu na kolędowanie wspomnianych "wirtualnych mitomanów" odnoszących się do dziennikarzy Wirtualnej Polski, którzy stworzyli obszerny materiał na temat rzekomych biznesów polityka.

- Większość uczestników zdążyliście już poznać męcząc ich licznymi telefonami, także sami swoi. Adres znacie - dodał na końcu Łukasz Mejza.

Afera Łukasza Mejzy

Przypomnijmy, że polityk Zjednoczonej Prawicy, który w czwartek ogłosił dymisję z rządu, oskarżony został przez dziennikarzy WP o oszukiwanie rodziców nieuleczalnie chorych dzieci.

Napięcie wokół nowego wiceministra sportu rosło. Mimo ogłoszonego urlopu poseł Łukasz Mejza stawił się w Sejmie w dniu głosowania nad lex TVN. W dymisyjnym oświadczeniu wspomina, że właśnie poparcie ustawy medialnej miało wpływ na zaostrzenie ataków na jego osobę.

Po konferencji Łukasza Mejzy, gdzie towarzyszący mu mężczyzna wstał z wózka, krytyczne głosy pod adresem wiceministra pojawiły się również w obozie PiS. - Mejza bardzo źle wpływa na wizerunek ministerstwa sportu i całego rządu - usłyszał dziennikarz gazeta.pl od polityka Prawa i Sprawiedliwości.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl

Źródło: goniec.pl