WP: Łukasz Mejza wysyła pisma przedprocesowe do rodziców chorych dzieci. Sam zaprzecza
O związanej z wiceministrem sportu Łukaszem Mejzą firmie medycznej zrobiło się głośno po ujawnieniu przez serwis wp.pl szokujących informacji na temat jej działalności. Teraz WP twierdzi, że poseł Prawa i Sprawiedliwości wysyła pisma przedprocesowe do rodziców chorych dzieci, którzy ujawnili swoje kontakty z byłą spółką polityka.
Od poniedziałku 20 grudnia br. Łukasz Mejza przebywa na urlopie od wykonywania obowiązków poselskich. Wiceminister sportu złożył w tej sprawie wniosek, który zaakceptowała wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska z PiS.
– W związku z bezpardonowym atakiem medialnym na mnie na tle politycznym, na środowym briefingu zapowiedziałem złożenie kilkudziesięciu pozwów/wniosków sądowych, co zrealizowałem i nadal realizuję – napisał Łukasz Mejza w mediach społecznościowych.
WP: Łukasz Mejza wysyła pisma przedprocesowe do rodziców chorych dzieci, którzy ujawnili swój kontakt z jego byłą firmą
Z informacji uzyskanych przez redakcję "Wirtualnej Polski" wynika, że pierwsze pisma przedprocesowe dotarły do rodzin, które zdecydowały się ujawnić swój kontakt z firmą medyczną, prowadzoną w przeszłości przez Łukasza Mejzę. Jak przyznała w rozmowie z portalem posłanka Nowej Lewicy Anita Kucharska-Dziedzic, rodzice chorych dzieci są przestraszeni. – Zapewnimy im bezpłatną pomoc prawną – dodała Anita Kucharska-Dziedzic.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Afera wokół Łukasza Mejzy wybuchła pod koniec listopada br., po ujawnieniu przez dziennikarzy "Wirtualnej Polski" kulis działalności firmy medycznej, którą obecny wiceminister sportu prowadził w przeszłości. Specjalizowała się ona w kosztownym leczeniu specjalnymi terapiami chorych na raka, alzheimera czy parkinsona.
Jarosław Kaczyński zapewnił, że sprawa zostanie wyjaśniona
Łukasz Mejza miał osobiście przekonywać chorych i ich bliskich, w tym również dzieci, o tym, że oferowane przez jego firmę nowatorskie metody leczenia są skuteczne, podczas gdy są one powszechnie uznawane za niesprawdzone i niebezpieczne. Dodatkowo spółka posła PiS miała otrzymać także niemal milion złotych dotacji z Agencji Rozwoju Regionalnego. Łukasz Mejza był wówczas radnym sejmiku lubuskiego.
O aferze w sprawie Łukasza Mejzy ostro wypowiedział się m.in. Jerzy Owsiak, który od lat wraz ze swoją fundacją zbiera pieniądze na sprzęt medyczny, niezbędny do ratowania życia i leczenia wielu chorób. Premier Mateusz Morawiecki i prezes PiS Jarosław Kaczyński zapewnili, że sprawa ta zostanie wyjaśniona.
Łukasz Mejza odniósł się do informacji przekazanych przez "Wirtualną Polskę"
Łukasz Mejza odniósł się do doniesień "Wirtualnej Polski" na swoim Twitterze i stanowczo zaprzeczył, jakoby miał wysyłać pisma przedprocesowe do byłych klientów swojej firmy medycznej. Wiceminister twierdzi, że jest to "kłamstwo", a wskazane pisma otrzymają jedynie dziennikarze oraz przedstawicielka Nowej Lewicy, Anita Kucharska-Dziedzic.
– Żadnych pism przedprocesowych do rodziców nie było! Zwykłe kłamstwo! – stanowczo podkreślił Łukasz Mejza.
Kolejne kłamstwo w kolejnym artykule https://t.co/MfYatUTGoJ.
— Łukasz Mejza (@lukaszmejza) December 21, 2021
Nowym artykułem próbujecie przykryć wniosek o aresztowanie Giertycha?
Jedyni którzy otrzymają pisma to dziennikarze, którzy kłamią i @AnitaKDZG
Żadnych pism przedprocesowych do rodziców nie było! Zwykłe kłamstwo!
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
MEiN zaprezentowało podstawę programową do "historii i teraźniejszości"
Znane są wyniki sekcji zwłok żołnierza zmarłego przy granicy polsko-białoruskiej
Niemiecki dziennik poruszył sprawę tzw. lex TVN. Padły ostre słowa w kierunku Jarosława Kaczyńskiego
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
źródło: WP