Kamilek nie był jedyną ofiarą Dawida B. Przykre szczegóły wyszły na jaw
W czwartek 18 maja Prokuratura Regionalna w Gdańsku zmieniła zarzuty przedstawione ojczymowi oraz matce skatowanego 8-letniego Kamilka, który zmarł 8 maja br. W związku z działaniem służb, światło dzienne ujrzały nowe, szokujące fakty co do fatalnej sytuacji w domu rodzinnym nieżyjącego chłopczyka. Jak się okazuje, pochowany 13 maja chłopczyk nie był jedyną ofiarą, nad którą miał znęcać się Dawid. B.
Prokuratura zmieniła zarzuty wobec ojczyma i matki 8-letniego Kamilka
8-letni Kamilek z Częstochowy zmarł 8 maja po ponad miesiącu spędzonym w katowickim szpitalu. Śledztwo w sprawie śmierci Kamilka z Częstochowy prowadziła dotychczas częstochowska prokuratura. Teraz jednak przeniesiono je do Gdańska.
W czwartek, 18 maja ojczym-sadysta oraz matka Kamilka usłyszeli nowe zarzuty ws. śmierci dziecka. Dawidowi B. postawiono zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Matka 8-latka, którą podejrzewa się o narażanie swego dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia, a także udzielenie pomocnictwa w znęcaniu się nad chłopcem, odpowie za pomoc w zabójstwie.
Nie żyje Kacper Tekieli. Mąż Justyny Kowalczyk zginął w górach
Nowe zarzuty wobec Dawida B. oraz Magdaleny B.
O szczegółach nowych zarzutów poinformowała rzeczniczka prasowa Prokuratury Regionalnej w Gdańsku Marzena Muklewicz. - Ojczymowi chłopca Dawidowi B. zarzucono zabójstwo chłopca ze szczególnym okrucieństwem w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie poprzez m.in. polewanie go wrzącą wodą, uderzanie prysznicem i pięściami po ciele, rzucenie pokrzywdzonego na rozżarzony piec węglowy - tłumaczyła Muklewicz.
- Skutkiem działań podejrzanego było spowodowanie u 8-letniego chłopca ciężkich obrażeń ciała, które po pozostawieniu go w stanie bezpośredniego niebezpieczeństwa utraty życia, bez udzielenia pomocy, doprowadziły do jego śmierci - dodawała rzeczniczka w rozmowie z PAP.
Nowe szokujące fakty w tragicznej sprawie
Wobec zmiany kwalifikacji czynu, światło dzienne ujrzały także nowe fakty ws. tragedii, którą przez ostatnie tygodnie żyła cała Polska. Jak poinformowała gdańska prokuratura, przedstawiony Dawidowi B. i Magdalenie B. zarzut obejmuje także dokonane w tym samym okresie znęcanie się psychiczne i fizyczne ze szczególnym okrucieństwem nad drugim pasierbem, 7-letnim Fabianem.
Jak podkreślała Marzena Muklewicz, Daniel B. przyznał się jedynie do niektórych agresywnych zachowań wobec swojego pasierba. - Magdalena B. nie przyznała się do zarzucanego jej czynu i złożyła wyjaśnienia - tłumaczyła rzeczniczka.
Źródło: Goniec/ PAP