Jarosław Kaczyński zaskoczył wyznaniem o podwyżkach dla polityków. Przyznał rację Donaldowi Tuskowi
Politykom PiS zacierającym ręce i wydającym w myślach pieniądze z planowanej podwyżki zrzednie mina. Jarosław Kaczyński skomentował zapędy do podnoszenia pensji osób siedzących w Sejmie, czy podpisującym kolejne ustawy i rozporządzenia. Prezes PiS namieszał, teraz jego podopieczni muszą całkowicie zmienić zdanie.
Jarosław Kaczyński kilkoma zdaniami może zmienić wszystkie plany rządu oraz stanowisko polityków będących u władzy. Pojawiły się nawet teorię, że prezes PiS wsłuchał się w głos Donalda Tuska i przyznał odwiecznemu rywalowi... rację.
- To nie podwyżka, tylko waloryzacja. Mamy do czynienia z kryzysem i ciężkimi czasami - wyjaśniał w rozmowie z Interią pewny swego Tadeusz Cymański z Solidarnej Polski. Teraz w natychmiastowym tempie musi zmienić zdanie. Jarosław Kaczyński ma w tej kwestii inne zdanie.
Jarosław Kaczyński skomentował plany podwyżek dla polityków
Jarosław Kaczyński przemierzał kraj i spotykał się z suwerenem, który łagodnie mówiąc... nie do końca był zadowolony z działań władzy. Prezes PiS w trakcie długich godzin podróży miał czas przemyśleć, co takiego spowodowało niechęć przychylnych dotąd wyborców?
Wszystko na to wskazuje, gdyż w wywiadzie dla PAP jednoznacznie określił się jako przeciwnik podwyżek dla polityków. Jarosław Kaczyński namieszał w dotychczasowej narracji władzy, która utrzymywała, że jest to konieczny krok. Specjaliści od wizerunku muszą natychmiast napisać politykom PiS nowe kwestie.
- Jestem zdecydowanym przeciwnikiem podwyżek dla polityków. Moim zdaniem bardzo dobrym rozwiązaniem byłoby wpisanie odpowiedniej poprawki do ustawy okołobudżetowej - powiedział Jarosław Kaczyński dla PAP.
Podobnie, jak w przypadku rzekomych spiskowców w PiS, błędy władzy nie wynikają z ich próżnych zapędów i przekonaniu o swojej racji. Jarosław Kaczyński wszystko i wszystkich przejrzał. - To temat rzucony przez naszych przeciwników, aby znów podburzać opinię publiczną przeciw rządowi oraz PiS - wyjaśniła alfa i omega obecnego rządu.
Zamrozić podwyżki polityków, ale budżetówka powinna dostać więcej pieniędzy
Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego podwyżki dla polityków to spisek. Prezes PiS zapewnia, że dodatkowe pieniądze dla posłów, senatorów i premiera, czy prezydenta to jedynie "wypadek przy pracy".
- W przyszłym roku oczywiście nastąpi podwyżka kwoty bazowej, co w głównej mierze dotyczy pracowników budżetówki. Kwestia posłów, ministrów wyszła tutaj niejako przy okazji - zapewnił były wicepremier. Jarosław Kaczyński bohatersko przyznał (i wydaje się, że ten komunikat skierowany był bardziej do polityków, niż wyborców), że przykład powinien iść z góry.
Podwyżki dla polityków powinny zostać zamrożone? Takiego zdania jest Jarosław Kaczyński, który wprost mówi, że warto wprowadzić taką poprawkę gwarantującą, że więcej nie dojdzie do kolejnych wpadek powodujących rysy na wizerunku rządu PiS.
- Zdecydowanie będę za tym żeby zamrozić podwyżki dla polityków. Będę też stawiał tę sprawę na gremiach partyjnych - powiedział twardo dla PAP były wicepremier. - Nie sądzę, aby premier Mateusz Morawiecki miał inne zdanie - dodał, podkreślając jednomyślność z szefem rządu.
Donald Tusk przemówił do rozumu władzy?
W środę na Twitterze Donalda Tuska pojawił się wymowny film. Lider PO nie zostawił na PiS suchej nitki i wprost stwierdził, że działania władzy powinny spotkać się z jasną reakcją Polaków.
- Z automatu to tej władzy należy się wyrok wyborców, z automatu tej władzy należą się sprawiedliwe procesy przed niezależnymi sądami, za to, że okradają każdego dnia polskie rodziny z pieniędzy, z węgla, z cukru, z ciepłej wody, z nadziei, marzeń o własnym mieszkaniu i z poczucia bezpieczeństwa - usłyszeliśmy na filmie. Jarosław Kaczyński zgodził się z argumentami swojego oponenta i postanowił działać?
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Źródło: pap
