Jarosław Kaczyński zaatakował Donalda Tuska. "Prawdziwy wróg narodu, przydałby się na Białorusi"
Prezes PiS-u Jarosław Kaczyński podczas przemówienia na partyjnym pikniku w Stawiskach nazwał Donalda Tuska "wrogiem narodu" i apelował, by "pamiętać o tym ryżym". W sieci zawrzało od komentarzy.
Jarosław Kaczyński atakuje Donalda Tuska
Wicepremier i szef partii rządzącej po raz kolejny straszył liderem Koalicji Obywatelskiej. - Oni [opozycja - przyp. red.] proponują nam powrót do tego, co było, ale przede wszystkim dzisiaj proponują nam nienawiść, negatywne uczucia, wojnę, można powiedzieć wojnę domową, niszczenie katolików, a Polska jest w większości katolicka, opiłowywanie. Proponują język polityki, który jest językiem z jakiejś jamy bandyckiej, a nie normalnym, kulturalnym językiem, którym powinniśmy się posługiwać - mówił w niedzielę (23.07) podczas pikniku w Stawiskach prezes PiS-u Jarosław Kaczyński.
Polityk chętnie dopasował opis zjawiska do konkretnego nazwiska. Jak dodał, “to wszystko jest w gruncie rzeczy jeden człowiek, on się nazywa Donald Tusk”.
Poznaliśmy prawdę o ukochanym Andrzeja "Piaska" Piasecznego? Artysta od dawna go ukrywaCo zarzuca prezes PiS-u liderowi KO?
Jak przekonywał Kaczyński, Tusk “wykorzystuje każdą okazję, by budzić niepokój, nienawiść, stawiać różne zarzuty”. - To może być tragedia jakiejś kobiety, to może być, tak jak ostatnio, pożar, za który oni odpowiadają. Te śmietnisko na zachodzie to jest wynik ich rządów, tam jest mnóstwo tego rodzaju śmietnisk. To są niemieckie śmieci, to jest przywóz niemieckich śmieci, tak będzie Polska wyglądała, gdyby przyszli do władzy. Znów będą płace po 7 czy 9 zł za godzinę, będą te śmietniska, będą hale składowe i innego tego typu urządzenia, a nie będzie nowoczesności - straszył wicepremier.
Jarosław Kaczyński nie przebierał w słowach i jasno zdefiniował swojego oponenta. - Kto za tym stoi, kto realizuje tę politykę? Donald Tusk! Prawdziwy wróg naszego narodu i trzeba to jasno w końcu powiedzieć. Ten człowiek nie może rządzić Polską, niech idzie do swoich Niemiec i niech tam szkodzi, a nie tu. Na Białoruś też, tam też by się przydał. Ale on woli Niemcy - skwitował ostro.
Posypały się komentarze
W internecie się zagotowało. Wypowiedzieli się tak przeciwnicy, jak i zwolennicy słów Jarosława Kaczyńskiego. - Wyśmiewanie cech fizycznych, nazywanie idiotami wyborców, wyższościowe wypowiedzi z gatunku 'mnie stać, a was nie' - PiS konsekwentnie idzie tym samym ślepym szlakiem wyborczym co PO w 2015 r. - napisał na Twitterze Jakub Wencel z "Gazety Wyborczej". - Pamiętajcie o tym ryżym, bo to jest największe zagrożenie dla Polski" - wygłaszając te słowa słabym, łamiącym się głosem Kaczyński najlepiej podsumował stan kampanii swojej partii - napisał z kolei publicysta Jakub Majmurek.
- Donald Tusk to wróg naszego narodu.... Używają języka z jamy bandyckiej... - wykrzykiwał dzisiaj Kaczyński, a kończąc, powiedział: 'Pamiętajcie o tym ryżym'. Po pierwsze, to z jakiej bandyckiej jamy ten język? A po drugie, kto ma pamiętać i co ma zrobić? Adamowicza nie starczy?! - ocenił senator KO Adam Szejnfeld.
Jak twierdzi poseł Lewicy Tomasz Trela, Jarosław Kaczyński mówiący o wojnie domowej to “ostateczny dowód na to, że facet powinien raz na zawsze odejść z polskiej polityki”. - Może być tak, że prezes doprowadzi do tragedii! - napisał na Twitterze.
Źródło: Wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego z dn. 23.07.2023, Twitter