Jarosław Kaczyński dobrze wie, jak pokonać inflację. "Ten kryzys można rozwiązać stosunkowo prosto"
Jarosław Kaczyński ma listę talentów, która wykracza poza wszelkie ramy. Okazuje się, że Adam Glapiński jastrząb polskiej ekonomii, mógłby zapisać się do prezesa PiS na zajęcia wyrównawcze. Były wicepremier pochwalił się znajomością złożoności kwestii inflacji. - Kryzys inflacyjny można rozwiązać stosunkowo prosto - oświadczył. Pojawiło się jedno "ale".
Jarosław Kaczyński to dla wielu wzór do naśladowania. Zarówno w kwestii skromności, gdy poinformował, że nie ma na świecie wielu mądrzejszych od niego, jak i w kwestii znajomości specjalistycznych dziedzin życia i biznesu.
Najnowsze słowa Jarosława Kaczyńskiego ponownie wywołały burzę. Polacy płacą za jedzenie, leki i podstawowe produkty coraz więcej, ale prezes PiS z pełnym spokojem oświadcza, że inflacja nie jest niemożliwa do pokonania.
Jarosław Kaczyński zna się na wszystkim, dziś mówimy o ekonomii
Jarosław Kaczyński niespodziewanie wysunął się na początek peletonu ekonomistów władzy PiS. Mateusz Morawiecki (bankier) i Adam Glapiński (prezes Narodowego Banku Polskiego) na pewno nie będą starać się zepchnąć prezesa PiS z podium osób rozwiązujących finansowe problemy Polaków.
W Myszkowie, kolejnym punkcie na mapie, gdzie zajaśniało słońce uwielbienia dla PiS i Jarosława Kaczyńskiego, poruszony został temat inflacji, która bez litości pustoszy portfele każdego bez wyjątku.
- Na początku reformy Balcerowicza, potem na przełomie 2000 r., i za czasów Donalda Tuska, gdy mieliśmy być zieloną wyspą. Ale gdy się spojrzy na statystyki, to ten kolor się bardzo wyraźnie zmieniał. Był spadek PKB i wiele negatywnych zjawisk - wyjaśniał wpatrzonym w siebie wyborcom Jarosław Kaczyński. W pewnym momencie z ust prezesa padły słowa, które wzburzą w środowisku ekonomicznym prawdziwą burzę.
Prezes PiS odkrył jeden prosty sposób na walkę z inflacją i bankierzy go znienawidzą? Najprawdopodobniej nie, ale ilość kontrowersyjnych wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego, jakimi w ostatnim czasie szokuje, jest wyjątkowo duża.
Inflacja nie jest dla Jarosława Kaczyńskiego problemem?
Szara eminencja rządu PiS wskazuje, że partia skupia się na "łagodzeniu" kryzysów. Wszyscy martwiący się inflacją mogą obetrzeć pot z czoła i przestać nerwowo sprawdzać ceny chleba, czy paliwa. Jarosław Kaczyński przychodzi z odpowiedziami.
- Bo kryzys inflacyjny można rozwiązać stosunkowo prosto. Ta metoda jest następująca: wzrost płac jest dużo niższy niż wzrost cen. Gdy siła nabywcza społeczeństwa spada, wtedy nacisk na rynek spada i wzrost cen jest niższy, sprowadzając się do elementów związanych ze wzrostem cen energii i innych surowców, na co pojedyncze państwa wpływu nie mają - tłumaczył niczym owieczkom Jarosław Kaczyński.
Nie zabrakło jednak i kubła zimnej wody podanej tuż po rozbudzeniu iskierki nadziei. - Ale w warunkach polskich, gdyby przeprowadzić taką operację, to mielibyśmy już czwarty od 1989 r. kryzys społeczny, którego najbardziej bolesnym wyrazem jest bezrobocie - skwitował prezes PiS.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Źródło: money.pl