Ile naprawdę zarabiają posłowie? Oficjalne zarobki mogą być mylące
Wkrótce wielkie przetasowania w Sejmie i już wiadomo, że niektórzy wieloletni bywalcy gmachu przy Wiejskiej już się tam nie pojawią. Ich miejsce zajmą zupełnie nowe twarze, które do niedzieli zaciekle walczyły o ciepłą posadę w niższej izbie parlamentu. Stawka wyborów była ogromna, bo funkcja posła to nie tylko prestiż, ale i niemałe pieniądze. Najwyższa Izba Kontroli porządnie zlustrowała uposażenia polityków.
Nowe twarze i wielcy nieobecni w Sejmie
Dla jednych w niedzielę właśnie rozpoczął się nowy, lepszy etap w życiu, dla innych - wprost przeciwnie. Choć praca posła potrafi być wymagająca i wyczerpująca, jeśli tylko ktoś poważnie traktuje swoje zobowiązania, wielu parlamentarzystów co miesiąc przytula okrągłe sumy za jedynie sporadyczne pojawianie się przy Wiejskiej.
Tym razem los okazał się być łaskawy dla dotychczasowej opozycji, bo to ona zdobyła większość dostępnych mandatów i ma szansę stworzyć stabilny rząd. I choć większość kandydatów na posłów szła przez kampanię ze szczytnymi ideami na ustach, nie da się ukryć, że Sejm to dobra trampolina do stanięcia się krezusem. Udowodnił to niedawny raport Najwyższej Izby Kontroli.
Niepokojące doniesienia z Białegostoku. "Miała dzwonić do komisarza wyborczego i na policję "Ile zarabiają posłowie?
Analizując zarobki posłów większość z nas zapewne skupiłaby się na tym, ile wynosi ich podstawowe uposażenie. To 12826,64 zł brutto, czyli około 9 tysięcy zł “na rękę”. Do tego doliczyć trzeba jeszcze niskoopodatkowaną dietę w wysokości 4008,33 zł brutto dla posłów zawodowych, czyli tych nieprowadzących innej działalności.
ZOBACZ: Prezydent Sopotu Jacek Karnowski ogłosił, że zrobi coś niebywałego, gdy wygra opozycja
NIK zwraca jednak uwagę na fakt, że w rzeczywistości mało który parlamentarzysta otrzymuje taką pensję, a margines błędu wcale nie jest niewielki. Średnio posłowie zarabiają aż o 19 proc. więcej niż wynosi podstawowa stawka.
Tylko w ubiegłym roku polski reprezentant w Sejmie dostał przeciętnie 15211,5 zł. W przypadku przewodniczącego sejmowej komisji to natomiast 120 proc. uposażenia, a w przypadku wiceprzewodniczącego - 110 proc.
Uposażenie poselskie może zaskakiwać
Sprawa nabiera rumieńców o tyle, że z owymi dodatkami jest spory problem. Bardzo często posłowie pobierają je, mimo iż ich komisje zbierają się sporadycznie lub wcale. Jak pokazuje doświadczenie, parlamentarzystom w ogóle to jednak nie przeszkadza.
Mało tego, w przypadku niektórych posłów kwoty można jeszcze wyśrubować. Wystarczy, że w trakcie kadencji osiągną oni wiek emerytalny, a wówczas na ich konta spływa też imponująca odprawa.
ZOBACZ: Andrzej Duda ma nie lada problem. Oto możliwe powyborcze scenariusze
- Jeśli poseł lub senator w ciągu 12 miesięcy po wygaśnięciu mandatu przejdzie na emeryturę otrzyma odprawę wysokości trzech uposażeń, czyli 38500 zł - czytamy na łamach “Super Expressu”.
Warto przy tym zaznaczyć, że posłowie-emeryci mogą nadal pobierać podstawowe uposażenie parlamentarzysty.
Źródło: Super Express