Granaty. Auto wbiło się w budynek, który się zawalił. Chwilę wcześniej na jezdnię wyskoczyło zwierzę
Groźny wypadek w Granatach (woj. kujawsko-pomorskie). Policja i strażacy wezwani zostali do samochodu, który wbił się w budynek. Budowla się zawaliła, a kierowca trafił do szpitala. Chwilę przed zdarzeniem na drodze doszło do niecodziennego zdarzenia.
Auto wbiło się w budynek, kierowca został zaskoczony podczas jazdy
Wypadek w Grantach w województwie kujawsko-pomorskim miał niecodzienny przebieg. Strażacy i policjanci, którzy dojechali na miejsce zdarzenia, zobaczyli rozbite auto oraz zawalony budynek gospodarczy.
24-letni kierowca jechał w sobotę (09.09) rano lokalną drogą, gdy nagle zjechał z jezdni i z impetem wbił się w stojący przy trasie budynek. Wstępne ustalenia na temat przyczyny wypadku nie są codzienne. W wypadku brał udział tylko jeden pojazd.
Bulwersujące nagranie z Gdańska. Nastolatkowie zaatakowani przez agresorówBudynek został zniszczony, ale nie było tam ludzi
- Auto osobowe uderzyło w budynek gospodarczy. W działaniach brały udział dwa zastępy straży pożarnej. Budynek został zniszczony. Znajdowały się w nim płody rolne - przekazał starszy kapitan Krzysztof Natucki, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Brodnicy.
24-latek miał zostać zaskoczony przez zwierzę, które nagle wyskoczyło na drogę. - Próbował je ominąć, wjechał w budynek gospodarczy - wyjaśnił Paweł Dominiak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Brodnicy, cytowany przez TVN24.
24-latek żyje, ale trafił do szpitala
Chociaż siła zderzenia była ogromna, o czym świadczy zawalony budynek gospodarczy, to 24-latek przeżył wypadek. - Kierowca odwieziony został do szpitala - przekazał sierżant sztabowy Paweł Dominiak.
Policja nie ujawnia jednak szczegółów dotyczących obrażeń odniesionych przez kierowcę. Droga jest przejezdna. Po wypadku auto zostało zepchnięte na bok, a strażacy rozsypali specjalistyczny sorbent, który wchłonął płyny pochodzące z rozbitego pojazdu.
Źródło: tvn24.pl, tvbrodnica.pl