Emerytki pokłóciły się na ulicy o Donalda Tuska. "Kościelna mowa z ambony"

Dwie emerytki pokłócili się na ulicy, poszło o Donalda Tuska

Dwie kobiety spotkane na ulicy przez Eryka Błaszaka, dziennikarza Goniec.pl, dały się ponieść emocjom. Kobiety zostały zapytane o Donalda Tuska i rozpętało to prawdziwą burzę. Seniorki nie zważały na innych przechodniów i rozpoczęły płomienną wymianę zdań. 

Emerytki poróżnione zostały przez Donalda Tuska. Jedna z nich popiera jego powrót na polską scenę polityczną, a druga uważa to za ogromne zagrożenie. Wskazała, że tylko PiS gwarantuje zachowanie tożsamości narodowej, a na słowo dane przez byłego premiera nie ma co liczyć.

Niecodzienne zakończenie "Faktów" TVN. Piotr Kraśko nagle zawiesił głos, potem zapadła cisza Czytaj dalej

Gorąca dyskusja między seniorkami

Donald Tusk sprawił, że dwie zupełnie obce sobie emerytki zaczęły gorącą dyskusję. - Tuska trzeba wsadzić do więzienia za to, że sprzedaje Polskę - grzmiała seniorka popierająca władzę PiS. - Tusk nie dotrzymał słowa przez 8 lat i nie dotrzyma go następnie. Posprzedawał wszystkie zakłady, jakie były. (…) A PiS troszkę odbudował - wyliczała emerytka.

ZOBACZ: Donald Tusk zaliczył wpadkę w Sejmie. Zrobił to akurat, wtedy gdy nagrywała go kamera

Druga z kobiet wskazywała, że te wiadomości zapewne pochodzą z TVP 1. - To jest kościelna mowa z ambony - dodawała seniorka. - W kościele tak pani nagadali… - mówiła w kolejnych wypowiedziach emerytka. Dodała, że wierzy w to, że Donald Tusk dotrzyma słowa i wypełni spełnione obietnice. 

Niemniej jest światło nadziei na porozumienie. Na pytanie, czy będzie lepiej czy gorzej, gdy Donald Tusk zostanie premierem, zwolenniczka PiS wskazała, że “to zależy”. - Zależy jak z tych ugrupowań pójdą za nim. Czy pójdą za tym, co on będzie chciał, czy staną mu trochę, postawią swoje. Bo tu trzeba dojść do wspólnego porozumienia - wyjaśniała emerytka.

Kobiety nie zgadzały się we wszystkim

Kolejną kością niezgody w spięciu emerytek były pieniądze z Unii Europejskiej. Seniorka popierająca PiS wskazywała, że to Platforma Obywatelska głosowała przeciwko wypłaceniu ich Polakom, a Donald Tusk dotrzymuje tylko obietnic złożonych Niemcom. Druga z kobiet energicznie protestowała takim stwierdzeniom. Wskazała ręką w stronę swojej rozmówczyni i powtórzyła kilka razy, że Polska dostała pieniądze od Unii.

ZOBACZ: Tak mieszka Donald Tusk. W jego mieszkaniu próżno szukać przepychu

 - Przecież to nie dla niego pieniądze idą… Tylko dla narodu - skwitowała emerytka. Słowa te padły po stwierdzeniu, iż obietnica dostarczenia środków z UE zależna była od wyborów, chociaż wcześniej politycy Donalda Tuska byli przeciwni. 

Argument o praworządności został z miejsca odrzucony przez wyborczynie partii Jarosława Kaczyńskiego, która wskazała, że Unia powinna zająć się swoimi przekrętami i “machlojami”. Kobieta dodała, że to nie za PiS młodzi ludzie wyjeżdżali z Polski w poszukiwaniu lepszego życia. I tutaj pojawił się sprzeciw. Całość rozmowy można obejrzeć poniżej.