Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Chciał ukarać partnerkę, nie żyją trzy osoby. Dramatyczny finał niespełnionej miłości
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 22.11.2023 17:04

Chciał ukarać partnerkę, nie żyją trzy osoby. Dramatyczny finał niespełnionej miłości

pożar straż pożarna
KP PSP w Zduńskiej Woli

Pożar w Zduńskiej Woli to efekt działań odrzuconego mężczyzny. Obiekt jego uczuć nie chciał się z nim spotykać, więc Robert S. podpalił drzwi kobiety. Żywioł zabił łącznie trzech mieszkańców kamienicy, ale rannych było więcej. Sąd zdecydował o losie podpalacza. Pieniądze to jedynie jeden z wymiarów kary.

Sąd zadecydował ws. podpalacza ze Zduńskiej Woli

Zduńska Wola żyje wyrokiem wydanym przez sąd wobec Roberta S. 33-letni mężczyzna odpowiadał za podpalenie mieszkania kobiety, która odrzuciła jego miłość i zdecydowała, że nie chce się z nim spotykać. Zemsta wywołała prawdziwą lawinę zdarzeń.

Jeszcze zanim wybuchł pożar kobieta, która była obiektem uczuć podpalacza, została poraniona. - W tej sprawie, patrząc chronologicznie, oskarżony popełnił najpierw dwa przestępstwa polegające na spowodowaniu obrażeń ciała u kobiety, w stosunku do której żywił uczucia, a która go odtrąciła - powiedział sędzia Jacek Klęk, a jego słowa cytowane są przez lokalny portal dzienniklodzki.pl. Co dokładnie wydarzyło się w Zduńskiej Woli?

Niecodzienne zakończenie "Faktów" TVN. Piotr Kraśko nagle zawiesił głos, potem zapadła cisza

Podłożył ogień przez rozczarowanie miłosne, zabił trzy osoby

Mężczyzna, który zasiadł na ławie oskarżonych, był już wcześniej znany policjantom. Robert S. przekroczył jednak granicę, gdy jego urażona duma doprowadziła do śmierci trzech osób. Niepostrzeżenie wszedł do kamienicy przy ul. Łaskiej i podłożył ogień pod drzwiami kobiety, która go odrzuciła.

ZOBACZ: Morze wyrzuciło na brzeg tysiące niebieskich kulek. Służby apelują o pomoc

Niespełniona miłość doprowadziła do zemsty, której finał okazał się tragiczny. Po tym, jak ogień zaczął trawić drzwi wejściowe do mieszkania kobiety, Robert S. wyszedł z budynku. Nie ostrzegł nikogo. Płomienie bardzo szybko się rozprzestrzeniały i chwilę później podaż objął również inne mieszkania w kamienicy. Zginęła niedoszła ukochana 33-latka, ale nie była ona jedyną ofiarą.

Nie tylko kara więzienia, podpalacz musi zapłacić poszkodowanym ogromne pieniądze

Oprócz kobiety na miejscu zginęła jeszcze jedna osoba. Poza tym aż 5 innych mieszkańców kamienicy w Zduńskiej Woli trafiło do szpitala. Walka o życie jednego z poszkodowanych zakończyła się porażką lekarzy. Tragiczny pożar wywołany w wyniku rozczarowania miłosnego przyniósł zatem ze sobą aż trzy ofiary śmiertelne.

Robert S. został skazany na dożywocie. Będzie mógł ubiegać się o wcześniejsze zwolnienie dopiero po 30 latach pozbawiania wolności. To jednak nie wszystko, co znalazło się w wyroku sądu. Sędzia nakazał oskarżonemu zapłacić 40 tysięcy złotych mężczyźnie, który w czasie ucieczki przed płomieniami wyskoczył z okna swojego mieszkania.

ZOBACZ: Pożar w fabryce trumien na Podkarpaciu. Straty wynoszą około milion złotych

Kolejne dwie osoby, w ramach nieprawomocnego jeszcze wyroku, otrzymać mają od 33-latka 6 tysięcy złotych zadośćuczynienia. Reszta mieszkańców kamienicy ze Zduńskiej Woli usłyszała o zasądzeniu 5 tysięcy złotych od oskarżonego. Obrończyni Roberta S. zapowiedziała, iż jej klient odwoła się od wyroku.

Źródło: dzienniklodzki.pl