Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Zgorzelec. Bulterier rzucił się na niemowlę. Lekarze byli bezradni, dziecko nie żyje
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 03.01.2024 09:12

Zgorzelec. Bulterier rzucił się na niemowlę. Lekarze byli bezradni, dziecko nie żyje

karetka
Pixabay/AndrzejRembowski

Dramatyczne zdarzenie w Zgorzelcu na Dolnym Śląsku. Zaledwie siedmiotygodniowa dziewczynka została dotkliwie pogryziona w domu przez psa. Lekarze walczyli o życie dziecka, ale ich wysiłki nie przyniosły zamierzonego efektu. Teraz sprawą zajmuje się prokuratura.

Potworny dramat w Zgorzelcu

Do tego dramatycznego zdarzenia doszło we wtorek po południu. Do szpitala w Zgorzelcu przywieziono siedmiotygodniową dziewczynkę. Miała ona liczne obrażenia głowy, spowodowane pogryzieniem przez domowego psa rasy bulterier.

- Doszło do niewyobrażalnej tragedii. Około godz. 16.30 zespół pogotowia ratunkowego przywiózł do naszego szpitalnego oddziału ratunkowego siedmiotygodniową dziewczynkę z objawami pogryzienia przez psa - relacjonował w rozmowie z serwisem muzyczneradio.pl Marcin Wolski, dyrektor do spraw lecznictwa szpitala w Zgorzelcu.  

Lawina komentarzy po wtorkowym wydaniu "19:30". W sieci zawrzało, wybuchła awantura

Nie żyje dziecko dotkliwie pogryzione przez psa

Jak przekazał dyrektor Wolski, rany na ciele dziecka okazały się być tak poważne, że walka o życie niemowlęcia zakończyła się niepowodzeniem.

- Stan dziecka był na tyle ciężki, że nawet natychmiastowo podjęta reanimacja nie przyniosła skutku. Dziewczynka zmarła o godz. 18.10 - poinformował.

ZOBACZ: Porażające ustalenia ws. niemowlęcia z pękniętą czaszką. Jest wniosek o areszt dla rodziców

Portal Goniec.pl skontaktował się w środowy poranek w tej sprawie ze zgorzelecką policją. Oto, co usłyszeliśmy od rzeczniczki prasowej kom. Agnieszki Goguł.

Sprawę bada prokuratura

W dniu wczorajszym o godzinie 18:35 dyżurny zgorzeleckiej komendy został powiadomiony przez szpital w Zgorzelcu o zgonie kilkutygodniowej dziewczynki w wyniku obrażeń, jakich doznała po pogryzieniu przez psa. Policjanci niezwłocznie udali się zarówno do szpitala, jak i do miejsca zamieszkania rodziny, gdzie pod nadzorem prokuratora przeprowadzono czynności - podała policjantka.

Z rozmowy z kom. Agnieszką Goguł dowiedzieliśmy się także, że w sprawie tego ogromnego dramatu wszczęte zostało już prokuratorskie śledztwo. Ma ono na celu wyjaśnienie wszelkich okoliczności tragicznej śmierci dziecka.

Źródło: Goniec.pl, muzyczneradio.pl