Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Społeczeństwo > 23-latek zmarł dzień po zatrzymaniu przez policję. "Mamie powiedział, że policjanci go pobili"
Bartłomiej  Binaś
Bartłomiej Binaś 02.01.2024 19:40

23-latek zmarł dzień po zatrzymaniu przez policję. "Mamie powiedział, że policjanci go pobili"

policja
Goniec.pl (zdj. ilustracyjne)

Prokuratura zajmuje się tajemniczą sprawą śmierci 23-letniego Bartosza, który zmarł dzień po zatrzymaniu przez policję. Mężczyzna trafił do pomieszczenia dla osób zatrzymanych komendy w Wołominie. - Z uzyskanych informacji wynika, że do jego zgonu mogli doprowadzić interweniujący policjanci — czytamy w opisie zbiórki, którą zorganizowała przyjaciółka rodziny zmarłego 23-latka. Prokuratura przekazała więcej szczegółów w tej sprawie.

23-letni Bartosz nie żyje. Wcześniej został zatrzymany przez policję

23-letni Bartosz zmarł w nocy z 22 na 23 grudnia 2023 roku. Mężczyzna dzień wcześniej wracając ze spaceru, miał zostać zaczepiony przez nieznajomego mężczyznę. Przestraszył się i wezwał policję. 

"Policjanci przyjechali na interwencję. Ale to nie agresywny napastnik został zatrzymany tylko Bartek. Policjanci przewieźli go do Komendy Powiatowej Policji w Wołominie. Jako podstawę zatrzymania wskazali: znieważenie funkcjonariusza (Art. 226 kk.)" - wskazuje przyjaciółka rodziny.

Bartosz wrócił do domu kolejnego dnia wieczorem. Następnego dnia matka miała zawieźć go na obdukcję. Niestety mężczyzna zmarł.

"Był strasznie pobity na twarzy i głowie, miał wyrwany bark, ślady po przypalaniu papierosami. Mamie powiedział, że policjanci go pobili, przypalali papierosami, zmuszali go do podpisania protokołu, potwierdzającego, że posiadał przy sobie susz (marihuana). Odmówił, bo jak stwierdził nic takiego nie miał" - czytamy w opisie zbiórki którą zorganizowała przyjaciółka rodziny zmarłego 23-latka.

"Nie możemy dopuścić, by okoliczności jego śmierci nie zostały wnikliwie, uczciwie zbadane, a sprawcy nie ponieśli karnej odpowiedzialności. Z uzyskanych informacji wynika, że do jego zgonu mogli doprowadzić interweniujący policjanci" - czytamy.

6-latek wpadł w panikę, jego mama leżała na trawie. Niebywałe, co odkryli policjanci

Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie

Prokuratura Rejonowa w Wołominie zajmuje się wyjaśnieniem tej sprawy. Śledczy prowadzą postępowanie w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci 23-letniego mężczyzny.

Śledztwo obejmuje również wątek dotyczący czynu z artykułu 231 paragraf 1 Kodeksu karnego (nadużycie władzy - red). Postępowanie prowadzone jest in rem (w sprawie, nie przeciwko komuś - red.) - przekazała w rozmowie z TVN Warszawa Katarzyna Skrzeczkowska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.

Przeprowadzono sekcję zwłok zmarłego, która "nie wykazała zmian urazowych mogących mieć bezpośredni wpływ na zgon mężczyzny". - W sekcji zwłok uczestniczył pełnomocnik rodziny zmarłego. Prokuratura zleciła zabezpieczenie dokumentacji związanej z zatrzymaniem mężczyzny, nagrania monitoringu z Komisariatu Policji Marki oraz Pomieszczenia dla Osób Zatrzymanych KPP Wołomin — przekazała rzeczniczka prokuratury.

Skrzeczkowska poinformowała także, że Prokuratura Rejonowa w Wołominie, z uwagi "na konieczność uniknięcia ewentualnego zarzutu braku bezstronności, zostanie wyłączona z prowadzenia postępowania". Postępowaniem zajmie się inna jednostka prokuratury.

Prokuratura prowadziła postępowanie przeciwko zmarłemu

Szczegółowym wyjaśnieniem tej sprawy zajmuje się także policja. Komendant Powiatowy Policji w Wołominie zlecił niezbędne czynności kontrolne.

Rozpytani zostali policjanci, jak również zabezpieczono nagrania z kamer monitoringu. Biorąc pod uwagę transparentność naszych działań, niezwłocznie poinformowano prokuraturę, Wydział Kontroli KSP oraz Biuro Spraw Wewnętrznych Policji, udostępniono wszelki zgromadzony materiał, przekazując również komplet nagrań. Nasze czynności pozostają w toku - poinformowała Monika Kaczyńska, rzeczniczka wołomińskiej policji.

Prokuratura prowadziła także postępowanie przeciwko zmarłemu. Miał on w dniu 21 grudnia wybić szybę w samochodzie. - Z akt sprawy wynika, że w dniu 21 grudnia 2023 roku wybił on szybę w samochodzie nieznanych mu osób, w związku z czym została podjęta interwencja policji. Pokrzywdzeni zeznali, że mężczyzna zachowywał się agresywnie. Policyjny patrol zatrzymał sprawcę uszkodzenia mienia. W plecaku posiadał on pojemnik z suszem roślinnym — przekazała Katarzyna Skrzeczkowska.

Mężczyzna miał znieważać funkcjonariuszy policji i celowo uderzać głową o szybę radiowozu. Miał być także przez cały czas pobudzony i agresywny. - Postępowanie to zostało umorzone wobec śmierci podejrzanego — podsumowała rzeczniczka prokuratury.

 

Źródło: TVN Warszawa