Z Wisły wyłowiono zwłoki mężczyzny. Czy to Krzysztof Dymiński?
W niedzielę wieczorem w Nowym Dworze Mazowieckim specjalna ekipa poszukiwawcza dokonała przerażającego odkrycia. W Wiśle znaleziono ciała młodego mężczyzny. Czy nastąpił zwrot w sprawie zaginionego w maju ubiegłego roku Krzysztofa Dymińskiego? Matka 16-latka skomentowała doniesienia.
Zaginięcie Krzysztofa Dymińskiego
16-letni Krzysztof wyszedł z domu w nocy 27 maja ubiegłego roku. O godz. 4 w miejscowości Pogroszew Kolonia wsiadł do autobusu jadącego do Warszawy. Po dojechaniu na miejsce poszedł w kierunku parku Traugutta i ślad po nim zaginął.
Rodzice od 10 miesięcy nieustannie angażują wszystkie siły w poszukiwania 16-latka. To jednak zdaje się nie mieć żadnego skutku. W mediach co jakiś czas pojawiają się doniesienia o tym że nastolatek był widziany w różnych częściach Polski. Niektórzy podejrzewają, że mógł wyjechać za granicę.
Zwłoki strażaka znaleźli na podłodze. 68-latek zatrzymanyMakabryczne odkrycie w Wiśle. Wyłowiono zwłoki młodego mężczyzny
Do tragicznego odkrycia doszło w niedzielę, 18 marca wieczorem. To właśnie wtedy specjalna grupa płetwonurków, wynajęta przez rodziców Krzysztofa Dymińskiego, prowadziła przeszukiwania Wisły.
Mama 16-latka w rozmowie z ”Faktem” podkreśliła, że wraz z mężem nie brała udziału w tych poszukiwaniach. Około godz. 19, po dotarciu na wysokość mostu Piłsudzkiego w Nowym Dworze Mazowieckim, ekipa natrafiła na dryfujące na rzece ciało. Na miejscu niezwłocznie zjawili się policjanci i prokurator. Zwłoki zostały przetransportowane na brzeg.
ZOBACZ TAKŻE: Tragedia na Pomorzu. Kierowca zginął w płonącym aucie
Ciało mężczyzny wyłowione z Wisły. Czy to 16-letni Krzysztof?
Zwłoki zostały następnie przetransportowane do zakładu medycyny sądowej. Ustalenie jego tożsamości będzie jednak wymagało badań porównawczych DNA. Jak zapewnia mama Krzysztofa Dymińskiego, zarówno ona, jak i jej mąż, nie otrzymali informacji od policji w tej sprawie.
Według nieoficjalnych ustaleń ”Faktu” odnaleziony mężczyzna miał na sobie markowe ubrania, jednak ich rozpoznanie nie wystarczy do identyfikacji zwłok. Czy może to być Krzysztof Dymiński?
Ja myślę, że to nie jest Krzysztof. Dopóki nie mamy potwierdzenia, trwają poszukiwania naszego dziecka i na tym się koncentrujemy – powiedziała w rozmowie z ”Faktem” Agnieszka Dymińska.
Wyniki badań pojawią się najpewniej za kilka tygodni. Przypomnijmy, że 16-letni Krzysztof w dniu zaginięcia miał na sobie ciemnoniebieską bluzę z logo adidas, ciemnoszare spodnie oraz czarne skórzane buty typu sneakers firmy Diesel. Nosił aparat na zębach i miał przy sobie telefon IPhone 12.
Źródło: Fakt.pl