Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Z pojazdów prawie nic nie zostało. W środku były dzieci, wszystkie służby w akcji
Zuzanna Ptaszyńska
Zuzanna Ptaszyńska 26.03.2023 15:41

Z pojazdów prawie nic nie zostało. W środku były dzieci, wszystkie służby w akcji

None
OSP Góra Motyczna

Na Podkarpaciu doszło wczoraj (25.03) wieczorem do poważnego wypadku. 10 osób, w tym dwoje dzieci, zostało rannych po zdarzeniu drogowym na autostradzie A4 na wysokości miejscowości Wola Wielka pod Dębicą. Bus zderzył się z Żukiem, oba pojazdy wypadły z drogi, a ranni trafili do szpitali.

Na A4 doszło do groźnego wypadku

Wypadek miał miejsce wczoraj po 23:00 na autostradzie A4, na wysokości miejscowości Wola Wielka. Busem marki Fiat Ducato podróżowało osiem osób w wieku od 2 do 52 lat, a dostawczym Żukiem - dwie. 

- Jak wstępnie ustalili policjanci, 30-letni obywatel Ukrainy kierujący Fiatem Ducato, jadąc w kierunku Krakowa, najechał na tył jadącego przed nim dostawczego Żuka. W wyniku zderzenia oba samochody wypadły z drogi. Obrażeń doznało 8 osób podróżujących Fiatem Ducato (kierowca i siedmioro pasażerów, w tym dwoje dzieci), a także 59-letni kierujący Żukiem i jego pasażer. Ranni zostali przewiezieni do szpitali – przekazali przedstawiciele podkarpackiej policji. Choć zdjęcia z wypadku mrożą krew w żyłach, na szczęście nikt nie zginął.

"Nasz nowy dom". Samotna matka dostała nie tylko remont. Pierwszy taki przypadek w historii programu

Na miejscu pracowało wiele jednostek służb i straży pożarnej

Jak widać na zdjęciach, Żuk został niemal całkowicie zniszczony. Na miejscu wypadku pracowały liczne jednostki straży pożarnej, policja oraz ratownicy medyczni. Interweniowali strażacy zOSP KSRG Straszęcin GCBA, OSP KSRG Żyraków GLBM, OSP Góra Motyczna GLBM, PSP JRG 1 Dębica GBA, GCBA, SLRr oaz PSP JRG 2 Dębica GBA, SRt. Rozdysponowano też siedem karetek pogotowia.

Trwa wyjaśnianie okoliczności zdarzenia

Ruch na autostradzie A4 był pod Dębicą został całkowicie zablokowany. Mundurowi kierowali wszystkie pojazdy na drogę krajową nr 94. Kierowcy mogli wrócić na trasę dopiero w niedzielę po 4:00. 

Trwa wyjaśnianie przyczyn i okoliczności tego zdarzenia. Jak przekazał Bartosz Wilk z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie, kierujący pojazdami byli trzeźwi.

Źródło: OSP Góra Motyczna, OSP KSRG Straszęcin, rzeszow-news.pl