"Wiadomości" TVP znów zaatakowały Donalda Tuska. Tym razem w kontekście zatrucia Odry
"Wiadomości" TVP w bezwstydny sposób postanowiły zaatakować Donalda Tuska i Rafała Trzaskowskiego. Kiedy cała Polska mówi o zatruciu Odry i martwi się losami rzeki, Jacek Kurski postanowił przypomnieć o awarii Czajki, która sprawiła, że warszawskie ścieki trafiły do Wisły. Zapomniał jednak, że w wyniku tego zdarzenia nie doszło do zagrożenia ekologicznego na taką skalę.
Czy inwestycję w Czajce można krytykować? Jak najbardziej, po to też istnieją media. Pytanie jednak, czy to odpowiedni moment na to, by odwracać wzrok od prawdziwego problemu, jakim są wydarzenia związane z zatruciem drugiej z największych polskich rzek.
"Wiadomości" TVP znów zaatakowały Donalda Tuska. Tym razem w kontekście zatrucia Odry
Pamiętacie jeszcze, jak TVP przez kilka tygodni znęcało się nad Rafałem Trzaskowskim, jakby ten sam własnoręcznie spuszczał ścieki do Wisły? Otóż "Wiadomości" wróciły do tego tematu, całkowicie nie przejmując się tym, że za progiem czeka katastrofa ekologiczna w Odrze. Ważniejsze teraz jest pogrążanie politycznych przeciwników sprawą sprzed lat.
Jacek Kurski ucieka się do dziecięcych zagrywek, bo nie wie, co z tą Odrą zrobić. Mógłby zrzucić winę na Niemców, ale szybko okazałoby się, że jest inaczej. Mógłby poszukać winnych w firmach nienależących do pociotków radnych PiS, ale jakoś też znaleźć nic nie może. W takim wypadku warto przypomnieć stary i ograny numer - awarię Czajki.
Oczywiście, materiał o Odrze, która jest w tej chwili absolutnie tematem numer 1 w większości mediów, w TVP znalazł się dopiero w 14. minucie wydania i został krótko skwitowany tym, że trwają prace i że prawdopodobnie zatrucie związane jest z wyciekiem substancji z oczyszczalni lub zakładu.
Nagle na wizji pojawił się jednak nieoczekiwanie Donald Tusk, podkreślający, że "my wszyscy jesteśmy jak te ryby w rzece". W tym momencie Maciej Sawicki, który przygotował ten niezwykle jakościowy materiał dla "Wiadomości" zaczął atakować opozycję, przypominając, że to m.in. Platforma Obywatelska odpowiada za "największą w Europie katastrofę ekologiczną po awarii kolektora ścieków Czajka", a teraz mieni się "obrońcami ekologii".
- Nie widzieli swojej odpowiedzialności podczas zanieczyszczenia Motławy w Gdańsku czy podczas katastrofy ekologicznej na Bugu, gdy premierem był Donald Tusk - kontynuował Sawicki. Twierdził również, że wszystkie zastrzeżenia ze strony opozycji są bezpodstawne. Okazało się również, że atak na PiS spływa jednak nie tylko z rodzimego podwórka, ale również z zagranicy.
- Atakują także niemieckie media, informując o rzekomej obecności rtęci w rzece. Po polskiej stronie, jak na razie, jej nie wykryto - mówił pewnie Maciej Sawicki.
TVP jak zwykle popisała się rzetelnością materiału i umiejętnościami zamiatania tematu pod dywan. Nic się przecież w Odrze nie dzieje, to tylko skażenie, które dotknie jej wody i gleby wokół na kolejne kilkadziesiąt lat, a przyroda w tamtym miejscu zupełnie obumrze. Zdaje się, że spokoju Sawickiego nie popiera nawet Mateusz Morawiecki, który w panice zainicjował dymisje. Chyba nie wszystko jest tak jednostronne, jak chciałby to widzieć dziennikarz "Wiadomości".
Przypomnijmy, że od kilku dni w mediach głośno jest o zatruciu Odry. W opinii niemieckich badaczy, rzeka została zanieczyszczona rtęcią, ale trwają badania nad martwymi rybami, które mają pomóc w identyfikacji ewentualnych kolejnych związków, które trafiły do rzeki. Trwają spekulacje związane ze źródłem zanieczyszczenia.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Prezydent Andrzej Duda podjął decyzję ws. dodatku węglowego. Polacy mogą szykować wnioski
Tragiczny wypadek w Warszawie. Tramwaj ciągnął 4-letniego chłopca po torowisku, dziecko nie przeżyło
Wypadek polskiego autokaru w Chorwacji. Organizator pielgrzymki: "To nie był wyjazd dla każdego"
Źródło: Goniec.pl