"Wiadomości" TVP bezlitosne dla Tuska. Lider opozycji "powiązany" z wypowiedzią ukraińskiego ambasadora
Słynący z mało dyplomatycznych wypowiedzi i nadzwyczajnej szczerości ukraiński ambasador w Berlinie wywołał ogromny skandal dyplomatyczny relatywizując kwestię rzezi wołyńskiej i gloryfikując Stepana Banderę. Uderzające w Polaków słowa Andrija Melnyka spotkały się z oburzeniem polskich władz i wielu obywateli. I choć wydawać by się mogło, że lepiej, gdyby nigdy nie padły, w swoim oryginalnym stylu użytek ze skandalu zrobiła niezastąpiona, jak zawsze, Telewizja Polska.
Władze TVP pod wodzą Jacka Kurskiego powinny organizować szkolenia z tego, jak każdą, nawet antypolską wypowiedź skutecznie przekuć w kapitał na rzecz partii rządzącej. Wystarczyło bowiem, by ze strony ukraińskiego ambasadora w Berlinie padły skandaliczne słowa na temat trudnej dla Polaków przeszłości, aby po raz kolejny zadać cios głównemu konkurentowi Zjendoczonej Prawicy, Donaldowi Tuskowi.
"Wiadomości" TVP nie przestają zaskakiwać
Widzowie "Wiadomości" ledwo co ochłonęli po tym, jak zaledwie kilkanaście dni temu znów przy okazji głównego wydania serwisu usłyszeli rozsławione przez "dziennikarzy" TVP i wyrwane z kontekstu słowa Donalda Tuska "für Deutschland", a TVP znów postanowiła użyć swojego ulubionego cytatu montując kolejny reportaż.
I choć, jak wyliczono, niemieckie sformułowanie padło na antenie telewizji Jacka Kurskiego już ponad 100 razy, a upomnienia w tej kwestii wystosowała nawet Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, redakcja Danuty Holeckiej jak mantrę powtarza tezę o proniemieckich zakusach byłego premiera.
Szef PO stał się prawdziwą gwiazdą wieczornych "Wiadomości" już dawno, ale ataki na niego zintensyfikowały się po tym, jak ogłosił swój powrót do krajowej polityki. PiS, choć przoduje w sondażach, wyraźnie czuje na plecach oddech doświadczonego na arenie międzynarodowej Tuska, czego dowodem jest właśnie wściekła ofensywa przeciwko wrogowi numer 1 na liście Jarosława Kaczyńskiego.
Danuta Holecka rusza z atakiem
TVP1 bez wątpienia jest autorem najpiękniejszych laurek dla Donalda Tuska i jak nikt ninny docenia jego liczne zasługi. Szefowi PO przypisuje się m.in. odpowiedzialność za katastrofę w Smoleńsku, rozochocenie imperialistycznych zapędów Władimira Putina, kolaborację z Angelą Merkel, sprowadzenie do Polski gigantycznej inflacji czy rozgrabienie państwowych oszczędności.
Po wczorajszym wydaniu "Wiadomości" część z widzów może być jednak w ciężkim szoku. My sami musimy przyznać, że nikt w tak mistrzowski sposób nie potrafi łączyć kropek jak publiczny nadawca, który ręki Tuska dopatrzył się nawet w antypolskiej wypowiedzi ukraińskiego amabasadora w Berlinie.
O najnowszym odkryciu słynących z dociekliwości pracowników TVP1 poinformowała niezawodna Danuta Holecka, która z bardzo poważną miną odczytała oświadczenie: "Prywatna opinia ambasadora Ukrainy w Niemczech nie może przełożyć się na relacje między Warszawą a Kijowem".
- To oficjalne stanowisko ukraińskiej dyplomacji, która odcięła się od szokujących słów Andrija Melnyka, który porównał Polskę do nazistowskich Niemiec. Słowa ambasadora szef polskiego MSZ nazwał zwyczajnie nieodpowiedzialnymi - dodała.
Tusk i Melnyk na celowniku reżimowej telewizji
Wstęp do reportażu to jednak nic w porównaniu z tym, co przygotowano w materiale wideo. Na początku podkreślono, że choć w obliczu wojny rosyjsko-ukraińskiej pożegnano dawne urazy związane z trudną, wspólną historią, niemieckie media zdecydowały się przytoczyć oburzające słowa Andrija Melnyka.
- Polska była dla nas takim samym wrogiem jak Niemcy hitlerowskie lub Sowieci, ale to nie jest uzasadnieniem mordów na cywilach – stwierdził bowiem dyplomata.
Ukraińskie władze stanowczo odcięły się od takiego postrzegania sprawy. Nie miały zresztą wyjścia, biorąc pod uwagę szerokie wsparcie, jakie ze strony polskich władz i obywateli otzrymały po rozpoczętej w lutym inwazji Putina.
Do tej pory chętnie cytowany także przez TVP1 Melnyk, który ku uciesze polskiego rządu mocno bił w kanclerza Olafa Scholza, według publicznej telewizji z dnia na dzień stał się przeciwnikiem wszystkich Polaków. W tej kwestii zajął więc zaszczytne miejsce tuż obok znienawidzonego Tuska.
"Für Deutschland" ponownie na antenie TVP
Bycie na celowniku prorządowej polskiej telewizji to nie jedyna cecha łącząca Melnyka z byłym premierem. Ich konotacje, jak sugerują "dziennikarze" TVP, są o wiele silniejsze.
- Ta wypowiedź pojawiła się w niemieckich mediach. Berlin od początku wojny unikał realnych deklaracji wsparcia Kijowa, mimo że jeszcze nie tak dawno temu Niemcy miały być wzorem w Europie - powiedział autor materiału, odnosząc się do słów ukraińskiego dyplomaty.
Tuż po tym na ekranie pojawił się Donald Tusk, mówiący po niemiecku: "Wasza sztuka rządzenia była błogosławieństwem, nie tylko dla Niemiec, lecz dla całej Europy". Całego absurdu sytuacji dopełniło legendarne "für Deutschland".
Tak, połączyli skandaliczną wypowiedź ukraińskiego ambasadora w Berlinie z...Tuskiem.
— Ogladam"Wiadomości",bo nie stać mnie na dopalacze2 (@OgladamW) July 1, 2022
XD pic.twitter.com/6pkPOIUofb
Choć to nic nowego, podkreślmy, że "Wiadomości" TVP po raz kolejny wybitnie zmanipulowały słowa szefa PO. O "niemieckim błogosławieństwie" Tusk mówił w styczniu 2021 roku, występując jako szef EPP przed delgatami niemieckiego CDU.
Fakt ten z pewnością nie umknął autorom wideo, ale został przez nich sprytnie przemilczany. Sugestie, jakoby były szef Rady Europejskiej wielbił niemiecki sposób przywództwa i marzył o tym, by rozpowszechnił się on na całą Europę są grubą przesadą. Czego jednak spodziewać się po telewizji, która na przestrzeni ostatnich lat mocno stroni od obiektywizmu.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
MZ opublikowało nową listę antywywozową. Problem z dostępnością niektórych leków narasta
Dzisiejszy upał to nawet nie początek. Będzie nieporównywalnie gorzej i to szybciej niż myślałeś
Putin skomentował atak na centrum handlowe. Stwierdził, że "winni są Ukraińcy"
Źródło: TVP