Goniec.pl

Pawel Wodzynski/East News

Przewodów. Ukraina zmieniła zdanie na temat pocisku. Siły Powietrzne wydały komunikat

17 Listopada 2022

Autor tekstu:

Agata Jaroszewska

Ukraina jednak nie wyklucza, że pocisk, który eksplodował na terenie Polski, należy do ukraińskich sił obrony? - Robiono wszystko po to, aby ochronić naszych obywateli - powiedział Jurij Ihnat. Rzecznik Sił Powietrznych Ukrainy dodał, że Ukraina czeka na wyniki dochodzenia.

Ukraina zmienia nieco narrację na temat możliwości własności rakiety rosyjskiej produkcji, która we wtorek eksplodowała we wsi Przewodów w powiecie hrubieszowskim . Wcześniej Wołodymyr Zełenski gorliwie zapewniał, że pocisk nie należy do ukraińskich sił zbrojnych.

Jeszcze w środę głos w sprawie rakiety ze wsi Przewodów zabrał Jurij Ihnat. Rzecznik Sił Powietrznych Ukrainy podzielił się słowami otwierającymi nowy rozdział w narracji na temat pocisku.

Przewodów: Ukraina nie wyklucza, że rakieta należała do nich

Ukraina nie zgodziła się z wiadomościami przekazanymi przez Andrzeja Dudę , Joe Bidena oraz szefa NATO Jensa Stoltenberga , iż rakieta ze wsi Przewodów nie została wystrzelona przez Rosjan. Międzynarodowa opinia przekazała, że wszystko wskazuje, że za pocisk odpowiadają Ukraińcy, którzy we wtorek odpierali zmasowany atak lotniczy.

- Nie mam wątpliwości, że to nie był nasz pocisk - mówił w środę Wołodymyr Zełenski . Joe Biden stanowczo nie zgodził się z tymi słowami .

Niespodziewanie Ukraina zmieniła narrację na temat rakiety ze wsi Przewodów. - We wtorek w Przewodowie spadł pocisk. W wyniku eksplozji zginęło dwóch mężczyzn. Istnieje prawdopodobieństwo, że była to rakieta ukraińskiej obrony przeciwlotniczej - przekazał Jurij Ihnat, którego słowa zacytowane zostały przez portal ukraińskiej telewizji publicznej Suspilne.

Przewodów. Ukraina chce śledztwa i zbadania konkretnej rzeczy

Zmiana twardej narracji na temat rakiety ze wsi Przewodów przyniosła ze sobą jasne oczekiwania ze strony Ukrainy. - Ukraina czeka na wyniki dochodzenia w sprawie wtorkowego wybuchu pocisku rakietowego na terenie Polski - wyjaśnił rzecznik ukraińskich Sił Powietrznych.

- Niech eksperci określą na podstawie tych odłamków, które tam są, czy rzeczywiście była to rakieta rosyjska, czy ukraińska, czy były to odłamki obu rakiet, które mogą zostać znalezione na miejscu. Trzeba poczekać, niech zostaną wyciągnięte odpowiednie wnioski - powiedział Jurij Ihnat.

Strona ukraińska przypomniała jednak to, na co uwagę zwracał sam Andrzej Duda w trakcie konferencji po spotkaniu w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego. - Jest jasne, że trwała poważna walka przeciwlotnicza. Odbijaliśmy rakiety rosyjskie, które leciały na naszych obywateli, naszą infrastrukturę. Robiono wszystko po to, aby ochronić naszych obywateli - dodał Jurij Ihnat.

Źródło: wp.pl

Tagi:

Podobne artykuły

Wiadomości

Wielkopolska. 17-letnia Amelia przepadła bez śladu. "Uciekła ze swoim chłopakiem"
Czytaj więcej >

Wiadomości

934 policjantów zmierza do Warszawy. Wydano komunikat, znamy powód
Czytaj więcej >

Wiadomości

Nie żyje kard. Karl-Josef Rauber. Był zasłużonym watykańskim dyplomatą
Czytaj więcej >

Wiadomości

Władimir Putin obrażany przez rosyjskie elity. Do sieci trafiło zdumiewające nagranie
Czytaj więcej >

Wiadomości

Dramat w polskim mieście. 19-latek śmiertelnie raniony nożem. Policja zatrzymała podejrzanego
Czytaj więcej >

Wiadomości

14. emerytura nie dla wszystkich seniorów? Niepokojące wieści, świadczenie będzie coraz niższe
Czytaj więcej >
Agata Jaroszewska

Redaktor portalu Goniec.pl. Studiowałam na Uniwersytecie Warszawskim oraz w Szkole Głównej Służby Pożarniczej. Interesuję się głównie problemami społecznymi oraz zagadnieniami związanymi z kulturą. W swojej pracy skupiam się na nagłaśnianiu ważnych i istotnych spraw w skali lokalnej, a do opisywanych spraw zawsze podchodzę bezstronnie. Moją pasją jest etnologia, szczególnie kwestie związane z kulturowym uwarunkowaniem społeczeństwa oraz dawne wierzenia. Szczególną uwagę przywiązuję do historii mówionej, gdzie nie ma jedynej i słusznej wersji wydarzeń historycznych. Przez trzy lata prowadziłam badania etnograficzne na terenie Ukrainy. Na Huculszczyźnie rozmawiałam ze świadkami historii na temat ich wspomnień o szkołach prowadzonych przez Polaków, czy prześladowaniu grekokatolików w czasie delegalizacji tego Kościoła na tamtejszych terenach.

Chcesz się ze mną skontaktować?

Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: [email protected]