Tragiczny finał poszukiwań matki i syna. Tylko jedna osoba wróciła do domu
Policja z Krasnegostawu (woj. lubelskie) przekazała informacje na temat poszukiwanego 26-latka z Kraśniczyna. Jak czytamy w komunikacie, finał sprawy jest dramatyczny. Ciało mężczyzny ujawniono w kompleksie leśnym w pobliskiej miejscowości. Znany jest także los jego zaginionej matki.
Koniec poszukiwań matki i syna z Kraśniczyna
Tragicznie zakończyły się poszukiwania 26-latka z Kraśniczyna, którego funkcjonariusze i mieszkańcy szukali od kilku dni. Policjanci znaleźli jego ciało w kompleksie leśnym. "Wstępnie nie stwierdzono obrażeń mogących świadczyć o udziale osób trzecich" - czytamy w komunikacie.
Jak podawaliśmy, 26-letni Marcin z Kraśniczyna zaginął 3 czerwca po tym, jak wyszedł wyprowadzić na spacer swojego psa. Informację o zniknięciu mężczyzny przekazano służbom jednak dopiero po 10 dniach. Później pod ziemię zapadła się jeszcze jego 48-letnia matka.
Funkcjonariusze policji z Krasnegostawu i okolic prowadzili szeroko zakrojone poszukiwania przy użyciu specjalistycznego sprzętu pływającego i latającego, a także przeczesywali lasy, zbiorniki wodne i pustostany. Wszystko to nie przynosiło efektu aż do piątku 16 czerwca.
Strzelanina w Szczecinie. Nowe ustalenia, mieszkańcy osiedla przerwali milczenie26-latek nie żyje
Niestety, sprawa ma dramatyczny finał, bowiem ciało 26-latka znaleziono w kompleksie leśnym w pobliskiej miejscowości. Policja potwierdziła już jego tożsamość i wstępnie ustaliła, że do jego śmierci nie przyczyniły się osoby trzecie.
Zwłoki zostały przekazane do sekcji, która pomoże odpowiedzieć na szczegółowe pytania dotyczące okoliczności zgonu zaginionego Marcina.
Matka mężczyzny wróciła do domu
Jednocześnie mundurowi przekazali też, że zakończyli poszukiwania matki 26-latka, która samodzielnie powróciła do domu. Życiu kobiety ma nie zagrażać niebezpieczeństwo.
Źródło: Policja