Sanepid wydał pilny komunikat dotyczący popularnych suplementów. W związku z zagrożeniem zdrowia służby podjęły decyzję o wycofaniu, niektórych partii produktów Biowap Osteo D3, Biowap Osteo D3 + K2 oraz Molekin Osteo. Po przeprowadzeniu badań stwierdzono w nich obecność niebezpiecznych substancji. Towar znika z półek aptek na terenie całego kraju.Komunikat sanepidu dotyczy suplementów firmy LEK-AM. Główny Inspektor Sanitarny zadecydował już o wycofaniu ze sprzedaży wskazanych produktów ze względu na zanieczyszczenia znajdujących się, w niektórych partiach. Mogą one zaszkodzić zdrowiu konsumentów.Ostrzeżenie sanepidu objęło preparaty: Biowap Osteo D3 (partie: V 011120 i V 021120 z datą minimalnej trwałości do 10.2022, V 010321 z datą do 01.2023 i V 010621 z datą do 04.2023), a także Biowap Osteo D3 + K2 (partie: V 061220 i V 071220 z datą do 10.2022, V 081220 z datą do 11.2022 oraz V 020321 i V 030321 z datą do 02.2023). Wskazane suplementy pakowane są po 60 tabletek.
Za pośrednictwem mediów społecznościowych Doda opowiedziała o swoich problemach psychicznych. Gwiazda przyznała się, że przeszła załamanie nerwowe i zasugerowała, że jej życie było zagrożone. Jedna z najpopularniejszych piosenkarek w Polsce ujawniła też, jak trudno jest jej znaleźć szczęśliwą miłość.Po liczny spekulacjach, które trwały przez kilka miesięcy, Doda wreszcie postanowiła potwierdzić, że jej małżeństwo się rozpadło. Gwiazda nie zdradziła konkretnych powodów rozstania, ale dała do zrozumienia, że zawiodła się na mężu. Choć w jej życiu prywatnym nie działo się dobrze, fani widzieli jedynie piękne zdjęcia z wakacji.Z czasem Doda zaczęła się nieco otwierać przed internautami. Wiele osób mogło być nawet zaskoczonych poziomem szczerości, na jaki zdobyła się celebrytka. Uchodząca za niezwykle pewną siebie i silną kobietę piosenkarka przyznała, że przeszła załamanie nerwowe. W jednym z wideo zasugerowała nawet, że jej życie był zagrożone.– Jechałam tą drogą parę miesięcy temu i, ku*wa, przyrzekam, na liczniku miałam 150 km/h, i zamknęłam oczy... Teraz jadę tą samą drogą i nie chcę zamykać oczu – powiedziała wokalistka.
Chirurżka dr Mary C. Neal z Wyoming w USA uległa wypadkowi w czasie spływu kajakowego w Chile i była martwa przez 30 minut. Kobieta przeżyła tzw. śmierć kliniczną, a później opowiedziała publicznie o swoich niewiarygodnych doświadczeniach.Mary C. Neal wpadła do wody w okolicy wodospadu i nie mogła wydostać się na powierzchnię. Kobieta tonęła i powoli traciła przytomność. Choć nie oddychała przez 30 minut, lekarze zdołali przywrócić ją do życia, a ona sama twierdzi, że w tym czasie działy się z nią zaskakujące rzeczy.
Sieć handlowa Żabka zaskoczyła klientów nową pozycją w swojej ofercie. Popularne markety będą oferowały zakup przedpłaconego vouchera na telekonsultację lekarską, zarówno z lekarzem podstawowej opieki zdrowotnej, jak i z przedstawicielami 16 specjalizacji.W związku z nadchodzącą do naszego kraju czwartą falą pandemii koronawirusa sieć handlowa Żabka zdecydowała się na zaskakujące poszerzenie swojej oferty. Do tej pory sklepy tej marki oferowały swoim klientom m.in. produkty podstawowej pomocy medycznej oraz środków higieny. Teraz dołącza do nich usługa HomeDoctor.
Jeśli planujecie ugotować w niedzielę rosół, przygotowania powinniście zacząć już dzień wcześniej. Wiele osób gotuje wywar z zamrożonego mięsa, popełniając poważny błąd. By zupa była klarowna i posiadała głębię smaku, należy zadbać o odpowiednią bazę. Bardzo łatwo wyczuć różnicę w sposobie przyrządzania tego popularnego dania.W wielu polskich domach rosół jest tradycyjnym daniem, które najczęściej pojawia się na stołach w niedzielę. Choć może się wydawać, że przygotowanie tej zupy to banał, łatwo popełnić błędy, które zdecydują o jej smaku. Najważniejsza jest odpowiednia baza, czyli mięso.Wiedząc, że będziemy przygotowywali rosół, należy dzień wcześniej rozmrozić mięso lub przed gotowaniem wywaru pójść do sklepu. Niestety wiele osób gotuje wywar z zamrożonego mięsa, przez co zupa staje się mętna. Taka praktyka uniemożliwia również wydobycie głębi smaku potrawy.
Główny Inspektor Farmaceutyczny w trybie natychmiastowym wycofuje z obrotu w Polsce serię leku Arpixor, stosowanego przez pacjentów ze schizofrenią lub w przebiegu zaburzenia afektywnego dwubiegunowego typu I, a także u osób, u których dochodzi do epizodów maniakalnych.Lek Arpixor wydawany jest na receptę, a w jego składzie znajduje się substancja czynna arypiprazol, która ma działanie przeciwpsychotyczne. Wątpliwości GIF wzbudził wygląd tabletek.
Profesor Andrzej Mariusz Fal wraz z innymi ekspertami ze środowiska naukowego zwrócili uwagę na powikłania związane z COVID-19, które mogą utrzymywać się nawet przez kilka miesięcy po ozdrowieniu. Specjaliści apelują o regularne badania oraz konsultowanie się w medykami w przypadku niepokojących wyników – szczególnie tych związanych z sercem.Według naukowców z inicjatywy „Nauka przeciw pandemii”, której przewodniczącym jest profesor Andrzej Mariusz Fal, przewlekłe objawy po COVID-19 mogą dotykać nawet 30 procent ozdrowieńców. W dodatku symptomy mogą być bardzo zróżnicowane. Niektórych nie powinno się bagatelizować.W związku z długotrwałymi powikłaniami po chorobie powstały już nieformalne terminy jak „long COVID”. Zdaniem ekspertów ze środowiska naukowego, którym przewodzi prof. Andrzej Mariusz Fal, objawy mogą utrzymywać się nawet przez kilka miesięcy. Specjaliści zwracają uwagę, by nie lekceważyć przede wszystkim nieprawidłowości dotyczących tętna, ciśnienia tętniczego oraz częstotliwości oddechów. Warto wówczas skontaktować się z kardiologiem.
Dziecko, które przez kilka dni narzekało na ból ucha, trafiła do lekarza w Lublińcu. W trakcie badania przerażona laryngolog znalazła w przewodzie słuchowym nastolatki karalucha. Okazało się, że w lokalu socjalnym, w którym dziewczynka mieszka z rodziną, pojawiła się plaga insektów. Owady są w szafkach, ubraniach i jedzeniu. Mieszkańcy są bezsilni.Szokująca historię nastoletniego dziecka opowiedziała w programie „Interwencja” Barbara Pragier. Jej wnuczce przez kilka dni dokuczał ból ucha. Wreszcie kobieta postanowiła zareagować. Laryngolog z przerażeniem stwierdziła, że w przewodzie słuchowym dziewczynki znajduje się żywy karaluch.Babcia dziecka od czterech lat mieszka w budynku przy ulicy Klonowej w Lublińcu (województwo śląskie). W lokalach socjalnych żyje kilkadziesiąt osób. Mieszkańcy twierdzą, że po pojawieniu się plagi karaluchów sytuacja stała się dramatyczna. Lekarce udało się usunąć owada z ucha nastolatki. Problem insektów jednak nie został rozwiązany.
W oficjalnym serwisie Rzeczypospolitej Polskiej opublikowano pilny komunikat Głównego Inspektoratu Sanitarnego w sprawie żywności. Po przeprowadzonych badaniach eksperci podjęli decyzję o wycofaniu partii produktu „Kurkuma”, 100 gramów. W trakcie testów specjaliści wykryli w popularnej przyprawie pałeczki Salmonella.Zgodnie z informacjami przekazanymi przez Główny Inspektorat Sanitarny podczas badań urzędowych w jednej z pięciu badanych próbek wykryto obecność bakterii Salmonella. Warto przypomnieć, że spożycie produktu zanieczyszczonego wskazanymi bakteriami wiąże się z ryzykiem zatrucia pokarmowego.Alert Głównego Inspektoratu Sanitarnego dotyczy produktu „Kurkuma”, 100 gramów. Chodzi o partię P 14 05, której data minimalnej trwałości została wyznaczona na grudzień 2022 rok. Za pakowanie odpowiada zakład FISTASZEK, Joanna Małysz, Dzielce 27, 22-463 Radecznica.
Choć w mediach pojawiało się wiele spekulacji na temat zabiegów medycyny estetycznej, którym miała poddawać się Jolanta Kwaśniewska, była pierwsza dama oświadczyła, że nigdy nie poprawiała swojej urody i nie zamierza tego robić. Na jaw wyszło, jak dba o dobrą kondycję. Okazuje się, że sekretem jej świetnego wyglądu jest zdrowy styl życia.Dla wielu Polaków Jolanta Kwaśniewska stała się ikoną stylu. Była pierwsza dama zawsze prezentowała się nienagannie. Józef Oleksy zasugerował kiedyś, że swoją urodę zawdzięcza licznym zabiegom medycyny estetycznej. Żona Aleksandra Kwaśniewskiego jednak wszystkiemu zaprzeczyła.W rozmowie z mediami Jolanta Kwaśniewska oświadczyła, że nigdy nie korzystała z usług klinik medycyny estetycznej i nie zamierza tego robić. Jak się okazuje, sekret jej urody wynika z genów oraz dobrego prowadzenia się. Była pierwsza dama jest na diecie wegetariańskiej. Zrezygnowała też ze spożywania alkoholu.
Wiadomość o śmierci doktora Leszka Pabisa wstrząsnęła lekarzami ze Specjalistycznego Szpitala im. Sokołowskiego w Wałbrzychu. Anestezjolog niespodziewanie zmarł w niedzielę 22 sierpnia. Miał tylko 39 lat. Prokuratura rozpoczęła już postępowanie w tej sprawie. Okazało się, że pracownik opieki zdrowotnej spędzał na dyżurach po 100 godzin tygodniowo. Placówka od dawna ma zmagać się z poważnymi brakami kadrowymi.Śmierć Leszka Pabisa wywołała duże zamieszanie w środowisku medycznym. 39-letni anestezjolog stracił przytomność we własnym domu w niedzielę 22 sierpnia. Po reanimacji, która trwała kilkadziesiąt minut, stwierdzono zgon lekarza. Stanowisko w tej sprawie zajęli jego koledzy i koleżanki z pracy.Leszek Pabis pracował w Specjalistycznym Szpitalu im. Sokołowskiego w Wałbrzychu. Inni pracownicy placówki medycznej ujawnili, że już dawno pojawił się tam problem poważnych braków w kadrze, który trwa do dziś. Deficyty natomiast przekłada się na ogromne przeciążenie pracujących tam lekarzy. W związku z podejrzeniami naruszenia kodeksu pracy prokuratura wszczęła śledztwo po śmierci 39-latka.
Zmiany na naszej skórze mogą oznaczać nie tylko problemy dermatologiczne, ale również inne kłopoty zdrowotne. Jeśli zaobserwujemy na naszym ciele ciemne plamy, to znak, by jak najszybciej udać się do lekarza, bowiem w naszym organizmie może rozwijać się nowotwór.Pojawienie się na naszej skórze brunatnych plam może zwiastować rogowacenie ciemne, które może być jednym z symptomów rozwijającego się w organizmie nowotworu w przewodzie pokarmowym. To jednak tylko jeden z wielu zwiastunów kłopotów ze zdrowiem, który możemy zaobserwować na swoim ciele.
Z półek sklepów sieci Biedronka znika popularne piwo. Decyzję podjęła spółka Carlsberg Polska. Powodem jest pomyłka, do której doszło podczas etykietowania towaru. Okazało się, że niektóre partie napoju alkoholowego zostały oznaczone jako bezalkoholowe. Komunikaty pojawiły się zarówno na stronie dyskontu, jak i firmy odpowiedzialnej za produkcję.Z informacji przekazanych przez sieć sklepów Biedronka oraz spółkę Carlsberg Polska sp. z o.o. wynika, że ze sprzedaży wycofywane są trzy partie popularnego piwa. Konsumenci otrzymali odpowiedni komunikat we wtorek 17 sierpnia. Poniżej podajemy wskazane partie.Jak poinformowała Biedronka, w wyniku decyzji Carlsberg Polska z półek sklepowych znikają piwa Carlsberg w butelkach o pojemności 500 ml. Dotyczy to produktów pochodzących z partii: LPL03L/215 (data ważności: 30.04.22 10:14), LPL03L/215 (data ważności: 30.04.22 10:15) oraz LPL03L/215 (data ważności: 30.04.22 10:16).
Z szacunków Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) wynika, że od końca 2019 roku COVID-19 przeszło już ponad 190 milionów ludzi z całego świata. Wiele osób może nie być świadomych tego, że zaraziło się koronawirusem. Amerykańskie Centra Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) opublikowały listę najbardziej charakterystycznych objawów, które mogą świadczyć o chorobie.Od początku pandemii specjaliści przyznają, że COVID-19 może mieć bardzo różny przebieg i każdy przypadek należy traktować indywidualnie. Jedni przechodzą chorobę bezobjawowo, inny natomiast czują się, jakby chorowali na ciężką grypę, a w skrajnych przypadkach – wymagają hospitalizacji.Amerykańskie Centra Kontroli i Zapobiegania Chorobom do najczęściej zgłaszanych objawów COVID-19 zaliczyło kaszel, zatkany nos, zmęczenie, biegunkę, ból głowy, gorączkę oraz dreszcze, duszność lub trudności w oddychaniu, utratę węchu, smaku i mdłości. Pojawić się mogą również wymioty.
Już od jakiegoś czasu eksperci podkreślają, że pojawienie się czwartej fali koronawirusa w Polsce to tylko kwestia czasu. Zdaniem specjalistów we wrześniu może dojść do dynamicznego wzrostu liczby zakażeń. Profesor Krystyna Bieńkowska-Szewczyk obawia się, że dzienna liczba nowych przypadków SARS-CoV-2 może dojść do nawet 10 tysięcy. Problemem nadal jest też wskaźnik szczepień.W ciągu ostatnich dni można było już zaobserwować wzrost zakażeń koronawirusem. We wtorek 17 sierpnia potwierdzono 221 nowych przypadków SARS-CoV-2. Z powodu COVID-19 oraz jego połączenia z chorobami współistniejącymi łącznie zmarło siedem osób. Zdaniem ekspertów czeka nas dynamiczny skok.Na temat czwartek fali koronawirusa wypowiedziała się profesor Krystyna Bieńkowska-Szewczyk. Kierownik Zakładu Biologii Molekularnej Wirusów w Instytucie Biotechnologii Uniwersytetu Gdańskiego na łamach Polskiej Agencji Prasowej ujawniła, że należy spodziewać się dynamicznego skoku liczby zakażeń, natomiast w szczycie dzienna liczba może dojść do granicy 10 tysięcy. Dodała też, że obecnie „80 procent wykrytych przypadków w Polsce stanowi wariant Delta”.
Za pośrednictwem mediów społecznościowych Ministerstwo Zdrowia wydało specjalny komunikat, przypominając Polakom, o czym powinni pamiętać, wystawiając się na promieniowanie słoneczne – szczególnie latem. Choć słońce zapewnia witaminę D, może także przyczynić się do powstania choroby nowotworowej. Resort realizuje program Europejskiego Kodeksu Walki z Rakiem.W poniedziałek 16 sierpnia Ministerstwo Zdrowia zaapelowało na swoim oficjalnym Twitterze, by Polacy unikali nadmiernej ekspozycji na promienie słoneczne i pamiętali o zabezpieczeniu przed ich szkodliwym działaniem. Resort opublikował Europejski Kodeks Walki z Rakiem „12 sposobów na zdrowie”.Ministerstwo Zdrowia zwróciło uwagę na fakt, że choć słońce – konkretnie niewielkie dawki promieniowania UV – odgrywa kluczową rolę w produkcji witaminy D, to wystawianie się na jego nadmiar może skutkować powstaniem chorób nowotworowych. Resort przypomniał też o szkodliwości korzystania z solarium.
Klient, który kupił jajka w Lidlu w Piotrkowie Trybunalskim, szybko zorientował się, że coś jest z nimi nie tak. Po otwarciu okazało się, że produkt jest zepsuty. Spod pękniętej skorupki wychodziły się białe larwy. Konsument opublikował zdjęcia w mediach i nagłośnił sprawę. Popularna sieć sklepów wydała już oświadczenie z przeprosinami.Z relacji pana Macieja wynika, że kupił jajka w Lidlu, który znajduje się przy ulicy Kostromskiej 70 w Piotrkowie Trybunalskim. Konsument wybrał produkty w promocyjnej cenie. Kupił nabiał po obniżonej cenie, ponieważ zbliżał się ich termin przydatności. Na spożycie pozostał jeden dzień.Wracając do domu z jajkami, czuł, że coś jest nie tak. Z torby dochodził nieprzyjemny zapach. Pan Maciej szybko zorientował się, że za smród odpowiada nabiał. Gdy zajrzał do pudełka, zobaczył, że jaja są zepsute. Spod skorupek wychodziły białe larwy. Klient wysłał zdjęcia redakcji portalu o2.pl.
Główny Inspektorat Farmaceutyczny właśnie wydał komunikat w sprawie popularnego leku. Medykament stosowany u osób, których poziom cholesterolu przekracza dopuszczalne normy, zostaje wycofany z obiegu na terenie całego kraju. Stosują go również niektórzy cukrzycy. Mowa o serii Apo-Simva 40. Powodem decyzji jest wada jakościowa, która została wykryta podczas badań.Decyzja Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego dotyczy jednej z serii leku Apo-Simva 40, która nie nadaje się do stosowania u pacjentów. Po przeprowadzeniu badań kontrolnych medykamentu stwierdzono „zanieczyszczenie kwasem acetylosalicylowym i kwasem salicylowym”.Po otrzymaniu wyników badań Główny Inspektorat Farmaceutyczny zdecydował o wycofaniu leku na terenie całego kraju. Decyzja dotyczy serii numer 10620 ważnej do 30 czerwca 2023 roku.
Niezdiagnozowana choroba wieńcowa może być poważnym zagrożeniem dla zdrowia. Jednak niełatwo jest ją rozpoznać, zwłaszcza że jej objawy można łatwo zbagatelizować, ponieważ wydają się niewinne. Warto udać się na badanie lekarskie, jeśli nad ranem pojawiają się takie symptomy jak duszności lub kołatanie serca.Choroba wieńcowa, określana także jako choroba niedokrwienna serca jest wywoływana przez niedotlenienie komórek mięśnia sercowego, które prowadzi do niewydolności. Wywiad lekarski jest bardzo ważnym elementem rozpoznania tego schorzenia.Charakterystycznym objawem dla choroby wieńcowej jest duszność, która może pojawiać się nad ranem. Niestety łatwo jest zbagatelizować ten symptom, szczególnie w letnich miesiącach, gdzie temperatura potrafi nas zmęczyć. Podobnie jest z bólem w klatce piersiowej, który niektórzy mogą uznać na zgagę. Warto uważnie śledzić zmiany w samopoczuciu, ponieważ ta choroba może wywołać zawał.
Doktor Krzysztof Filipiak z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego nie ma wątpliwości co do tego, że czwarta fala zarażeń koronawirusem może mieć różny przebieg w zależności od regionów. Wspomniał o „Trójkącie Bermudzkim”, czyli miejscach, w którym poziom szczepień jest niepokojąco niski. Istnieje ryzyko, że sprawdzi się czarny scenariusz z Rosji.Krzysztof Filipiak, który jest internistą, kardiologiem oraz farmakologiem z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, nie ma wątpliwości co do tego, że czwarta fala zarażeń koronawirusem dotrze do Polski. Według ekspertów poważne problemy mogą pojawić się w regionach, w których duża część społeczeństwa się nie zaszczepiła.Podczas dyskusji na temat czwartej fali zarażeń koronawirusem doktor Krzysztof Filipiak wymienił regiony, w których statystyki dotyczące szczepień są niepokojące. Wspomniał o części Podhala oraz polskim „Trójkącie Bermudzkim”, który tworzą Białystok, Suwałki oraz Ostrołęka.
W mediach pojawiło się ciało kobiety, która podczas burzy została porażona piorunem. W wyniku zdarzenia na jej skórze pojawiły się niesamowite znamiona w kształcie gałęzi. To tzw. figury Lichtenberga, które powstają wskutek pękania naczyń włosowatych, do którego dochodzi podczas dyfuzji prądu podczas wyładowania elektrycznego.Podczas burzy służby wielokrotnie apelują o pozostanie w domach i nieprzebywanie na otwartej przestrzeni. Przypomina się też o tym, by nie szukać schronienia pod drzewami. Porażenie piorunem może wiązać się z szeregiem bardzo niebezpiecznych objawów. Każdy poszkodowany powinien natychmiast otrzymać pomoc medyczną.Choć rzadkością jest, by podczas burzy piorun uderzył bezpośrednio w człowieka, takie sytuacje się zdarzają. Do szczególnych objawów porażenia należą brunatne lub sinoczerwone znamiona, które przypominają gałęzie. Figury Lichtenberga pojawiają się przez uszkodzenie naczyń włoskowatych wskutek przepływu prądu o wysokim napięciu.
Zgodnie z decyzja Głównego Inspektora Farmaceutycznego lek Ozzion został wycofany z obrotu na terenie całego kraju. Preparat był stosowany między innymi w przypadku leczenia refluksowego zapalenia przełyku. Z półek aptek zniknął wszystkie produkty z konkretnej serii z powodu wady jakościowej, która została wykryta podczas badań.Komunikat wydany przez Główny Inspektorat Farmaceutyczny dotyczy leku Ozzion. Obejmuje tabletki dojelitowe z serii ARL2P2 z terminem ważności 31 lipca 2022 roku, pakowanych po 28 sztuk w blistrach o mocy 40 mg. Podmiotem odpowiedzialnym jest producent farmaceutyków Zentiva k.s.Główny Inspektorat Farmaceutyczny postanowił wycofać konkretną serię leku z powodu wady jakościowej. Urząd otrzymał już wniosek przedstawiciela podmiotu odpowiedzialnego o wycofanie produktu z obrotu. Warto upewnić się, że wskazany preparat nie znajduje się w domu konsumentów.
Wiceszef Ministerstwa Zdrowia Sławomir Gadomski potwierdził, że od września 2021 roku w szkołach mają pojawić się lekcje o zdrowiu. Wiceminister przyznał, że zajęcia miały być wprowadzone już w ubiegłym roku, jednak było to niemożliwe ze względu na wybuch pandemii koronawirusa. Mają odbywać się w ramach godzin wychowawczych.W czwartek 8 lipca wiceminister Sławomir Gadomski oświadczył, że od 1 września 2021 roku uczniowie będą mieli w szkołach lekcje o zdrowiu. Wiceszef potwierdził plany podczas posiedzenia Komisji Zdrowia. Plan jest częścią zadań, które przewiduje Narodowa Strategia Onkologiczna.Wiceminister Sławomir Gadomski przyznał, że lekcje zdrowia miały być wprowadzone do polskich szkół już w 2020 roku. W realizacji planu przeszkodził wybuch pandemii koronawirusa. Wdrożenie nowych zajęć jednak było kwestią czasu, ponieważ stanowią część zadań objętych Narodową Strategią Onkologiczną. Podczas czwartkowego posiedzenia resort zajmował się sprawozdaniem dotyczącym tego programu.
W związku z decyzją Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego lek koncernu farmaceutycznego Pfizer został wycofany z obrotu na terenie całej Polski. Chodzi o serię tabletek Champix, które są podawane osobom rzucającym palenie. Powodem jest wada jakościowa preparatu, która została wykryta podczas kontroli.Po przeprowadzeniu testów Główny Inspektorat Farmaceutyczny wydał komunikat dotyczący wycofania leku, który stosuje się w przypadku osób uzależnionych od nikotyny. Podmiotem odpowiedzialnym za preparat jest koncern farmaceutyczny Pfizer Europę MA EEIG.Decyzja Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego dotyczy jednej serii leku. Chodzi o tabletki Champix z serii 00019978, z terminem ważności 31 grudnia 2021 roku, pakowane po 25 sztuk w blistrze. Preparat jest dostępny tylko i wyłącznie po przedstawieniu recepty. Teraz został wycofany z obiegu.
Już osiem kąpielisk nad Morzem Bałtyckim nie nadaje się do użytkowania. Główny Inspektorat Sanitarny wydał specjalny komunikat na swojej oficjalnej stronie internetowej, w którym potwierdził, że w wodach wystąpił zakwit sinic. Plażowicze powinni omijać te punkty w trosce o zdrowie. Kąpiel w może skończyć się poważnym zatruciem.Wraz z falą upałów w polskim morzu pojawiły się już sinice. Jeszcze nie tak dawno Główny Inspektorat Sanitarny podjął decyzję o zamknięciu jedynie kąpieliska Gdynia Redłowo z powodu zakwitu bakterii. Obecnie woda nie nadaje się do kąpieli już w ośmiu punktach na wybrzeżu.Zgodnie z informacjami przekazanymi przez Główny Inspektorat Sanitarny wczasowicze, którzy będą kierowali się nad polskie morze, powinni uważać na 8 kąpielisk leżących na terenie województwa pomorskiego. Komunikat dotyczy gmin Krokowa oraz Władysławowo, a także popularnej Jastarni.
24-letnia Agnieszka Gil z Olkusza od 2018 roku walczy z guzem mózgu. Kobieta jest mamą 4-letniego Błażeja, dla którego pragnie żyć. W związku z tym poprosiła internautów o pomoc w sfinansowaniu nowoczesnej immunoterapii w niemieckiej klinice, która jest dla niej szansą na powrót do zdrowia.– Kiedy wszyscy dookoła przygotowywali się do Świąt, ja siedziałam w gabinecie lekarza i słuchałam o rokowaniach – wyznała 24-latka.
Główny Inspektorat Sanitarny ostrzegł mieszkańców i turystów przebywających w Chałupach przed kąpielami w morzu. Lokalne kąpielisko zostało czasowo zamknięte z powodu zakwitu sinic, które mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia.Eksperci podkreślili, że w czasie zakwitu sinic obowiązuje całkowity zakaz kąpieli. Kontakt z tymi cyjanobakteriami może wywołać szereg niepożądanych reakcji, jak m.in. wysypka skórna, biegunka i wymioty.
Lato poza słońcem i ciepłymi wieczorami przynosi niestety chmary komarów, które potrafią naprawdę dać się we znaki. Owady przeszkadzają nie tylko podczas wypoczynków nad akwenami, ale także na co dzień, wlatując do naszych mieszkań. Można się ich pozbyć przy użyciu Coca-Coli. Wystarczy zostawić naczynie wypełnione napojem, by zwabić i zabić insekty.Prawdopodobnie niewiele jest bardziej uciążliwych rzeczy od dźwięku latającego komara, gdy usiłujemy zasnąć. Z powodu upalnych wieczorów zmrużenie oka nie jest łatwe, co dopiero, gdy co chwilę owady przelatują obok naszych uszu lub – co gorsza – zaczynają nas gryźć.Praca w domu także przestaje być wygodna, jeśli do pomieszczeń zaczyna zlatywać się chmara komarów. Trudno jest jednak siedzieć przy zamkniętych oknach, gdy za oknem temperatura nawet bardzo późnym wieczorem przekracza 20 stopni Celsjusza. Na szczęście są sposoby na radzenie sobie z insektami.