Ewa Błaszczyk przekazała najnowsze wieści o stanie córki. Nie jest dobrze: "Zdeformowane są wszystkie organy"
Życie Ewy Błaszczyk diametralnie zmieniło się 23 lata temu, gdy jej córka wskutek wypadku zapadła w śpiączkę. Najnowsze informacje o stanie jej zdrowie nie napawają optymizmem. Aktorka wyjawiła, że jedynie jedna kwestia wciąż daje jej nadzieję.
Córka Ewy Błaszczyk od 23 lat jest w śpiączce
Ewa Błaszczyk datę 11 maja 2000 roku zapamięta na zawsze. To właśnie wtedy jej 6-letnia córka zachłysnęła się podczas połykania tabletki. Straciła przytomność i zapadła w śpiączkę, z której od ponad dwóch dekad nie udaje się jej wybudzić.
Gwiazda serialu "Zmiennicy" obok tych dramatycznych wydarzeń nie przeszła obojętnie. Trzy lata po wypadku swojego dziecka założyła fundację "Akogo?", a w 2013 roku stworzyła pierwszą w Polsce klinikę dla dzieci po ciężkich urazach neurologicznych. Aktorka co jakiś czas opowiada w wywiadach, jak czuje się jej córka. Tym razem zdradziła też, czy mimo wszystko ma z nią jakiś kontakt.
Dramatyczne wyznanie Ewy Błaszczyk. "Zaczęła się krztusić. Krzyki, histeria"Ewa Błaszczyk przekazała smutne wieści o stanie zdrowia córki
Ewa Błaszczyk opowiedziała, że udało jej się stworzyć nić porozumienia z 29-letnią dziś córką, jednak ma on wymiar symboliczny. W rozmowie z dziennikarką Wysokich Obcasów zwróciła uwagę także na inną, jeszcze istotniejszą kwestię związaną ze zdrowiem pacjentki.
Takiego kontaktu, o jakim myślimy w potoczny sposób, nie ma, bo wtedy byłoby już wybudzenie. A minimalna świadomość czasem jest, czasem jej nie ma. Zależy od dnia, stanu Oli. Mam kontakt emocjonalny - zdradziła artystka, odnosząc się także do stanu zdrowia ukochanej córki.
Cała trudność polega na tym, żeby utrzymać organizm Oli w jak najlepszej formie, żeby była w stanie skorzystać, jeżeli pojawi się coś nowego, przełomowego w medycynie. O to idzie walka - zauważyła.
Niestety, Aleksandra Błaszczyk z racji śpiączki i stałej pozycji leżącej jest w grupie wysokiego ryzyka. Nie omijają jej różnorakie przypadłości, które niosą ze sobą poważne konsekwencje dla organizmu. Jakiś czas temu zmagała się ze śródmiąższowym zapaleniem płuc oraz urosepsą i musiała zostać przetransportowana do szpitala.
Przez dużą skoliozę, mimo że ma kręgosłup po operacji w specjalnym rusztowaniu, zdeformowane są wszystkie organy. Jedno płuco jest stale uciśnięte, a to stwarza znakomite warunki do rozwoju zapalenia płuc - tłumaczyła 68-latka w najnowszym wywiadzie.
Te przykre doświadczenia nie zabijają w niej nadziei na poprawę, która daje dużą motywację do działania. Celebrytka wbrew rodzącym się kłopotom wciąż wierzy, że ta historia zakończy się happy-endem. Co napawa ją szczególną ufnością?
Ewa Błaszczyk nie traci nadziei na wybudzenie córki. Zwróciła uwagę na jedno
Ewa Błaszczyk pokłada wielką wiarę w postęp medycyny. Wciąż pojawiają się nowe innowacyjne metody leczenia. Marzy, by wkrótce dostępna była także taka, dzięki której jej córka wreszcie się obudzi.
Gdyby się okazało, że coś możemy odbudować w tych neuronach, to by była wielka sprawa. Dzieje się w tej nauce, więc może coś się pojawi - podsumowała w Newseria Lifestyle.
Ceniona przez widzów aktorka niewątpliwie daje przykład na to, by na każdą, nawet beznadziejną sytuację patrzeć konstruktywnie. Oby jej podejście już niedługo dało efekty, a Aleksandra Błaszczyk odzyskała pełną sprawność.
Źródło: Wysokie Obcasy, Newseria Lifestyle