Justyna Steczkowska pochowała mamę. "Robiłam te wszystkie rzeczy, które robią pielęgniarze"
Justyna Steczkowska pochowała ukochaną matkę w listopadzie 2020 roku. Piosenkarka wytrwale i z oddaniem opiekowała się nią do ostatnich dni. Justyna Steczkowska dopiero teraz opowiedziała, jak wówczas wyglądało jej życie, w pełni poświęcone rodzicielce.
Justyna Steczkowska pochowała matkę w 2020 roku
Justyna Steczkowska bardzo ceni sobie rodzinną harmonię, a traktowania rodziny priorytetowo nauczyła ją mama. Seniorka w ostatnich latach życia musiała zmierzyć się z chorobą, na szczęście mogła liczyć na swoją córkę, a wpajane od dziecka wartości dały efekt.
Justyna Steczkowska zdecydowała, że jej matka jesień życia spędzi w jej domu. Wokalistka została opiekunką, która codziennie dbała o to, by schorowana po wylewie i będąca na wózku rodzicielka miała wszystko, czego jej potrzeba. Niestety, pod koniec 2020 roku wydarzyło się najgorsze. Jak ostatnie dni życia mamy wspomina Justyna Steczkowska?
Justyna Steczkowska zaliczyła wpadkę. Wszystko zostało nagraneJustyna Steczkowska opiekowała się chorą matką. "Jestem z tego dumna"
Justyna Steczkowska po stracie matki nie czuła się najlepiej. Jak wielokrotnie podkreślała w wy wywiadach, była to dla niej najważniejsza kobieta na świecie, dlatego nie mogła podjąć innej decyzji, jak domowa opieka do końca.
- Te trzy ostatnie wspólnie spędzone lata, kiedy mogłam z nią być do samego końca, były piękną lekcją bezwarunkowej miłości, pokory i cierpliwości. Mama była osobą, która się już sama nie ruszała, a ja się nią opiekowałam, mając do pomocy tylko naszą cudowną Hanię - wyznała jurorka "The Voice of Poland" w rozmowie z O2.
Justyna Steczkowska dodała, że doglądanie i dbanie o zdrowie matuli nie był dla niej żadną przeszkodą, a raczej powodem do dumy i podziwu. Według gwiazdy opieka nad schorowanym rodzicem to obowiązek, nawet jeśli wymaga dużego poświęcenia.
- Robiłam więc te wszystkie rzeczy, które robią pielęgniarze przy chorych ludziach. Nie wstydzę się tego, jestem z tego dumna, że to była moja mama - zadeklarowała Justyna Steczkowska.
Dlaczego nie chciała oddać mamy pod opiekę specjalistów w domu spokojnej starości? Okazuje się, że diwa polskiej sceny muzyczne miała ważny powód.
Justyna Steczkowska nie chciała oddać matki do domu starości. Dlaczego?
Justyna Steczkowska nie brała pod uwagę, by najważniejsza osoba w jej życiu została przewieziona do domu starości. Chociaż w takich miejscach zazwyczaj gwarantowana jest dobra opieka, to nie uważała tego za najlepsze możliwe rozwiązanie. Dlaczego?
- Nie wyobrażałam sobie, że zawożę ją do jakiegoś miejsca (...), gdzie takie osoby są nawet 24 godziny na dobę pod opieką lekarską, to myślę, że kochającego domu nic ci nie zastąpi. Podjęłam taką decyzję, że mama zostanie z nami do końca i do końca będzie się czuła bezpiecznie i kochana. I tak zresztą było. To było najlepsze, co mogłam dla niej zrobić i to zrobiłam - podsumowała Justyna Steczkowska, której oddanie matce rzeczywiście należy docenić.
Źródło: o2