"Wiadomości" TVP we wtorek 8 listopada standardowo nie szczędziły krytycznych słów w stronę opozycji. Wszystkich widzów jednak dosyć mocno zaskoczył pewien kuriozalny materiał. Niebywałe, jakie tezy w nim postawiono. Widzowie przecierali oczy ze zdumienia.
W ostatnich dniach, podczas wieczornych "Wiadomości" pojawiają się materiały, w których telewizja przekonuje swoich widzów, że opozycyjne zapowiedzi wielkich zmian w TVP nie podobają się większości Polaków. "Wiadomości" poprosiły widzów o wsparcie. Nie inaczej było we wtorkowym wydaniu programu. Wyemitowano nawet telefony od widzów.
Wczorajsze wydanie programu "Gość Wiadomości" na antenie TVP niemal w całości zostało poświęcone głośno zapowiadanym zmianom w mediach publicznych. Gośćmi prowadzącej Edyty Lewandowskiej byli Adrian Stankowski oraz Jacek Karnowski. - Donald Tusk nie jest w stanie funkcjonować na wolnym rynku opinii, myśli, idei - między innymi takimi tezami przekonywali oglądających program.
Danuta Holecka to zdecydowanie jedna z najbardziej rozpoznawalnych dziennikarek Telewizji Polskiej, gdzie prowadzi główne wydanie “Wiadomości”. Pomimo rozpoznawalności, pilnie stara się strzec prywatności zarówno własnej, jak i swojej rodziny. Podczas jednego z nielicznych wywiadów uchyliła rąbka tajemnicy i zdradziła, co przez laty otrzymała od Marii Kaczyńskiej. Był to niezwykły przedmiot, którym prezenterka dyscyplinuje swoich najbliższych.
We wczorajszym głównym wydaniu "Wiadomości" z 25 października, TVP przygotowało materiał, w którym alarmuje swoich widzów. Według Telewizji Polskiej "opozycja planuje zamach na media". Czy to obawa przed spodziewaną już w najbliższym czasie zmianą władzy w Polsce?
Danuta Holecka ma ostatnio naprawdę stresujący okres. Przez lata władzy Prawa i Sprawiedliwości, stała murem za partią rządzącą. Teraz po zmianie w strukturach państwa zmieniła front. Jej zachowanie jest zaskakujące dla wszystkich widzów stacji TVP. To, co tym razem zrobiła to jednak już lekka przesada. Wszyscy byli w szoku, łącznie z gośćmi.
We wtorek 25 października w wieczornym wydaniu "Wiadomości" TVP skomentowano spotkanie przedstawicieli opozycji z prezydentem Andrzejem Dudą. Edyta Lewandowska, która prowadziła wczorajsze wydanie serwisu informacyjnego, już na samym wstępie oskarżyła polityków opozycji. Przemilczano jeden istotny szczegół.
Czyżby “Wiadomości” miały podlec diametralnej zmianie? Wszystko na to wskazuje, a metamorfoza programu informacyjnego małymi kroczkami została zdecydowanie rozpoczęta. Widzowie byli niemal w szoku, gdy zobaczyli, co działo się podczas niedzielnego wydania. Czyżby poprawa wizerunku właśnie się rozpoczęła?
Niedzielne wydanie "Wiadomości" z 22 października znów odbiło się szerokim echem w mediach. Widzowie nie kryją swojego zdziwienia, jak po wyborach parlamentarnych i ich wynikach, powoli zmienia się narracja w Telewizji Publicznej. Komentarze w internecie nie pozostawiają złudzeń.
Danuta Holecka to bez wątpienia jedna z głównych twarzy TVP i tzw. dobrej zmiany. Prowadząca, a zarazem szefowa "Wiadomości" jak się okazuje, prezenterką telewizyjną została zupełnie przypadkowo. To niejedyne ciekawe fakty z jej życia, które powszechnie nie są znane. Czego jeszcze nie wiecie?
Edytę Lewandowską niejednokrotnie widzowie “Wiadomości” określają “drugą Danutą Holecką”. O prywatnym życiu prezenterki mało co jest wiadome, dlatego informacja o tym, kto jest jej mężem, niezwykle zszokowała opinię publiczną. Mężczyzna również jest związany z Telewizją Polską. O kim mowa?
W ostatnich dniach tuż po pierwszych wynikach wyborów parlamentarnych, wielu Polaków było zaskoczonych zachowaniem dziennikarzy na antenie TVP, między innymi Danuty Holeckiej. Zwracano uwagę na przyjaźniejsze nastawienie prowadzących do polityków opozycji. Wystarczyło jednak wtorkowe wydanie "Wiadomości", aby widzowie przekonali się, że to były błędne odczucia. TVP w swoim materiale "rozliczyło" Donalda Tuska.
W poniedziałkowym wydaniu "Wiadomości" poinformowano o wynikach wyborów, tradycyjnie serwując widzom TVP dawkę opinii od ekspertów niekoniecznie ukrywających swoje polityczne sympatie. Krytycy partii rządzącej i ordynarnej propagandy w "Wiadomościach" długo czekali na moment, w którym ta uporczywa uparcie retoryka poniesie klęskę. Jej twarzą miała zostać Danuta Holecka, jednak to nie ona poprowadziła powyborcze historyczne wydanie "Wiadomości". Komentarze internautów były bezlitosne.
14 października o północy rozpoczyna się cisza wyborcza, która potrwa do niedzieli do godziny 21:00. W związku z tym Telewizja Polska postanowiła podjąć dość zaskakującą decyzję i wydłużyć swój program informacyjny.
1 października ulicami Warszawy przeszedł Marsz Miliona Serc organizowany przez Koalicję Obywatelską. Według PAP tuż przed rozpoczęciem marszu na rondzie Dmowskiego pojawiło się 60 tysięcy osób. Według ratusza ostatecznie w wydarzeniu wzięło prawie milion Polaków. TVP nie mogła przemilczeć tego w "Wiadomościach".
W jednym z ostatnich wydań "Wiadomości" nawiązano do wizyty Agnieszki Holland u Kuby Wojewódzkiego i słów, które wypowiedziała. W TVP ostro zareagowano na jej słowa i zarzucono jej kłamstwo.
Ta historia nadawałaby się na dobry film sensacyjny. Mężczyzna ponad 20 lat temu ocknął się nieopodal torów kolejowych. Nie pamiętał dokładnej daty, jak się nazywa ani skąd pochodzi. Pomimo zaangażowania się w tę sprawę przez media, służby oraz fundacje, do dziś nie zgłosił się nikt, kto rozpoznałby mężczyznę. Przybliżamy jego tajemniczą historię.
“Wiadomości” TVP znowu uderzyły w Agnieszkę Holland i jej film “Zielona granica”. Tym razem o produkcji wspomniano w kontekście incydentu, który miał miejsce wczoraj (24.09) na granicy polsko-białoruskiej.
Sezon na grzyby powoli wchodzi w swoją kluczową fazę. Polacy uwielbiają spędzać wolny czas właśnie ten sposób, relaksując się w pięknych okolicznościach przyrody. Wybierając się na grzybobranie, lub nawet zwykły spacer, musimy jednak uważać na prawdziwą zmorę, która zwłaszcza w tym okresie zniechęca do leśnych wędrówek. O czym mowa?
Nie milkną echa po aferze związanej z Michałem Adamczykiem, która ujrzała światło dzienne prawie dwa tygodnie temu. Szef Telewizyjnej Agenci Informacyjnej udał się na przymusowy urlop i tymczasowo zniknął z anteny. Jego miejsce zajmie tymczasowo Anna Bogusiewicz. Czy była modelka na stałe zagości w “Wiadomościach”?
TVP, choć od pewnego czasu nazywana jest telewizją partyjną, wciąż cieszy się całkiem sporym gronem wiernych widzów, którzy traktują ją jako podstawowe źródło wiedzy o sytuacji w Polsce i na świecie. Podczas ostatniego wydania "Wiadomości" mogli oni przeżyć jednak niemałe zaskoczenie, gdy doszło do kuriozalnej wpadki.
- Spotkaliście kiedyś w lesie masło czarownicy. Uwaga, nam się udało. Nie jest to roślina, nie jest to zwierzę, nie jest to grzyb - poinformowało na swoim Facebooku Nadleśnictwo Przedborów. O co dokładnie chodzi i czym jest wspomniane “masło czarownicy”?
Widzowie niegdyś publicznej telewizji mogli zobaczyć dzisiaj nietypowy komunikat. Na antenie TVP Info, podczas popołudniowego pasma ukazały się bowiem… przeprosiny. Związane są one z decyzją sądu, który zobowiązał rządową rozgłośnię do publicznego zadośćuczynienia wobec jednego z wyborczych komitetów.
Funkcjonariusze Oddziału Celnego w Hrebennemn (granica Polski z Ukrainą) przecierali oczy ze zdumienia. Podczas kontroli dokonali oni nietypowego odkrycia u wjeżdżającej do naszego kraju 68-letniej kobiety. Lubelskie służby błyskawicznie dokonały zatrzymania 68-latki.
Posiadając w portfelu banknot stuzłotowy, możemy być pewni, że stan naszych finansów wynosi okrągłe sto złotych. Czy aby na pewno? Jak się okazuje, w obiegu jest wiele nominałów, których wartość jest o wiele wyższa. Kluczowe okazują się oznaczenia.
W niedzielnym wydaniu “Wiadomości” oczom widzów ukazała się nowa prowadząca. Kim jest Anna Bogusiewicz? Okazuje się, że karierę zaczynała od udziału w konkursach miss.
Michał Adamczyk z "Wiadomości" TVP postanowił zareagować na medialny szum, jaki pojawił się po publikacji Onetu. Dziennikarz złożył przeciwko redakcji pozew do sądu, jednak na tym nie poprzestał. Zarzuty skierował także przeciw swojej byłej koleżance z TVP Ingo. Czego domaga się Michał Adamczyk?
Do skandalicznej sytuacji doszło w ostatnich dniach podczas transmisji jednego z programów na żywo. Reporterka, która postanowiła porozmawiać z przypadkowym przechodniem, nie spodziewała się, że potraktuje ją w tak obsceniczny sposób. Sprawą zainteresowała się policja.