Nagły pożar na weselu. Goście uciekali w popłochu, ponad 60 strażaków w akcji
W sobotni wieczór, około godz. 20:10, doszło do dramatycznego pożaru dachu domu weselnego w Więckowicach (pow. tarnowski, Małopolskie). W chwili wybuchu ognia w sali weselnej przebywało 83 gości. Dzięki sprawnej ewakuacji, wszyscy opuścili budynek bezpiecznie, zanim ogień rozprzestrzenił się na konstrukcję dachu.
Pożar w Małopolsce. Ewakuowano gości weselnych
W sobotę wieczorem, około godziny 20:10, w domu weselnym w Więckowicach (powiat tarnowski, Małopolska) wybuchł pożar, który błyskawicznie objął dach budynku. W środku trwało wesele z udziałem 83 osób. Dzięki natychmiastowej reakcji obsługi i sprawnej ewakuacji, wszyscy goście opuścili salę jeszcze przed rozprzestrzenieniem się ognia na konstrukcję dachu.
Na miejsce skierowano 11 zastępów straży pożarnej PSP i OSP – łącznie ponad 60 strażaków. Kiedy dotarli na miejsce, dach był w całości objęty płomieniami, co skomplikowało akcję gaśniczą. Strażakom udało się opanować pożar po wykonaniu intensywnej pracy.
Sprawna ewakuacja gości z płonącego domu weselnego
Goście zostali momentalnie ewakuowani dzięki współpracy personelu domu weselnego i straży pożarnej. Nikt z bawiących się osób nie odniósł obrażeń. Sytuacja była trudna – ogień błyskawicznie objął dach, co potęgowało ryzyko zawalenia się więźby – a mimo to służbom udało się zapanować nad ogniem.
Ważne jest, że mimo dużego zagrożenia nikomu nic się nie stało. Wszyscy uczestnicy wesela zostali bezpiecznie wyprowadzeni z budynku jeszcze przed tym, jak ogień rozprzestrzenił się na większą część konstrukcji. To efekt szybkiej decyzji o ewakuacji i sprawnej organizacji na miejscu.
ZOBACZ TAKŻE: Wydało się, kiedy odbędzie się pogrzeb Tadeusza Dudy. Szczegóły zaskakują
Udało się uniknąć ofiar
Strażacy przez wiele godzin dogaszali ogień i zabezpieczali teren. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną pożaru – dochodzenie w tej sprawie trwa.
W takich sytuacjach kluczowe znaczenie ma szybkie działanie i świadomość zagrożenia. Ten incydent pokazuje, jak ważne są procedury bezpieczeństwa i gotowość służb do błyskawicznej reakcji. Dzięki temu dramat nie zakończył się tragedią. Choć sytuacja była niebezpieczna, kolosalne wysiłki służb ratunkowych i świadomość gości przyczyniły się do tego, że tragedia nie przybrała dramatycznego obrotu. Budynek podczas wesela okazał się pułapką, ale dzięki sprawnej ewakuacji sytuacja zakończyła się szczęśliwie.