Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Kazimierz Marcinkiewicz usłyszał wyrok sądu. Chodzi o alimenty
Michał Pokorski
Michał Pokorski 24.06.2025 17:43

Kazimierz Marcinkiewicz usłyszał wyrok sądu. Chodzi o alimenty

Kazimierz Marcinkiewicz usłyszał wyrok sądu. Chodzi o alimenty
Kazimierz Marcinkiewicz, fot. KAPiF

Kazimierz Marcinkiewicz to znany polityk, który do tej pory często pokazuje się w przestrzeni publicznej. W przeszłości miał dwie żony, a na jedną z nich płacił wysokie alimenty. Teraz sąd wydał decyzję, co dalej z zobowiązaniami byłego premiera.

Kazimierz Marcinkiewicz jest dobrze znany w kraju

Kazimierz Marcinkiewicz to polski polityk, fizyk i nauczyciel, który zyskał rozpoznawalność jako premier rządu w latach 2005–2006. 

ZOBACZ: Lidl wycofuje popularny produkt. Może stanowić zagrożenie dla zdrowia

Urodził się 20 grudnia 1959 roku w Gorzowie Wielkopolskim. W swojej karierze pełnił wiele funkcji publicznych – był wiceministrem edukacji w rządzie Hanny Suchockiej, wieloletnim posłem na Sejm oraz jednym z czołowych działaczy Prawa i Sprawiedliwości w pierwszych latach istnienia tej partii. Choć jego kadencja jako premiera trwała niespełna rok, był postrzegany jako jeden z najbardziej medialnych i lubianych szefów rządu III Rzeczypospolitej. Po odejściu z funkcji premiera w 2006 roku został krótko pełniącym obowiązki prezydenta Warszawy, a następnie objął stanowisko przewodniczącego Komitetu Integracji Europejskiej. W 2007 roku rozpoczął pracę jako dyrektor wykonawczy reprezentujący Polskę w Europejskim Banku Odbudowy i Rozwoju w Londynie, gdzie pracował do 2008 roku.

Po zakończeniu aktywnej kariery politycznej pojawiał się jeszcze sporadycznie w mediach, często komentując bieżące wydarzenia. W ostatnich latach był także bohaterem kilku kontrowersji życia prywatnego, które wpłynęły na jego medialny wizerunek.

Kazimierz Marcinkiewicz usłyszał wyrok sądu. Chodzi o alimenty
Kazimierz Marcinkiewicz, fot. KAPiF

Kazimierz Marcinkiewicz miał spore zobowiązania finansowe wobec byłych żon

Kazimierz Marcinkiewicz od dłuższego czasu zmaga się z dużymi obciążeniami finansowymi związanymi z obowiązkiem alimentacyjnym. Przez lata był zobowiązany do przekazywania 4,5 tys. zł miesięcznie swojej byłej partnerce, Izabeli Olchowicz, która – jak sam podkreślał – po wypadku w 2014 roku ma trudności z poruszaniem się. Mimo tych problemów kobieta prowadzi aktywną działalność – zajmuje się pisaniem książek i poradników, a także sprzedaje własną twórczość literacką w internecie. Para rozwiodła się w 2018 roku.

Były premier nie krył, że comiesięczne świadczenia mocno odbijają się na jego budżecie. Oprócz alimentów dla Izabeli, płaci także 6 tys. zł swojej pierwszej żonie - Marii, z którą rozwiódł się w 2009 roku i ma czworo dzieci. Łącznie oznacza to wydatki w wysokości 10,5 tys. zł miesięcznie na same alimenty. Jak przyznał, jego stałe koszty życia sięgają około 8 tysięcy złotych miesięcznie, co oznacza, że aby pokryć wszystkie zobowiązania i utrzymać dotychczasowy poziom życia, musi zarabiać minimum 18,5 tys. zł miesięcznie.

Mam 65 lat, przeszedłem na emeryturę. Emerytura jest wystarczająca do tego, żebym swobodnie żył. Pani Olchowicz ma 43 lata i mimo niepełnosprawności jest już czas na to, żeby wzięła sprawy w swoje ręce i żyła po swojemu. Wzięliśmy rozwód już dawno temu, uciekłem 12 lat temu od niej. No i wystarczy po prostu - mówił cytowany przez portal Fakt.pl.

Były premier postanowił walczyć o siebie i wszedł z byłą żoną na drogę sądową, w celu zniesienia alimentów. Teraz po kilku latach sporu sąd wydał wyrok.

Kazimierz Marcinkiewicz usłyszał wyrok sądu. Chodzi o alimenty
Kazimierz Marcinkiewicz, fot. KAPiF

ZOBACZ TEŻ: Lidl wycofuje popularny produkt. Może stanowić zagrożenie dla zdrowia

Jest wyrok sądu ws. alimentów Marcinkiewicza

24 czerwca ogłoszono wyrok w sprawie alimentacyjnej pomiędzy byłym premierem Kazimierzem Marcinkiewiczem a jego byłą żoną, Izabelą Olchowicz. To zakończenie wieloletniego sporu, który toczył się przed warszawskim sądem i budził spore zainteresowanie opinii publicznej. Kluczowa, ostatnia rozprawa odbyła się 10 czerwca w Sądzie Rejonowym dla m.st. Warszawy – mimo że Marcinkiewicz pojawił się osobiście, jego była żona nie stawiła się na sali rozpraw. Posiedzenie trwało ponad godzinę i było niejawne, natomiast wyrok został ogłoszony dopiero dwa tygodnie później – 24 czerwca po godzinie 15:30.

Zgodnie z decyzją Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia, obowiązek alimentacyjny wobec Izabeli Olchowicz został zniesiony. Do tej pory Kazimierz Marcinkiewicz płacił byłej żonie 4,5 tys. zł miesięcznie, co – jak sam wielokrotnie podkreślał – było dla niego znaczącym obciążeniem finansowym. 

Wyrok sądu oznacza realną ulgę finansową dla byłego premiera. Nie oznacza to jednak definitywnego końca sprawy. Jak poinformowała prawniczka Izabeli Olchowicz, planowane jest złożenie apelacji, co może ponownie otworzyć proces i odroczyć jego ostateczne rozstrzygnięcie. 

Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News