“Wiadomości” TVP wyemitowały specjalny materiał na temat rekordzisty z “Jeden z Dziesięciu”. Edyta Lewandowska nie kryła zadowolenia, mówiąc o Arturze Baranowskim w głównym wydaniu serwisu. Widzowie TVP zobaczyli kluczowe oświadczenie organizatora w związku z absencją rekordzisty w finale teleturnieju. O komentarz poproszono samego Tadeusza Sznuka.
W czwartek 23 listopada podczas głównego wydania "Wiadomości" TVP znów straszyło swoich widzów Donaldem Tuskiem. Pojawiły się również standardowe w ostatnich tygodniach głosy wsparcia od zwolenników TVP przed "bezprawnym przejęciem mediów publicznych".
Rewolucja w “Wiadomościach” TVP coraz bliżej? Plany opozycji nabierają kształtów i padają nazwiska. O pracę obawiać może się nie tylko Danuta Holecka, która ostatnio zdecydowanie rzadziej wita się z widzami Telewizji Polskiej. Informator wskazuje, że zmiany personalne nie będą dziać się tygodniami.
Pan Artur z teleturnieju “Jeden z dziesięciu” nie otrzymał możliwości zawalczenia o zwycięstwo w programie. Sąsiedzi zdradzili, że mężczyzna nie dotarł na nagrania w studio. Znamy powód takiego obrotu spraw. Historyczny rekordzista ma powody do złości.
Niebywałe sceny na konferencji w Sejmie. Szymon Hołownia starł się z pracownikiem TVP o sens istnienia komisji ds. badania rosyjskich wpływów, której członkowie mają zostać wkrótce odwołani. Przedstawiciel publicznego medium zaskoczył wszystkich obecnych niespodziewanym stwierdzeniem, sugerującym, że do nieprawidłowości mogło dochodzić także i za rządów PiS. Riposta marszałka od kilku godzin jest hitem sieci.
Trwa ewakuacja w TVP. Dziennikarze Telewizji Polskiej odchodzą z dotychczasowych stanowisk i szukają sobie innych posad. Były prezes TVP zabrał głos i nie ukrywa, że to dopiero początek wielkiego exodusu. Mowa nie tylko o ekipie “Wiadomości”.
Pracownicy TVP powoli przygotowują się na roszady i zmiany, jakie mają w niedalekiej przyszłości nastąpić w stacji. Opozycja nie ukrywa, że media publiczne ma czekać poważna rewolucja. Niektórzy z pracowników z obawy przed zwolnieniem opuszczają TVP znacznie szybciej. Właśnie gruchnęła wiadomość o tym, że kolejna gwiazda żegna się ze stacją. "Wiadomości" z dużą stratą?
“Wiadomości” TVP zaskoczyły widzów na samo koniec. Na ekranach pojawiła się czarna plansza z zaledwie trzema słowami. Niecodzienne sceny były poprzedzone słowami pełnymi samozadowolenia i uwielbienia. Edyta Lewandowska nawet nie próbowała ukryć uśmiechu.
TVP poinformowało o śmierci wieloletniego pracownika stacji. Bogusław Janczy stworzył wiele produkcji, które pokochali widzowie. Przyjaciele z Telewizji Polskiej nie mogą pogodzić się z jego odejściem. Krakowski oddział opublikował specjalną wiadomość.
Z dnia na dzień minorowe nastroje w TVP przybierają na sile. Publiczne medium nie może pogodzić się z tym, że zapewne czeka je dogłębna reforma, która obejmie także prawdziwe gwiazdy stacji. Właśnie dlatego od kilku tygodni Telewizja Polska straszy odcięciem Polaków od rzekomo rzetelnych i jedynych prawdziwych informacji, prosząc jednocześnie o wsparcie. Teraz z kolei wpadła na pomysł, by jawnie namawiać do oddolnego protestu.
Kolejne głośne odejście z TVP właśnie stało się faktem. Jeden z bardziej kontrowersyjnych reporterów publicznego medium, Bartłomiej Graczak, potwierdził w rozmowie z portalem wirtualnemedia.pl, że rozstaje się z Telewizją Polską. Jednocześnie zapewnił, że ma już inne plany związane z mediami.
Gwiazdy “Wiadomości” TVP nie mają powodów do narzekań. Nawet jeśli w telewizji publicznej dojdzie do zmian, ich byt już dawno został zabezpieczony dzięki hojnym wynagrodzeniom. Jak wskazują NIK, a także niezależne media, najpopularniejsi prezenterzy co miesiąc zarabiają nawet 50 tys. złotych. To jednak tylko wynagrodzenie w oparciu o umowę B2B, a wielu z nich zatrudnionych jest też na zwykłych etatach. Dzięki temu na ich konta co miesiąc wpływają jeszcze pokaźniejsze kwoty.
Ostre spięcie Magdaleny Ogórek na antenie TVP Info. W programie “Minęła 20” dziennikarka nie popisała się obiektywizmem i bezstronnością, co wytknął jej gość siedzący w studio. Na reakcję i szukanie ratunku u polityka PiS nie trzeba było długo czekać. Co ciekawe, gorąca dyskusja w studio wynikała z tematu barierek pod Sejmem.
Niemal równo z wynikiem wyborów parlamentarnych w Polsce ruszyła dyskusja o zmianach, które niebawem mogą nastąpić na antenie TVP. Opozycja nie ukrywa, że stację może niebawem czekać prawdziwe trzęsienie ziemi. Co dalej z jej największymi gwiazdami? Nieoficjalnie mówi się, że Michał Rachoń ma już na siebie pewien plan.
Ciąg dalszy paniki w Telewizji Polskiej. Choć oficjalnie wszyscy pracownicy TVP robią dobrą minę do złej gry i dalej kontynuują realizowanie swojej reżimowej “misji”, w kuluarach aż kipi od negatywnych emocji. Spodziewane wkrótce gruntowne zmiany w państwowy medium być może wcale nie będą potrzebne, bo, jak donosi press.pl, akcja ewakuacja nabiera rumieńców. Według informacji portalu, z pracy w “Wiadomościach” właśnie zrezygnowała jedna z głównych twarzy serwisu.
Koalicja opozycyjna jasno zapowiada diametralne zmiany w funkcjonowaniu telewizji publicznej. Pracownicy na Woronicza mają się czego obawiać, ale czy bez wątpienia największa gwiazda TVP Danuta Holecka? Uwielbiana przez widzów stacji prowadząca może okazać się nie do ruszenia z rządowej telewizji. Wszystko przez jeden szczegół.
Szymon Hołownia nie zwalnia tempa i planuje kolejne przedsięwzięcia w związku z objęciem stanowiska marszałka Sejmu. Jednym z nich ma być wygłoszenie orędzia do narodu, które będą musiały wyemitować TVP oraz Polskie Radio. W środę polityk uchylił w końcu rąbka tajemnicy i zdradził, kiedy chciałby przemówić do Polaków. Pytany przez dziennikarzy, wskazał jasno jeden termin.
Kolejna przykra wiadomość ze świata mediów. Nie żyje dawny dziennikarz TVP i Polskiego Radia Adam Gocel. To właśnie on był pomysłodawcą i prowadzącym legendarny program “Piłkarska kadra czeka”, który wyłaniał sportowe talenty. W ostatnim czasie skupił się jednak na karierze bioenergoterapeuty. Zmarł w wieku 84 lat.
Związkowcy z TVP mają dość zaciskania pasa i domagają się wypłacenia im specjalnego dodatku. Szeregowi pracownicy Telewizji Publicznej chcą jednorazowo otrzymać 2 tys. złotych, które mogliby przeznaczyć na pokrycie kosztów związanych ze świętami i okresem zimowym. Dokument w tej sprawie został złożony m.in. na biurko prezesa TVP Mateusza Matyszkowicza. Czy pomysł znów spotka się z odmową, tak, jak miało to miejsce w ubiegłym roku?
Pracownicy TVP codziennie zabiegają o to, by nie uważać ich za osoby bezstronne i obiektywne. Tajemnicą nie jest bowiem, że gorliwie kibicują Prawu i Sprawiedliwości, które to zapewnia im hojnie opłacane posady w publicznej telewizji. Tym większe mogło być zdziwienie widzów, gdy z ust Magdaleny Ogórek padły naprawdę zaskakująco ciepłe słowa pod adresem nowego marszałka Sejmu Szymona Hołowni. Przy okazji była kandydatka na prezydenta z 2015 r. nie zapomniała jednak, by pożalić się na własny los.
TVP już niedługo zupełnie się zmieni? Plany nowej władzy mają sięgać aż do Wiadomości TVP. Największe gwiazdy stacji nie mogą zatem ze spokojem spoglądać w przyszłość. Jak może wyglądać “rewitalizacja” Telewizji Polskiej?
Widzowie TVP stracą dostęp do swojej stacji? Już w grudniu na ekranach telewizorów może pojawić się komunikat o braku sygnału. Wszyscy szukający spisku oraz spełniania obietnicy wyborczej przez Donalda Tuska będą rozczarowani. Powód jest zdecydowanie bardziej trywialny.
Michał Adamczyk po cichu wrócił do pracy w TVP? Skandal z udziałem głównej twarzy Wiadomości TVP odbił się szerokim echem i sprawił, że gwiazda Telewizji Polskiej oraz szef Telewizyjnej Agencji Informacyjnej zniknął z anteny dnia na dzień. Co teraz dzieje się z dziennikarzem? Urlop to już przeszłość.
Kolejne smutne wieści z medialnego świata. W niedzielę 12 listopada dziennikarka redakcji zagranicznej TVP Arleta Bojke przekazała, że zmarła Sławomira Śliwińska. W latach 80. była gospodynią m.in. “Dziennika Telewizyjnego”, później zaś przygotowywała relacje ze świata do głównych serwisów informacyjnych. Jak podano, odeszła po długiej chorobie.
Od październikowych wyborów na Woronicza panują naprawdę podłe nastroje. Pracownicy telewizji publicznej poważnie obawiają się zmian, jakie może przeprowadzić w państwowych mediach nowa władza, dlatego też nie ustają w jej atakowaniu. TVP utrzymuje zresztą, że Polacy stoją za nią murem i pokazuje rzekome dowody, jakimi mają być głosy telewidzów. Czy jednak rzeczywiście sprzeciwiają się oni gruntownym zmianom? O to dla portalu WP zapytała pracownia United Surveys.
W sobotę 11 listopada ulicami Warszawy przeszedł kolejny już Marsz Niepodległości. Wydarzenie, jak co roku, transmitowały wszystkie największe telewizje, w tym publiczna TVP Info. Jej reporter na własnej skórze przekonał się, że relacje “na żywo” obarczone są ryzykiem wystąpienia nieprzewidzianych zdarzeń. Wszystko przez entuzjastycznego mężczyznę, który na antenie zdobył się na niecodzienne wyznanie.
“Wiadomości” TVP przeszły same siebie. W piątkowym wydaniu prowadzonym przez Danutę Holecką pojawił się materiał niczym z filmu Stanisława Barei. Nie zabrakło jednak groźnego tonu i złożonej na samo koniec obietnicy.
"Wiadomości" TVP we wtorek 8 listopada standardowo nie szczędziły krytycznych słów w stronę opozycji. Wszystkich widzów jednak dosyć mocno zaskoczył pewien kuriozalny materiał. Niebywałe, jakie tezy w nim postawiono. Widzowie przecierali oczy ze zdumienia.