Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Telewizja > Monika Olejnik zaapelowała do Polaków. Chodzi o TVP. "Nie dam się zastraszyć"
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 13.10.2023 20:04

Monika Olejnik zaapelowała do Polaków. Chodzi o TVP. "Nie dam się zastraszyć"

Monika Olejnik logo TVP
Instagram/monikaolejnik_official, Wojciech Olkusnik/East News

Monika Olejnik od lat jest jedną z większych gwiazd TVN24. Właśnie z tego powodu swego czasu dziennikarka stała się obiektem wściekłego ataku TVP, który znalazł swój finał na sali sądowej. Gospodyni “Kropki nad i” wygrała proces przeciwko telewizji publicznej, ale wciąż nie doczekała się przeprosin. W związku z tym postanowiła ostatnio gorliwie zaapelować do swoich fanów.

Monika Olejnik wygrywa proces z TVP

Monika Olejnik znana jest ze swojej bezkompromisowości i nieuległości, dlatego gdy jej dobre imię zostało narażone na szwank przez TVP, nie wahała się i wytoczyła publicznemu nadawcy proces sądowy.

W lutym 2023 roku dziennikarka dowiodła przed sędziami, że sugestie, jakoby kamienica, w której mieszka była powiązana ze złodziejską reprywatyzacją, były nieprawdziwe i nieuprawnione. Gwiazda mogła więc zatriumfować, ale jej oponent nie kwapił się do wykonania prawomocnego wyroku. I tak właśnie mijały kolejne miesiące.

Oburzające sceny tuż po "Wiadomościach" TVP. Widzowie zobaczyli skandaliczny komunikat

Publiczna telewizja zwleka z przeprosinami

Sąd nie miał wątpliwości, że pracownicy TVP naruszyli standardy pracy dziennikarskiej i dlatego też nakazał oficjalne przeproszenie Moniki Olejnik dwa razy przy emisji głównego wydania “Wiadomości” i czterokrotnie w TVP Info. Ponadto, telewizja musiała zapłacić określone kwoty na Caritas i Fundację TVN.

ZOBACZ: Tomasz Grodzki odpowiada na skandaliczny komunikat TVP. “Zachowanie podszyte strachem”

Zgodne z informacjami przekazanymi przez adwokata gwiazdy TVN24, Macieja Ślusarka, pieniądze na cele społeczne przelano, ale na tym koniec. Publiczne medium nie znalazło na tyle odwagi, by ukorzyć się i przyznać do błędu. Przeprosiny więc nigdy nie padły.

Monika Olejnik apeluje do obserwatorów

A co na to sama zainteresowana? Do zaistniałej sytuacji Monika Olejnik odniosła się za pośrednictwem prężnie prowadzonego konta na Instagramie, gdzie poinformowała, że wciąż czeka na magiczne słowo.

- Kara 5 tys. zł dziennie? Czekam, aż TVP mnie przeprosi! Ostatnio sąd zobowiązał TVP do wykonania wyroku w zakresie publikacji przeprosin w terminie 14 dni i zagroził nakazaniem zapłaty 5 tys. zł za każdy dzień zwłoki. Postanowienie jest wykonalne, ale nie jest prawomocne. Jeśli zauważycie, jak mnie przepraszają, proszę o wiadomość - zaapelowała do obserwatorów.

Dziennikarka przekazała także, że mimo przegranego procesu, TVP nadal “zamieszcza manipulacje” na jej temat, które, jak uważa, mogą wywołać agresję wobec jej osoby. - Powtórzę po raz kolejny - nie dam się zastraszyć - zapewniła.

Źródło: Instagram