Anna Popek straciła pracę w TVP. Nie mogła ukryć, jak jest jej przykro
Anna Popek jest jedną z prezenterek TVP. Wiosną powróciła do popularnego “Pytania na śniadanie”, gdzie występuje u boku Roberta Rozmusa. Teraz okazuje się, że nie dotrzymano jej obietnicy, a program z jej udziałem znika z anteny.
Wielki powrót Anny Popek do znanej śniadaniówki
W kwietniu produkcja “Pytania na śniadanie” poinformowała o tym, że Anna Popek pojawi się w najnowszym wydaniu śniadaniówki. Wcześniej była prowadzącą programu przez 14 lat, ale zrezygnowała na rzecz innych produkcji Telewizji Polskiej.
Okazało się wtedy, że prezenterka wystąpi wraz z Aleksandrem Sikorą, zastępując Małgorzatę Tomaszewską. Finalnie Anna Popek zagościła w formacie na dłużej i możemy ją teraz oglądać w duecie z Robertem Rozmusem.
Katastrofa w małżeństwie Elżbiety Jaworowicz. Widzowie nie mieli pojęciaProgram z udziałem Anny Popek znika z anteny
Widzowie TVP mogli oglądać Annę Popek nie tylko w śniadaniówce, ale także w wielu innych programach, między innymi w widowisku “Polskie biesiady”. “Plotek” ustalił, że show już niebawem ma zniknąć z anteny. Portal powołuje się na swojego informatora w TVP i przekazuje, że prezenterka od dawna miała obiecane, że widowisko będzie emitowane także jesienią. Kierownictwo widocznie zmieniło zdanie, a w zamian za koncerty biesiadne widzowie będą mogli oglądać “Rytmy Dwójki” z Nataszą Urbańską i Edytą Górniak.
Anna Popek jest niepocieszona
Informator portalu przekazuje, że prezenterka jest tym faktem niepocieszona. - Najbardziej pokrzywdzona tą sytuacją, z tego co dociera do innych, wydaje się Anna Popek. Mówi najgłośniej, że jest jej przykro, bo lubiła ten format i ma nadzieję, że może wróci, chociaż w kolejne wakacje. Dopytuje czy tak się stanie i chce się upewnić, że do niego wróci. Od dawna miała obiecanych dużo biesiad na jesieni, a teraz wszystko jej spadło w ostatniej chwili - twierdzi informator “Plotka”.