Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Rozrywka > Ekipa TVP została zaatakowana podczas pracy! Popychanie, szarpanie i agresja słowna
Kacper Kulpicki
Kacper Kulpicki 22.10.2023 15:53

Ekipa TVP została zaatakowana podczas pracy! Popychanie, szarpanie i agresja słowna

Fot. Wojciech Olkusnik/East News, Ekipa TVP została zaatakowana podczas pracy. Fot. Wojciech Olkusnik/East News / mat. prasowe TVP
Fot. Wojciech Olkusnik/East News, Ekipa TVP została zaatakowana podczas pracy. Fot. Wojciech Olkusnik/East News / mat. prasowe TVP

Pracownicy TVP na własnej skórze przekonali się, że nie wszędzie są mile widziani. Podczas plenerowych nagrań do jednego z popularnych programów zostali zaatakowani przez niezadowolonych mieszkańców. Co dokładnie się wydarzyło?

Pracownicy TVP odwiedzili wieś pod Limanową

Ekipa realizująca program "Alarm" wyjechała w głąb kraju w poszukiwaniu tematów wymagających interwencji. Udali się do wsi Koszary nieopodal Limanowej (woj. małopolskie), gdzie powstały nielegalne budynki, a osoby w nich mieszkające notorycznie łamały przepisy, zanieczyszczając grunty i paląc śmieci. 

Pracownicy TVP na miejscu pojawili się w piątek 20 października i z pewnością tę datę zapamiętają na długo. Nikt nie spodziewał się bowiem, że tym razem to oni będą potrzebować interwencji. Dlaczego spotkali się z tak dużą agresją?

TVP będzie miała nowego dyrektora? Ekspert mówi o jednym nazwisku, "to byłby bardzo dobry prezes"

Ekipa TVP zaatakowana na romskim osiedlu

Osoby pracujące w programie "Alarm" przygotowywały materiał pokazujący romską wioskę pod Limanową. Przeprowadzili kilka rozmów z tubylcami, a następnie udali się do remizy Ochotniczej Straży Pożarnej, w które zamierzali kontynuować pracę. Wtem sprawy nabrały niespodziewanego tempa.

Jak wynika z relacji lokalnego portalu Limanowa.in, około godziny 15 strażacy dostali zgłoszenie o czarnym dymie, który unosił się nad wspomnianym romskim osiedlem. Od razu podjęli działania i na sygnale alarmowym pojechali na miejsce zdarzenia. Czynności prowadzili tam strażacy z OSP Łososina Górna oraz PSP Limanowa. 

Na Koszarach miało dochodzić do wypalania elektrośmieci. Dziennikarze z kamerą podążyli tam za strażą pożarną. Gdy dojechali na miejsce, próbowali zrealizować nagranie z działań strażaków - informuje portal. 

Nie da się ukryć, że słowo próbowali, najwłaściwiej opisuje to, co wydarzyło się w Koszarach. Realizatorzy TVP skrzętnie rejestrujący przyjazd strażaków na miejsce (ogień miał wzniecić się wskutek nielegalnego palenia śmieci) zostali bowiem zaatakowani. Jak całe zajście opisują świadkowie?

Agresja wobec pracowników TVP. Co im groziło?

Dziennikarze TVP podczas wykonywania pracy mieli być brutalnie szarpani i popychani, a oprócz ewidentnej przemocy fizycznej mieszkańcy romskiej osady stosowali wobec nich wyzwiska. Próbowano także zniszczyć sprzęt należący do telewizji. 

Zgłoszenie dotyczące pożaru okazało się jednak fałszywe, a pracownicy stacji zdecydowali, że nie będą zgłaszać tego incydentu policji. Nie wiadomo, czy udało im się przygotować wystarczający materiał, by wyemitować go w "Alarmie". Nie ma jednak wątpliwości, że byłby to odcinek wyjątkowo realistyczny.

Ekipa TVP została zaatakowana podczas pracy. Fot.  mapa google.jpg
Fot. Ekipa TVP została zaatakowana podczas pracy. Fot.  mapa google.jpg

Źródło: Limanowa.in

Tagi: TVP policja
Powiązane
Reksio
QUIZ. Kultowe bajki z czasów PRL. Tylko najlepsi zdobędą chociaż osiem punktów