We wtorek sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa była świadkiem sytuacji, która w mgnieniu oka trafiła do mediów i sieci społecznościowych. Podczas przesłuchania byłego funkcjonariusza CBA Krystiana Dobrzyńskiego, wiceprzewodnicząca komisji Joanna Kluzik-Rostkowska została nagrana, gdy wygłosiła słowa, które natychmiast stały się viralem
Narastające napięcie między Pałacem Prezydenckim a rządem osiągnęło nowy poziom po mocnych słowach ministra Marcina Przydacza. W obliczu aktów dywersji na kolei, które jak podkreśla, mają „skłócić Polaków”, prezydencki minister ostro zaapelował o opamiętanie.
W środę 19 listopada całą Polskę obiegła pilna wiadomość. Przekazał ją sam szef MON. - W związku z ostatnimi incydentami na kolei aktywujemy operację wojskową "Horyzont" - zapowiedział Władysław Kosiniak-Kamysz. Podkreślił, że weźmie w niej udział blisko 10 tys. żołnierzy. - Dziś łączymy siły, aby zapewnić bezpieczeństwo - dodał Marcin Kierwiński, szef MSWiA. Mówi o tym cały kraj.
Donald Tusk rozmawiał z Wołodymyrem Zełenskim o ostatnich aktach dywersji, które miały miejsce w naszym kraju. Polski premier ujawnił, że tematem rozmów była wzajemna współpraca, która ma zapobiec podobnym sytuacją w przyszłości. Wiadomo również, czego Tusk zażądał od prezydenta Ukrainy. Mówi o tym niemal cały świat.
W obliczu rosnącej fali działań hybrydowych ze strony Rosji, minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski podjął zdecydowany krok – zapowiedział zamknięcie ostatniego konsulatu Federacji Rosyjskiej w Polsce. Podczas konferencji prasowej wyjaśnił, iż była to odpowiedź na „wrogi akt” – jak zaznaczył – koordynowany przez rosyjskie służby.
W polskiej polityce często zaskakuje nie to, co mówią posłowie, ale jak głosują w kluczowych momentach. Ostatnie wydarzenia w Sejmie, podczas wyboru na marszałka, ponownie rozgrzały dyskusję na temat spójności i taktyki największych ugrupowań. Oliwy do ognia dolał Sławomir Cenckiewicz, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, który w mediach społecznościowych przypomniał zaskakujące głosowanie z 2019 roku.
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski ostro skomentował ostatnie wydarzenia związane z próbą sabotażu infrastruktury krytycznej w Polsce. Podczas wystąpienia w Sejmie ujawnił, że za operacją stoją obce służby, a działania miały doprowadzić do tragedii na wielką skalę. Według Sikorskiego, intencją ataku było spowodowanie ofiar śmiertelnych, co – jak podkreślił – przesuwa sytuację z kategorii „dywersji” do „aktu terroru państwowego”.
Były minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro stoi dziś w obliczu najpoważniejszych zarzutów w swojej politycznej karierze. Prokuratura Krajowa chce nie tylko postawić mu aż 26 zarzutów, ale także aresztować go na trzy miesiące. Sprawa dotyczy przede wszystkim głośnej afery wokół Funduszu Sprawiedliwości. Ponieważ 22 grudnia odbędzie się posiedzenie aresztowe w jego sprawie, możliwe, że spędzi święta w areszcie.
Niedzielne niebezpieczne incydenty na kolei nie były przypadkiem. Donald Tusk ujawnił, że sprawcy wybuchu na torach zostali zidentyfikowani. Mjr Robert Cheda, były oficer Agencji Wywiadu, nie ma wątpliwości. To czas na bardzo stanowcze kroki ze strony polskiego rządu.
Karol Nawrocki we wtorek udzielił wywiadu dla Radia Wnet. Podczas rozmowy mówił między innymi o swojej największej pasji, jaką jest sport. Uwagę internautów zwróciły jednak nietypowe ozdoby na jego palcach.
Nie cichną echa niedzielnego aktu dywersji na torach kolejowych. Mimo że Donald Tusk przekazał publicznie oficjalne ustalenia śledczych, nie brakuje sceptyków. Teorie pojawiające się w sieci skomentował były saper.
Włodzimierz Czarzasty został nowym marszałkiem Sejmu. We wtorek po raz pierwszy wystąpił w tej roli podczas konferencji prasowej. "Będę marszałkiem, który, zanim podejmie decyzję, najpierw 56 razy pomyśli" - deklarował.
Sławomir Mentzen może ponieść konsekwencje swojego zachowania podczas Marszu Niepodległości. Stołeczna Policja wystosowała do Komendy Głównej Policji wniosek o wyrażenie zgody na ściganie posła Konfederacji za wykroczenie, którego się dopuścił.
We wtorek 18 listopada w Sejmie odbędzie się głosowanie nad wyborem nowego marszałka Sejmu. W pewnym momencie, gdy na mównicy zjawił się wicepremier Krzysztof Gawkowski, nagle rozległy się krzyki. Posłowie PiS zaczęli skandować "precz z komuną". Chwilę później Jarosław Kaczyński i inni politycy w ostentacyjny sposób opuścili salę.
Sprawa ewentualnego zatrzymania Zbigniewa Ziobry ponownie budzi ogromne emocje, zwłaszcza po najnowszych słowach obecnego ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka. W dyskusji pojawiają się zarówno zapowiedzi pełnego poszanowania prawa, jak i kontrowersje związane z ostrymi komentarzami w mediach społecznościowych.
Niespodziewane słowa białoruskiego przywódcy wywołały polityczne poruszenie. Wypowiedzi, które padły podczas jego wizyty w Rosji, rzucają nowe światło na relacje z regionem i sugerują możliwą zmianę dotychczasowej retoryki. Dodatkowo sposób, w jaki Łukaszenka dobrał słowa, wskazuje, że komunikat może być bardziej przemyślany, niż wydaje się na pierwszy rzut oka. Czy te gesty to zapowiedź szerszej gry dyplomatycznej?
Nowe wydarzenia na politycznej scenie wywołały falę spekulacji i pytań o przyszłość władzy w kraju. Akcje śledczych, decyzje polityków i zaskakujące ruchy w parlamencie sprawiają, że napięcie w stolicy rośnie. Co naprawdę kryje się za kolejnymi posunięciami w tej złożonej układance? Czy jesteśmy świadkami przetasowań, które zmienią układ sił władzy?
Głośne deklaracje rządzących, narady na najwyższym szczeblu i rosnące napięcie wokół wydarzeń na trasie Warszawa–Lublin sprawiają, że uwagę opinii publicznej przyciąga jedno pytanie: jak poważny jest to sygnał dla bezpieczeństwa państwa? Jak podkreślają przedstawiciele władz, „Polska mierzy się z aktami dywersji bez precedensu”.
W polskiej polityce znów wrze, a atmosfera gęstnieje od sugestii, insynuacji i ostrych komentarzy. Wicepremier Krzysztof Gawkowski w rozmowie z Radiem Zet przedstawił zaskakujące twierdzenia dotyczące rzekomych zakulisowych spotkań Jarosława Kaczyńskiego i prezydenta Karola Nawrockiego.
Dyskretne działania służb, wejście do urzędu przed południem i dokumenty, które według wielu źródeł, mogą okazać się kluczowe. Do Urzędu Miasta Otwocka weszli funkcjonariusze działający na polecenie Prokuratury Krajowej, a ich celem były oryginalne podpisy Szymona Hołowni.
Relacje na linii prezydent–premier ponownie stają się jednym z najważniejszych tematów polskiej polityki. W najnowszym wywiadzie Karol Nawrocki podkreśla swoją niezależność, a jednocześnie wskazuje obszary, w których współpraca z Donaldem Tuskiem jest wręcz konieczna. Zapowiada też działania, które mogą znacząco wpłynąć na funkcjonowanie państwa.
Słowna potyczka między Marcinem Kierwińskim a Mateuszem Morawieckim ponownie rozgrzała polityczną scenę. Seria weekendowych wpisów doprowadziła do jednej z najgłośniejszych medialnych wymian ostatnich dni. Dlaczego właśnie ten konflikt wywołał tak dużą falę komentarzy i co sprawiło, że sprawa nabrała takiego tempa? Odpowiedzi nie są tak oczywiste, jak mogłoby się wydawać.
W polskiej przestrzeni publicznej od dawna obserwujemy eskalację sporu politycznego, a wpis Zbigniewa Ziobry na platformie X, wymierzony bezpośrednio w Donalda Tuska tylko to potwierdza. Były Minister Sprawiedliwości i Prokurator Generalny oskarżył obecną władzę o podwójne standardy, hodowanie „kasty nietykalnych” oraz terroryzowanie reszty społeczeństwa, używając przy tym porównań do reżimów autorytarnych.
Prezydent Polski Karol Nawrocki poinformował 14 listopada, że podpisał ustawę o pomocy uchodźcom ukraińskim, która przedłuża ich status prawny do marca 2026 roku. O jego decyzji masowo informują i dyskutują zagraniczne media. O polskim prezydencie ponownie wypowiedział się także Donald Trump, okazując mu swoje poparcie.
Jarosław Kaczyński podczas spotkania z sympatykami w Kwidzynie nawiązał do śmierci Andrzeja Leppera, oceniając, że nie była ona samobójstwem. Do wypowiedzi prezesa Prawa i Sprawiedliwości odniósł się syn zmarłego polityka, który mocno skrytykował te słowa i stwierdził wprost, że lider PiS powinien „odejść już na emeryturę, a nie takie farmazony wygadywać”.
Wzajemne relacje polsko-niemieckie, choć z pozoru stabilne i pragmatyczne, wciąż kryją w sobie drzazgę, która raz na jakiś czas mocno daje o sobie znać. Jest nią kwestia rozliczenia strat poniesionych przez Polskę w wyniku niemieckiej agresji i okupacji podczas II wojny światowej. Ostatnio do gorącej dyskusji na platformie X, dotyczącej reparacji, włączył się ambasador Niemiec w Polsce, Miguel Berger. Jego pouczający ton szybko spotkał się ze zdecydowaną reakcją szefa prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej, Marcina Przydacza, który sprowadził dyplomatę na ziemię.
Dyskusja o stanie systemu zdrowia nagle przybrała nieoczekiwany obrót, gdy w telewizyjnym studio padła prowokacyjna propozycja. Premiera zaskoczyły pytania o rzekome zaniedbania i decyzje finansowe, które wywołały lawinę emocji. Temat może ujawnić znacznie więcej, niż początkowo zakładano. Czy sytuacja w służbie zdrowia stanie się punktem zapalnym politycznej debaty?
Niespodziewane spięcie z udziałem premiera pokazało, jak bardzo napięta stała się debata wokół kluczowych obszarów państwa. Krótkie pytanie wystarczyło, by wywołać gwałtowną reakcję. Co tak naprawdę wzburzyło Tuska i dlaczego odpowiedź była aż tak stanowcza? Sygnały narastającego napięcia pojawiały się już od pewnego czasu. Teraz po raz pierwszy widać je tak wyraźnie. W tle narasta dyskusja, której konsekwencje mogą sięgać znacznie dalej, niż sugeruje sam incydent.