Mariusz Błaszczak to polski polityk, od blisko dwudziestu lat związany z partią Prawo i Sprawiedliwość. Przez długi czas pełnił funkcję Ministra Spraw Wewnętrznych w rządzie Beaty Szydło (2015 – 2018), a także chwilowo w rządzie Mateusza Morawieckiego, gdzie prędko zmienił resort na Ministerstwo Obrony Narodowej, zmieniając na stanowisku szefa MON Antoniego Macierewicza.
Mariusz Błaszczak rozpoczął swoją karierę polityczną w roku 1993, gdzie z ramienia partii Porozumienie Centrum bezskutecznie starał się o mandat poselski. Finalnie przyłączył się do partii Prawo i Sprawiedliwość, gdzie w wyborach parlamentarnych w roku 2005 również nie odniósł sukcesu, jednak od roku 2007 każdorazowo dostawał się do Sejmu.
Do największych osiągnięć na polu politycznym Mariusza Błaszczaka możemy zaliczyć posadę Ministra Spraw Wewnętrznych, piastowaną w latach 2015 – 2018, oraz stanowisko Ministra Obrony Narodowej – pozostawał na nim od roku 2018 aż do roku 2023, kiedy to po zmianie rządów (Koalicja Obywatelska Donalda Tuska przeważyła nad Prawem i Sprawiedliwością) zastąpił go Władysław Kosiniak – Kamysz.
Mariusz Błaszczak w trakcie swojej kariery pełnił również funkcję przewodniczącego klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości, a przez dwa lata (2005 – 2007) pełnił funkcję szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
O życiu prywatnym Mariusza Błaszczaka wiadomo niewiele, z uwagi na fakt, że jest on mocno zaangażowany w ochronę prywatności swojej rodziny. Tym co wiadomo na pewno jest fakt, że jego żoną jest Grażyna Błaszczak, z którą ma trójkę synów.
Pokaż więcej
Prawicowa scena polityczna w Polsce pozostaje w stanie zażartej wojny, a wymiana ciosów między Konfederacją a Prawem i Sprawiedliwością trwa. Konflikt ten, trwający od miesięcy, zdominował poniedziałkowy poranek 3 listopada, kiedy to po medialnych wypowiedziach polityków PiS, Sławomir Mentzen nie wytrzymał i publicznie zaatakował partię.
Konferencja prasowa Prawa i Sprawiedliwości, która miała być rutynowym spotkaniem z mediami, przerodziła się w pełen emocji spór między politykami a dziennikarzem TVN24. W centrum zamieszania znalazł się Jan Kanthak, który nie krył irytacji, a jego odpowiedzi szybko obiegły media społecznościowe.
Czy Polacy mogą ufać systemowi alarmów i alertów przeciwlotniczych? Ostatnie wydarzenia na Lubelszczyźnie, w tym rozesłanie SMS-ów ostrzegających przed atakiem z powietrza oraz włączone syreny alarmowe, które szybko odwołano, wywołały lawinę komentarzy i pytań o realną skuteczność systemu bezpieczeństwa. Głos w tej sprawie zabrał były minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.
Były minister obrony narodowej znalazł się w centrum poważnego śledztwa. Prokuratura Okręgowa w Warszawie postawiła mu zarzuty, które mogą skutkować surowymi konsekwencjami prawnymi. Polityk nie tylko potwierdził, że usłyszał zarzuty, ale także publicznie skomentował całą sytuację, stanowczo broniąc swojej decyzji.
Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe umorzył postępowanie w sprawie Magdaleny Adamowicz z uwagi na przedawnienie. Europosłanka była oskarżona o dwa oszustwa podatkowe. Cofnięty został także wniosek o uchylenie immunitetu senatorowi Tomaszowi Grodzkiemu. Do spraw odniósł się były minister obrony narodowej. Mariusz Błaszczak nie szczędził mocnych słów w kierunku Donalda Tuska.
Choć od konferencji trzech ministrów przy polsko-białoruskiej granicy minął już jakiś czas, dopiero teraz światło dzienne ujrzało to, co działo się za jej kulisami. Wszystko to dzięki Piotrowi Czabanowi, który pokazał nagranie z udziałem ochrony polityków, uniemożliwiającej zadawanie im niewygodnych pytań. Niezrażony niczym aktywista, mimo gróźb i ostrzeżeń, doszedł jednak do głosu. Wówczas Mariuszowi Błaszczakowi puściły wszelkie hamulce.
Utworzenie kolejne, szóstej dywizji Wojska Polskiego oznacza duże zapotrzebowanie na nowoczesny sprzęt wojskowy, ale także przede wszystkim kadrę. Zdaniem Generała Waldemara Skrzypczaka “w tej chwili nie ma zasobów na to, żeby formować nową dywizję, a tworzenie szkieletowych dywizji ma się nijak do potrzeb wojska”. Jak podkreślał wojskowy, potrzebny będzie powszechny pobór.
Ponad 1000 żołnierzy i niemal 200 jednostek sprzętu rozpoczyna przemieszczenie na wschód Polski w ramach operacji “Bezpieczne Podlasie”. Kierowcy są proszeni o wyrozumiałość i zachowanie ostrożności w związku z obecnością na drogach pojazdów wojskowych.
Jarosław Kaczyński odniósł się w środę na konferencji prasowej do panującej sytuacji na Białorusi. - W związku z obecnością Grupy Wagnera na Białorusi została podjęta decyzja o zwiększeniu sił stale obecnych na granicy, a także o rozbudowaniu różnego rodzaju umocnień chroniących granicę – zapowiedział wicepremier i szef PiS Jarosław Kaczyński.
Jacek Sasin w dość kontrowersyjny sposób odniósł się do kosztów dozbrajania polskiej armii, w tym do ostatnio zaciągniętego w Korei Południowej kredytu na 76 mld zł. Zdaniem wicepremiera, lepiej, by złotówka osłabła, ale mielibyśmy silną armię.
Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak poinformował w środę (17.05), że do Polski dotrze włoski niszczyciel rakietowy, wyposażony w potężne uzbrojenie przeciwlotnicze i przeciwrakietowe. Według szefa MON, okręt, który wkroczy na polskie wody za kilka dni, "wzmocni obronę polskiego wybrzeża".
Minister obrony narodowej, Mariusz Błaszczak, ogłosił, że już jutro (15.05) zostaną dostarczone do Polski pierwsze wyrzutnie HIMARS. Pozostałe będą przekazane Siłom Zbrojnym do końca bieżącego roku. Szef resortu obrony przekazał też szczegóły odnośnie dostaw samolotów F-35.
Minister obrony narodowej przedstawił wyniki kontroli w związku z incydentem pod Bydgoszczą. Stwierdzono, że procedury i mechanizmy reagowania działały prawidłowo do poziomu dowódcy operacyjnego, który nie wywiązał się ze swoich obowiązków. Cezary Tomczyk z PO chce, aby Komisja Obrony Narodowej wyjaśniła dokładnie, kto i kiedy dowiedział się o incydencie. Polityk oskarża ministra obrony narodowej o próbę przerzucenia winy na armię.
W rozmowie z dziennikarzami "Wprost" minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak zabrał jasne stanowisko względem imperialnej polityki Federacji Rosyjskiej. Minister przekazał, iż nic nie wskazuje na to, by konflikt mógł prędko się zakończyć, dlatego też rząd intensywnie modernizuje wojsko polskie zdolne do skutecznego odstraszania wroga.
Dzisiejsze posiedzenie w sejmie miało bardzo wysoką temperaturę. Szczególnie zakotłowało się, gdy zostały podjęte kwestie polskiej obronności oraz przyjęcia niemieckich przeciwlotniczych baterii Patriot. Posłowie opozycji zarzucali dygnitarzom z partii rządzącej realizowanie politycznych interesów w imię polskiego bezpieczeństwa. Minister Obrony Narodowej nie pozostawał dłużny - To przecież wy osłabiliście polską obronność, gdy rządziliście - padło z sejmowej mównicy.
Opublikowane przez Krystynę Pawłowicz zdjęcie w mediach społecznościowych wywołało lawinę pozytywnych komentarzy. Fotografia prezentowała sędzię w towarzystwie Jarosława Kaczyńskiego oraz Mariusza Błaszczaka. Uważne oko internautów dostrzegło również i czwartego, ukrytego bohatera będącego na fotografii.
"W środę 2 listopada bieżącego roku o godz. 8.15 w siedzibie MON w Warszawie, Mariusz Błaszczak, wicepremier-minister obrony narodowej, wygłosi oświadczenie dla mediów dotyczące zwiększenia ochrony granicy Polski z Rosją" - czytamy w oświadczeniu na rządowej stronie internetowej. Co się dzieje?Kilka dni temu rząd poinformował, że MSWiA rozszerzy zabezpieczenie granicy Polski z Rosją. Zapowiedziano ochronę perymetryczną - detektory i kamery. Decyzja znalazła się w nowelizacji ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy, która będzie procedowana w Sejmie.Mariusz Błaszczak wyda oświadczenie ws. zwiększenia ochrony granicy polsko-rosyjskiej- W związku z sytuacją geopolityczną wywołaną zbrojnym atakiem Federacji Rosyjskiej na Ukrainę oraz wspierającymi Rosję działaniami ze strony Republiki Białorusi istnieje konieczność kontynuowania działań służących wzmocnieniu zabezpieczenia wschodniej granicy Rzeczypospolitej Polskiej - pisano w projekcie nowelizacji ustawy.Budowa systemu zabezpieczeń na granicy polsko-rosyjskiej ma rozpocząć się zaraz po zakończeniu prac na granicy z Białorusią, które ma nastąpić najpóźniej za dwa tygodnie. - Zabezpieczenia mają być uruchomione do końca września przyszłego roku, choć nie ukrywamy, że liczymy, że uda się to szybciej - mówiła o planach zabezpieczeń na granicy z Rosją por. Anna Michalska, rzeczniczka komendanta głównego Straży Granicznej.Można się domyślać, że podczas jutrzejszego oświadczenia Mariusz Błaszczak będzie poruszał właśnie temat zabezpieczeń elektronicznych.Artykuły polecane przez Goniec.pl:Co podać dziecku na kaszel i ból gardła?Na co pomaga neo-angin? SprawdźAndrzej Duda nie oszczędza. Rekordowy budżet Kancelarii Prezydenta na 2023 r.
Europejska tarcza antyrakietowa. 14 krajów europejskich, z inicjatywy Niemiec, podpisało w czwartek list intencyjny zakładający wspólny zakup systemów obrony powietrznej. Na ten moment, w tym gronie nie znajduje się Polska. Dlaczego? Szef MON, wicepremier Mariusz Błaszczak tłumaczył, z czego wynika nasza nieobecność w tym gronie. Podpisanie listu intencyjnego odbyło się w siedzibie NATO w Brukseli. Sygnatariusze to Niemcy, Wielka Brytania, Słowacja, Norwegia, Łotwa, Węgry, Bułgaria, Belgia, Czechy, Finlandia, Litwa, Holandia, Rumunia i Słowenia. Według Agencji Reutera państwa te rozważają zakup izraelsko-amerykańskiego systemu Arrow 3 lub amerykańskiego Patriot. Christine Lambrecht, minister obrony Niemiec oświadczyła, że pomimo iż wybór nie został dokonany, dla Niemiec odpowiedni byłby system Arrow 3.
Mariusz Błaszczak nawet nie próbował ukrywać dumy w czasie uroczystości w Nisku. W czasie oficjalnego przemówienia wprost stwierdził, że ochotnicy zasilający szeregi Wojska są straszakiem na państwa czyhające na suwerenność kraju. Szef MON ma pod sobą coraz więcej wojskowych i z tego powodu uśmiech nie znika z jego ust.- Przed chwilą zostaliście już oficjalnie żołnierzami Wojska Polskiego - powiedział Mariusz Błaszczak w czasie uroczystości zaprzysiężenia żołnierzy dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej 18. Dywizji Zmechanizowanej. Wydarzenie miało miejsce w Nisku, ale nie był to wyjątek na mapie Polski.Mariusz Błaszczak zaszczycił swą obecnością nowych żołnierzy tylko z jednego miasta, ale podobnych uroczystości odbyło się w kraju aż dziewięć. Ponad 120 osób obiecało chronić granice Polski i jej obywateli.Szef Ministerstwa Obrony Narodowej nie ma wątpliwości, że ochotnicy deklarujący chęć pozostania w strukturach Wojska Polskiego to znak na potęgę nadwiślańskiej armii. W czasie przemówienia Mariusza Błaszczaka trudno było oderwać oczy od bijącego od ministra zadowolenia.
W rozmowie z "Rzeczpospolitą" minister obrony narodowej stwierdził, iż nie jest zwolennikiem obowiązkowej służby wojskowej. Jak podkreślił, wojsko musi oferować na tyle atrakcyjną perspektywę, by zachęcić młodych ludzi do wchodzenia w szeregi polskiej armii.
Koniec Mateusza Morawieckiego w fotelu szefa rządu jest bliski. Tak przynajmniej twierdzą autorzy podcastu "Podejrzani politycy" w Radiu ZET, którzy bez ogródek rozliczają premiera za jego liczne zaniedbania i wskazują najbardziej możliwego kandydata na jego stanowisko. Jak wskazują, o losie szefa rządu ma przesądzić nadchodząca zima, ale tajemnicą nie jest, że pętla na jego szyi została już mocno zaciśnięta.Kryzys w Prawie i Sprawiedliwości trwa w najlepsze, a nad niesfornymi podopiecznymi, którzy co chwilę pokazują rogi, nie jest w stanie zapanować nawet sam ojciec chrzestny tego klanu, prezes Jarosław Kaczyński.Spory o posady i jak najlepszy dostęp do koryta to dla partii politycznych chleb powszedni, ale w przypadku partii rządzącej urastają one do gigantycznych rozmiarów, bo chętnych zdetronizować Mateusza Morawieckiego jest wielu, a on sam, nie potrafi swoim działaniem odeprzeć stawianych mu zarzutów.Te z kolei mnożą się, nie bez przyczyny, na potęgę, bo jasne jest, że to głównie dzięki nieudolności polskiego premiera rośnie bunt w elektoracie PiS, a co dopiero mówić o zyskiwaniu nowych wyborców. I choć Morawiecki dwoi się i troi, by ratować się przed ostatecznym upadkiem, topór kata wisi nad jego głową coraz mniej pewnie.
Wczorajszy dzień zwieńczył wielki koncert TVP poświęcony polskiemu wojsku. Nie zabrakło wielkich nazwisk i wielkich słów. Specjalnym "Gościem Wiadomości" był minister obrony narodowej, Mariusz Błaszczak, jednak prawdziwym widowiskiem okazały się rozbudowania pytania prowadzącej program, Danuty Holeckiej.
Szef resortu obrony narodowej Mariusz Błaszczak ma powody do zadowolenia. Typowany na jednego z następców Jarosława Kaczyńskiego wicepremier właśnie ogłosił, że sfinalizował kontrakty na zakup nowoczesnego uzbrojenia w Korei Południowej. Już wkrótce do polskiej armii mają trafić m.in. myśliwce FA-50, czołgi K2 i armatohaubice K9. – Nie mamy czasu, nie możemy czekać - tłumaczy minister. Takich potężnych zakupów w polskim wojsku już dawno nie było. Mimo kryzysu i słabego stanu finansów publicznych, rządzący nie zamierzają oszczędzać na bezpieczeństwie, zwłaszcza, że od pięciu miesięcy tuż za naszą granicą toczy się krwawa wojna.
Jarosław Kaczyński wie lepiej, czego potrzebują Polacy? Prezes PiS w roli swojego następcy widzi Mariusza Błaszczaka, ale jego wyborcy nie podzielają tej wizji. W najnowszym sondażu SW Research dla rp.pl wskazali kogoś zupełnie innego. Pytanie, czy były wicepremier pogodzi się z tym, że Polska dojrzała i podejmuje samodzielne decyzje. Z kobietami "roszczącymi sobie" prawo do decydowania o własnym ciele się nie udało.Jarosław Kaczyński nie uchodzi za osobę, która godzi się z tym, że jego wyroki nie są przyjmowane bezkrytycznie. Prezes PiS bardziej niż do miana lidera partii rządzącej pretenduje do miana polskiego Ludwika XIV, czyli słynnego "króla słońce".Prezes PiS robi, co chce i jak chce. Co więcej, raczej nie przejmuje się opinią innych, nawet osób we własnej partii. Tak było chociażby w przypadku słynnej "Piątki Kaczyńskiego", która doprowadziła do straty większości przez koalicję rządzącą.Najnowszy sondaż, przeprowadzony na zlecenie rp.pl przez SW Research, pokazuje, że Jarosław Kaczyński stracił swoją "super moc". O dziwo wola prezesa "króla słońce" PiS nie pokrywa się z pragnieniem ludu.
Mariusz Błaszczak nie zdecydował się na odpoczynek w pierwszy weekend wakacji. Sukcesów rządu jest zbyt dużo, by móc odpocząć. W Świnoujściu ujawnił, że - zgodnie z wcześniejszymi pragnieniami Jarosława Kaczyńskiego - polska armia będzie silniejsza. MON podpisał umowę na dostarczenie trzech niszczycieli min typu Kormoran II.Mariusz Błaszczak myśli o Kormoranach, ale nie tych z piosenki Mariusza Szczepanika z 1966 r., która stała się prawdziwym letnim hymnem Polaków. Minister obrony narodowej, który dostąpił zaszczytu namaszczenia przez prezesa Jarosława Kaczyńskiego, pochwalił się w niedzielę 26 czerwca kolejnym sukcesem.Rząd nie spoczywa na laurach i musi znaleźć w kalendarzu czas na celebrowanie nieustannego pasma zwycięstw. Mariusz Błaszczak przyjechał do Świnoujścia, by w prażącym słońcu potwierdzić, że niedawne słowa Jarosława Kaczyńskiego mogą ziścić się szybciej, niż myślał sam prezes PiS.
Radio Zet podaje nowe informacje w sprawie planowanych zmian w rządzie. Wiadomo już kto zastąpi Jarosława Kaczyńskiego po tym jak odejdzie z rządu i przestanie być wicepremierem. Następca Kaczyńskiego to ważny polityk w szeregach PIS, a do zamiany ma dojść jeszcze w czerwcu.
Polska ma szansę na posiadanie własnej Żelaznej Kopuły. Jeśli zakup systemów obronnych dojdzie do skutku i uzyska gotowość bojową, może to oznaczać, że będziemy posiadać najsilniejszą obronę przeciwlotniczą w Europie.
Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak skrytykował Niemcy za ich puste deklaracje wobec wsparcia dla Ukrainy, a także wypowiedział się na temat bezpieczeństwa Polski, które jego zdaniem jest zapewnione dzięki członkostwu w NATO i budowie sił zbrojnych. Jak dodał, jednym z głównych zadań jego resortu jest także to, aby wojsko docelowo liczyło 300 tys. osób i aby jak najwięcej ludzi przeszkolić w zakresie posługiwania się bronią.Mariusz Błaszczak gościł w środę w programie "Sygnały dnia" na antenie Polskiego Radia, gdzie w gorzkich słowach wypowiedział się na temat dostarczenia Polsce broni przez naszych zachodnich sąsiadów.- Niemcy budowali siłę militarną Putina przez dziesięciolecia, a teraz składają deklaracje, za którymi nie idą czyny - stwierdził.To już kolejna w ostatnich dniach wypowiedź ważnego polskiego polityka, jawnie krytykująca Niemców za ich opieszałość w podejmowaniu inicjatyw na rzecz wsparcia militarnego zagranicznych partnerów. Zaledwie wczoraj w podobnym tonie w Davos wypowiadał się prezydent Andrzej Duda.