Polacy kochają chodzić na grzyby. Grzybobrania rodzinne czy też w pojedynkę stały się dla nas jedną z bardziej popularnych form aktywności na świeżym powietrzu. Mało kto zdaje sobie jednak sprawę, że mogą mieć także przykre konsekwencje finansowe. Wystarczy bowiem chwila nieuwagi, a zamiast kosza pełnego imponujących okazów, z lasu przyniesiemy wysoki mandat.
Niecodzienne zdarzenie podczas kontroli przeprowadzanej przez radomską drogówkę. W miniony piątek policjanci zatrzymali jadącego z nadmierną prędkością 23-latka, któremu wystawiono mandat. Mężczyzna dość mocno się zapomniał, a do tego był recydywistą, więc grzywna okazała się być dotkliwa. Gdy tylko kierowca otrzymał usłyszał werdykt, doznał potężnego szoku i osunął się na ziemię.
Hodowanie kwiatów na balkonie daje wielu Polakom namiastkę posiadania własnego ogródka i pozwala dodać kolorów często szarym i monotonnym blokowiskom. Niestety, istnieje przepis, o którym większość osób nie wie, a który w pewnych okolicznościach może okazać się szalenie istotny. O co chodzi?
Kiedy i o której kosić trawę? Warto wiedzieć, że robiąc to o odpowiednich porach, można uniknąć niepotrzebnych kłopotów. Nieprzestrzeganie tych zasad może prowadzić do nałożenia na nas wysokiej grzywny. Kiedy zatem należy unikać koszenia trawy?
Dla większości Polaków obowiązkowym elementem majówki jest grillowanie. Tak też było w przypadku dwóch młodych mężczyzn z Ełku (woj. warmińsko-mazurskie). Na zewnątrz panowały jednak niesprzyjające warunki pogodowe. Chcąc za wszelką cenę skosztować kiełbaski, postanowili rozpalić grilla na klatce schodowej wieżowca… Impreza zakończyła się jednak bardzo szybko.
50-letni kierowca został niechlubnym rekordzistą, jeśli chodzi o przyznane punkty karne. Przekroczył dozwoloną prędkość i wyprzedzał “na zakazie”, za co policjanci przekazali mu mandat wysokości 2500 złotych oraz ukarali 28 punktami karnymi. Mężczyzna będzie musiał ponownie zdać na prawo jazdy.
Pani Krystyna wybrała się w Wielkanoc na cmentarz w Rabce-Zdrój (woj. małopolskie), by odwiedzić grób swoich rodziców. Po powrocie do samochodu zauważyła podejrzany świstek papieru, włożony za szybę pojazdu. Kobieta została ukarana za nieuiszczenie opłaty parkingowej. Sytuacja miała miejsce w Wielką Niedzielę…
Pomorska Policja ku przestrodze pokazała w sieci nagranie z niedawnej interwencji, podczas której w ręce funkcjonariuszy drogówki wpadł prawdziwy drogowy pirat. Kierujący fordem tak bardzo niecierpliwił się powolną jazdą innych uczestników ruchu, iż postanowił wyprzedzić na skrzyżowaniu aż cztery pojazdy. Pech chciał, że jednym z nich podróżowali mundurowi. Drogowy ignorant nie miał jak uniknąć surowej kary.
W Kętach (woj. małpolskie) tuż przed rodziną z dwójką dzieci, która korzystała z przejścia dla pieszych, przemknął pirat drogowy. Mężczyzna wyprzedził inny samochód na podwójnej ciągłej. 38-latek zobaczył swój czyn na nagraniu opublikowanym przez policję i sam zgłosił się na komendę.
Były prezydent RP Bronisław Komorowski przybył w środę do Warszawy. Tego dnia wieczorem wsiadł do limuzyny, by przemieścić się przez centrum stolicy. W trakcie podróży jego kierowca złamał niejeden drogowy przepis. W przypadku kontroli policji mężczyźnie groziłby okazały mandat.
Policjanci z reguły powinni być pierwszymi osobami, które stoją na straży obowiązującego prawa. Ta prosta zasada nie zawsze ma, niestety, odzwierciedlenie w rzeczywistości, o czym nie raz przekonaliśmy się dzięki czujności “zwykłych” obywateli. Co więcej, jednym tchem można by wymieniać sytuacje, w których funkcjonariusz wyraźnie złamał przepisy, ale nie poniósł za to należytej kary. Do takiego właśnie incydentu doszło ostatnio na ulicach Łodzi.
Włocławski pirat drogowy rozbił bank. Była siódma rano, a on jechał na podwójnym gazie. Policjantów zaintrygowały niezapięte pasy kierowcy, a próba zatrzymania volkswagena zakończyła się policyjnym pościgiem i rajdem, w których czasie 32-kierowca zdawał się sprawdzić, jak wiele przepisów jest w stanie złamać. Pobił prawdziwy rekord. Na jego koncie pojawiło się aż 111 punktów karnych, a mandat wywołuje zawrót głowy.
Uwaga kierowcy. W środę 22 marca na drogach w całej Polsce policja przeprowadzać będzie akcję “Niechronieni uczestnicy ruchu drogowego”. Szczególna uwaga zwrócona zostanie na niebezpieczne zachowania wobec pieszych, za które spotkać nas może surowa kara. Wysokie mandaty i punkty karne to nie wszystko, na co narażeni są nieprzepisowi kierowcy. Najwięksi drogowi ignoranci stracić mogą nawet uprawnienia do prowadzenia pojazdów.
Policjant zatrzyma cię do kontroli i ma prawo do tego, by zadać ci pytanie o dwie, bardzo konkretne rzeczy. Przepisy są jednoznaczne, a niewiedza albo ich lekceważenie doprowadzić nie tylko do tragedii, ale również do utraty sporych pieniędzy. Policjant może wystawić mandat, a w razie jego nieprzyjęcia sąd może zasądzić karę nawet 30 tys. zł. Co każdy kierowca powinien mieć w swoim aucie, aby tego uniknąć? To banalnie proste.
Przestroga dla wszystkich tych, którzy lubią mieć przy sobie gotówkę i chętnie korzystają z bankomatów. Otóż przeciętna wizyta w każdym z nich może zakończyć się przykrą niespodzianką mającą całkiem niepozorne, a nawet zachęcające początki. Wystarczy tylko, że osoba wypłacająca pieniądze bezpośrednio przed nami zapomni zabrać to, po co przyszła, a my zechcemy na tym sprytnie skorzystać. Myślicie, że to łatwy i niewinny sposób na uzupełnienie portfela? Prawda jest o wiele bardziej okrutna.
Klient Lidla przy ulicy Bułgarskiej w Poznaniu otrzymał niespodziewany mandat za brak wymaganego biletu parkingowego. Kontroler upomniał mężczyznę karą pieniężną trzy minuty po pobraniu przez niego biletu. O niemiłym incydencie poinformował portal epoznan.pl.
Temu świeżo upieczonemu kierowcy chyba mało było wizyt w WORD. 23-latek z woj. zachodniopomorskiego dopiero co zdał egzamin na prawo jazdy, a już musiał pożegnać się z upragnionym dokumentem. Jego rajd po drodze w terenie zabudowanym zakończył się utratą uprawnień na trzy miesiące i nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że o pozwolenie na kierowanie samochodem starał się aż 17 razy.
Mimo iż wielu ma wątpliwości co do skuteczności działań drogówki, na którą sposoby co chwilę znajdują niereformowalni kierowcy, przypadek z Puław dowodzi, że nasze służby czuwają nad bezpieczeństwem na podróżnych. W sieci pojawiło się nagranie, na którym widać, jak na drodze w kierunku Dęblina dochodzi do rażącego złamania przepisów przez śmiałka, który zapewne wierzył, że uda mu się uniknąć kary. Całe szczęście, były to tylko pobożne życzenia, bo po chwili był już w rękach policji. Gdyby nie to, możliwe, że dziś pisalibyśmy o kolejnej prawdziwej tragedii.
W województwie warmińsko-mazurskim 37-latek otrzymał mandat w wysokości 200 zł za przekroczenie dozwolonej prędkości podczas poruszania się hulajnogą. Policjanci apelują o rozwagę i przypominają o regulacjach dotyczących przemieszczania się tym środkiem transportu.
1 500 zł mandatu oraz 15 punktów karnych otrzymał kierowca, który nie ustąpił pierwszeństwa na przejściu dla pieszych w Legnicy (woj. dolnośląskie). Całe zdarzenie zostało zarejestrowane na urządzeniu zamontowanym w policyjnym radiowozie, który jechał za kierowcą.
Wzmożone kontrole policji to nie przypadek. Ferie trwają, a wielu kierowców zapomina o podstawowym obowiązku związanym z przewozem dzieci. Poza ryzykowaniem bezpieczeństwa i życia najmłodszych można zarobić kilka punktów karnych i zmniejszyć ilość pieniędzy w portfelu.
Skandal w Biedronce. 67-letnia kobieta nie zauważyła, że przyłożona do czytnika karta nie została sczytana i zaczęła pakować "kupione" produkty. Do kasy samoobsługowej natychmiast podbiegł ochroniarz, ale nie chciał pomóc klientce. Na miejsce wezwano policję, a ta wręczyła seniorce mandat. Syn 67-latki zabrał głos. Zaskakujące stanowisko Biedronki.
W czwartek 2 lutego doszło w Zielonej Górze (woj.lubuskie) do zatrzymania młodego kierowcy, który dopuścił się na drodze,w krótkim odstępie, czasu haniebnych czynów. Ze popełnione wykroczenia otrzymał pokaźny mandat oraz ogromną ilość punktów karnych. Co więcej, prowadzący pojazd zmuszony będzie do ponownego zdawania egzaminu na prawo jazdy.
Wydawać by się mogło, że w czasach galopującej inflacji zakupy to najmniej przyjemna rzecz, jaka może nas spotkać, gdy wybieramy się do sklepu. O tym, że nie zawsze jest to prawda boleśnie przekonał się mieszkaniec Poznania, który nie zdążył jeszcze przekroczyć progu popularnego dyskontu, a już doznał potężnego rozczarowania.
Małżeństwo z Piaseczna (woj. mazowieckie) postanowiło urządzić sobie niebezpieczną przejażdżkę w pobliżu Sądu Rejonowego. 34-letnia kobieta trzymała się za relingi dachowe auta, gdy jej 35-letni mąż poruszał się po parkingu. Wszystko zarejestrował monitoring, a policja ku przestrodze udostępniła nagranie.
W ostatnich miesiącach w naszym kraju widocznie w górę poszybowały stawki mandatów. Jak się okazuje, to jednak nie koniec istotnych zmian. W 2023 roku wzrosną kary dla pijanych kierowców. Pojawią się także możliwości skonfiskowania przez sąd samochodu, którym kierujący spowodował wypadek.
Policjanci ze Złotowa (woj. wielkopolskie) zatrzymali do kontroli drogowej pojazd, który miał oblodzone i zaparowane wszystkie szyby. Kierująca tłumaczyła, że spieszyła się do pracy. Za stworzenie zagrożenia dla siebie i innych otrzymała drakoński mandat w wysokości 3 tys. zł.
Niemałej nieprzyjemności doświadczyła pani Barbara, a także inni mieszkańcy Gdyni, którzy pomimo opłacenia miejsca parkingowego otrzymali mandat. Ze względu na niską temperaturę parkomat przestał działać poprawnie i pomimo ściągnięcia środków z karty nie wydał biletu. Monitorujący sytuację pracownicy SPP zamiast zająć się wadliwym systemem wlepiali mandaty.