Tak zdaniem Trumpa zakończy się wojna w Ukrainie. Prezydent USA wskazał scenariusz
Czy wojna w Ukrainie naprawdę zmierza ku końcowi? Donald Trump oraz jego specjalny przedstawiciel Keith Kellogg twierdzą, że świat stoi przed historycznym momentem. Padają mocne słowa o przełomie, negocjacjach „na ostatniej prostej” i końcu walk na froncie. Jednak czy rzeczywiście jesteśmy tak blisko pokoju, jak przekonują amerykańscy politycy?
Trump: „Wojna zakończy się przy stole negocjacyjnym”
Donald Trump w swoim wystąpieniu wideo skierowanym do uczestników konferencji Jałtańskiej Strategii Europejskiej w Kijowie podkreślił, że według niego konflikt rosyjsko-ukraiński nie zakończy się na froncie, ale w drodze rozmów.
Wojna zakończy się nie na polu walki, lecz przy stole negocjacyjnym - zadeklarował prezydent USA, akcentując swoją wiarę w dyplomatyczne rozwiązanie.
Trump odniósł się przy tym krytycznie do administracji Joe Bidena, przekonując, że to właśnie jego zespół zrobił więcej dla pokoju w ostatnim kwartale niż poprzedni prezydent w ciągu całej kadencji.
W ciągu ostatnich trzech miesięcy osiągnęliśmy większy postęp w kierunku pokoju niż Joe Biden przez całe trzy lata - podkreślił.
Jego zdaniem najważniejsze teraz jest szybkie powstrzymanie zabijania, a spotkania z Władimirem Putinem i Wołodymyrem Zełenskim miały otworzyć drogę do przełomowych rozmów.
Keith Kellogg: negocjacje na ostatniej prostej
Specjalny przedstawiciel prezydenta USA, Keith Kellogg, który osobiście uczestniczył w kijowskiej konferencji, podzielił się podobnym optymizmem. Jego zdaniem rozmowy pokojowe są już bardzo zaawansowane, a ich zakończenie może nastąpić szybciej, niż wielu się spodziewa.
To najcięższa część walki. Jesteśmy na ostatnich 10 jardach. Ale myślę, że jesteśmy niezwykle blisko - mówił, porównując obecną sytuację do finałowych etapów negocjacji kończących wojnę w Wietnamie.
Kellogg zaznaczył jednak, że największym wyzwaniem pozostaje postawa Moskwy.
To nie Ukraińcy są przeszkodą w postępie. Rosja jest przeszkodą w osiągnięciu tego celu - tłumaczył, wskazując jednoznacznie na rolę Putina w blokowaniu procesu pokojowego.
Według niego prezydent Trump jest jednak całkowicie oddany sprawie i gotowy doprowadzić negocjacje do finału.
ZOBACZ TAKŻE: Mgły i burze wkraczają do Polski. Tutaj będzie najgorzej
Jedność Zachodu i bohaterstwo Ukraińców
Kellogg podkreślił także ogromną rolę, jaką w całym procesie odgrywają zarówno bohaterska postawa Ukraińców, jak i niespotykana od dziesięcioleci jedność Zachodu.
Tak silnego sojuszu Europy i USA nie było od czasów II wojny światowej - ocenił, wskazując na znaczące zaangażowanie Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec i Włoch.
Według niego przyszłość bezpieczeństwa Ukrainy nie polega na obecności zachodnich wojsk lądowych, ale na potężnym wsparciu logistycznym, wywiadowczym i powietrznym, w którym Stany Zjednoczone mają przewagę.
Kellogg zwrócił uwagę, że taki model współpracy wymaga jednak wprowadzenia zawieszenia broni, co jego zdaniem jest kluczowym celem na najbliższe tygodnie.
Bohaterstwo ukraińskich żołnierzy oraz spójność zachodniego sojuszu powinny zmusić Putina, by usiadł przy stole negocjacyjnym i przekonać go, że to gra o sumie zerowej - podsumował.
Obserwuj w Google News
