Śmiertelny wypadek, nie żyje motocyklista. Niepokojące ustalenia służb
Tragedia w miejscowości Podzamcze (woj. śląskie), zderzyły się motocykl i samochód osobowy. Mimo błyskawicznej reakcji służb, życia motocyklisty nie udało się uratować. Kierująca drugiego pojazdu została przebadana alkomatem – trudno uwierzyć, w jakim stanie wsiadła do auta.
Śmiertelny wypadek w Podzamczu
O śmiertelnym wypadku w miejscowości Podzamcze poinformowali strażacy z KP PSP w Łęcznej. W piątek chwilę po godzinie 21 do Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego PSP wpłynęła tam informacja o zderzeniu samochodu osobowego z motocyklem na drodze nr 820. Na miejscu niezwłocznie zjawiły się wszystkie służby.
Weszli na chwilę do jacuzzi. Mąż nie żyje, żona trafiła do szpitalaZderzenie motocykla z samochodem. Nie żyje motocyklista
Niestety, pomimo szybkiej reakcji ratowników, życia motocyklisty nie udało się uratować. Policjanci pod nadzorem prokuratora prowadzą czynności, mające na celu ustalenie szczegółowych okoliczności i przyczyny wypadku. Wiadomo już, że kierująca samochodem wykazała się ogromną nieodpowiedzialnością.
ZOBACZ: Zabił rodziców, potem siebie. Zaskakujące, co stało się na pogrzebie
Kierująca miała 2,5 promila, przewoziła dziecko
Policjanci przebadali alkomatem kobietę kierującą samochodem osobowym. Jak podaje portal ile24.pl, w chwili zdarzenia miała ona ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. W aucie oprócz niej podróżował nietrzeźwy pasażer, a także dziecko.
Droga w miejscu wypadku była całkowicie zablokowana, utrudnienia potrwały aż do godz. 2 następnego dnia.