Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > SBU przechwyciła rozmowę rosyjskiego żołnierza. Ogromne problemy z uzupełnieniem kadr
Maria Glinka
Maria Glinka 05.05.2022 14:04

SBU przechwyciła rozmowę rosyjskiego żołnierza. Ogromne problemy z uzupełnieniem kadr

Facebook/Генеральний штаб ЗСУ/General Staff of the Armed Forces of Ukraine, Служба безпеки України
Facebook/Генеральний штаб ЗСУ/General Staff of the Armed Forces of Ukraine, Служба безпеки України

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy twierdzi, że armia rosyjska zmaga się z coraz większymi brakami kadrowymi. Ma o tym świadczyć przechwycona rozmowa między rosyjskim żołnierzem a pracownicą centrum rekrutacyjnego Rosgwardii. Kobieta wyliczyła, że batalionie, który powinien liczyć 500 wojskowych są zaledwie 33 osoby.

To już kolejna przechwycona rozmowa, która ujawnia, w jak trudnej sytuacji znaleźli się żołnierze walczący w Ukrainie. O tym, co wojskowi mówili o stratach poniesionych pod Chersoniem pisaliśmy w tym artykule.

Dotkliwe straty Rosjan. "Zastanawiam się, kto ich zastąpi?"

SBU wskazuje, że rosyjska armia nie może uzupełnić stanów osobowych jednostek, które zostały rozgromione przez Ukraińców. Na potwierdzenie tych problemów wywiad opublikował na Facebooku fragment kolejnej przechwyconej rozmowy.

Tym razem prowadził ją rosyjski wojskowy, który walczy w rejonie Chersonia i pracownica administracji Rosgwardii. To rosyjskie wojska wewnętrzne w Kraju Krasnodarskim (nad Morzem Azowskim, tuż przy granicy z Ukrainą).

"Niedobory są poważne. Nikt nie chce się zaciągnąć [do armii zawodowej - przyp. red.]. W batalionie mam 33 osoby (batalion liczy średnio 500 żołnierzy", czytamy w wiadomości, którą wysłała kobieta.

W odpowiedzi żołnierz skarżył się na sytuację na froncie. "Ponosimy znaczne straty, a ci który przeżyli - trafiają do "rebeliantów", czytamy w jego wiadomości.

Przytacza także statystyki. "34. Zmechanizowany Batalion Karaczajewski został kompletnie rozbity. 80 proc. żołnierzy zginęło. Wycofano go z frontu", czytamy dalej.

Kobieta podzieliła się z nim swoimi informacjami o rosyjskich stratach. "150. Dywizja (Strzelecka) utraciła 60 proc. żołnierzy", a "102. [prawdopodobnie chodzi o 102. Pułk Strzelców Zmotoryzowanych - przyp. red.] został kompletnie zniszczony", czytamy w wiadomości. Pracownica "zastanawia się, kto ich teraz zastąpi". SBU podsumowuje rozmowę stwierdzeniem, że "niektórzy Rosjanie już zdali sobie sprawę, że pozostanie w domu to jedyny sposób na przeżycie".

Jakie są straty rosyjskiej armii? Różnice w wyliczeniach

Z najnowszych danych Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy od początku wojny w Ukrainie Rosjanie stracili około 24,7 tys. osób. To żołnierze, które zostali zabici, wzięci do niewoli lub zaginęli.

Poza tym rosyjska armia została pozbawiona 1092 czołgów i 499 systemów artyleryjskich. Od 24 lutego Ukraińcy unicestwili także 196 samolotów i155 helikopterów.

Jednak zachodnie służby są dużo bardziej ostrożne w swoich wyliczeniach. W poniedziałek Ministerstwo Obrony Wielkiej Brytanii wskazało, że spośród 120 batalionów taktycznych rosyjskiej armii, które zostały wysłane do Ukrainy, aż jedna czwarta straciła zdolność bojową.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Źródło: goniec.pl