Ruda Śląska. Uczniowie jeden po drugim zaczęli tracić przytomność. W akcji wszystkie służby
Chwile grozy w jednym z liceów w Rudzie Śląskiej. Podczas przygotowań do szkolnej uroczystości uczniowie jeden po drugim zaczęli tracić przytomność. Na miejsce natychmiast wezwano służby, a dwie uczennice trafiły do szpitala. Strażacy podejrzewają, że doszło do mało oczekiwanego zjawiska, które skutkowało omdleniem nawet 30 osób.
Nagłe omdlenia podczas szkolnej próby
W poniedziałek 20 listopada w IV LO im. H.C. Hoovera w Rudzie Śląskiej zaroiło się od służb. Obecne na miejscu były zarówno straż pożarna, jak i pogotowie ratunkowe oraz policja. Wszystko dlatego, że podczas próby do Dnia Podchorążego na sali gimnastycznej nastolatkowie nagle zaczęli tracić przytomność.
Dziennikarze “Dziennika Zachodniego” ustalić mieli, że początkowo sytuacja nie była jeszcze tak katastrofalna, bo omdlenie dotyczyło kilku osób. Nie minęło jednak dużo czasu, a na złe samopoczucie zaczęli skarżyć się kolejni uczniowie. Ostatecznie, potrzebujących pomocy było ok. 30 z nich.
Niecodzienne zakończenie "Faktów" TVN. Piotr Kraśko nagle zawiesił głos, potem zapadła ciszaStrażacy wykluczyli zatrucie
Ratownicy medyczni mieli ręce pełne roboty i zadecydowali, że do szpitala muszą trafić dwie 14-latki. Pozostałe osoby uniknęły hospitalizacji. Tymczasem straż pożarna sprawdziła stężenie tlenku węgla, a także ewentualną obecność gazów wybuchowych i substancji toksycznych w budynku. Co ciekawe, żaden z parametrów nie wywołał zaniepokojenia.
ZOBACZ: Skarżysko-Kamienna. Ewakuacja ponad 400 uczniów szkoły podstawowej. Troje z nich trafiło do szpitala
W tej sytuacji nie pozostało więc nic innego, jak przeprowadzić wywiad, z którego wynikło, że większość dzieci nie zjadło tego ranka śniadania.
- Informuję, że w naszej szkole nie ma gazu, stąd wyciek gazu jest niemożliwy. Pragnę również poinformować, że żaden z nauczycieli ani obsługi szkoły nie poczuł się źle, pracownicy służb mundurowych również. Proszę o obserwację swoich dzieci - przekazała dyrekcja szkoły w komunikacie opublikowanym w mediach społecznościowych.
To była masowa panika?
Strażacy, po przeanalizowaniu wszystkich dostępnych im informacji, stwierdzili, że w szkole mogła mieć miejsce masowa panika. Rzecznik prasowy rudzkiej jednostki przekazał, że najprawdopodobniej przyczyną zdarzenia była “zbyt duża ilość osób przebywających na słabo wentylowanej sali gimnastycznej podczas długo trwającej próby do akademii”.
ZOBACZ: Poznań. Na Uniwersytecie Medycznym wyciekł chlorek metylenu, są poszkodowani
Jak wskazał, pomieszczenie było słabo przewietrzone, a nauczyciele nie zadbali o to, by zorganizowano niezbędne przerwy. Po tym, jak zasłabła pierwsza z osób, uczniom najpewniej udzieliła się panika.
- Zadziałały emocje. Podobne zdarzenia można czasem zaobserwować w kościołach - wskazał Maciej Małczak.
Źródło: Dziennik Zachodni