Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Telewizja > Potężna wpadka "Wiadomości" TVP? To miało się nie wydać, "przypadkowy przechodzień" zabrał głos
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 10.07.2023 10:57

Potężna wpadka "Wiadomości" TVP? To miało się nie wydać, "przypadkowy przechodzień" zabrał głos

Wiadomości TVP
screen Wiadomości TVP, wydanie z dn. 03.07.2023 r.

Dziennikarz TVP jest wściekły i grozi sądem. O co poszło? “Przypadkowy przechodzeń” ujawnił, że wcale nie był taki przypadkowy, a zlecenie na rozmowę przed kamerą uzyskał od agencji aktorskiej, z którą współpracuje. Te słowa wzburzyły Adriana Boreckiego.

Kłamstwo "Wiadomości" TVP wyszło na jaw?

“Wiadomości” TVP nie są uznawane za najbardziej obiektywny i opiniotwórczy serwis informacyjny. Zaskoczenie nowym wyglądem Edyty Lewandowskiej jest niczym w porównaniu z ostatnią aferą.

Mowa o “przypadkowym przechodniu”, który wystąpił przed kamerami TVP i krytycznie ocenił pikiety odbywające się przed Telewizyjną Agencją Informacyjną w Warszawie. Ironia całej sytuacji jest o tyle większa, że demonstranci protestują przeciwko manipulacjom Telewizji Polskiej. O co w tym wszystkim chodzi?

Niemowlę spędziło 9 godzin w nagrzanym aucie, nie żyje. Rodzice zapomnieli o dziecku

Przypadkowy przechodzień został wynajęty przez TVP?

3 lipca na antenie TVP pojawił się materiał “Uliczny jazgot na zamówienie?”. Widzowie Wiadomości TVP mieli usłyszeć zupełnie spontaniczną rozmowę dziennikarza Adriana Boreckiego i “przypadkowego przechodnia”.

- Krzyczą coś, co w ogóle nie ma sensu i racji bytu - mówił mężczyzna w jasnej koszuli z czarnym plecakiem. - Mamy tu policję, która musi być opłacona na coś takiego - dodawał mężczyzna w rozmowie z dziennikarzem TVP. Adrian Borecki przekonywał widzów, że “zażenowany pikietą mężczyzna” sam zdecydował się na rozmowę z dziennikarzem i to on go zaczepił.

Przeczą temu słowa “przypadkowego przechodnia”, który okazał się zupełnie nieprzypadkowy. Internauci odkryli bowiem, że mężczyzna jest aktorem amatorem i już wcześniej widzieli go na ekranach. Obie strony kontrowersyjnego materiału “Wiadomości” TVP zabrały głos. Padły groźby dotyczące sporu sądowego.

Adrian Borecki zabrał głos, grozi sądem

Przypadkowy przechodzień z Wiadomości TVP to Krzysztof Rydzelewski. Polacy mogli podziwiać go już m.in. w “Mam Talent”. Mężczyzna w rozmowie z Plejadą wyznał, że jego wypowiedzi przed kamerami Adriana Boreckiego nie była przypadkowa, a tym bardziej spontaniczna.

- Jestem aktorem i showmanem, więc dostałem zlecenie od agencji, z którą współpracuję. Miałem przejść ulicą i porozmawiać z dziennikarzem, który do mnie podejdzie. Wiedziałem, że zada mi określone pytanie i miałem na nie odpowiedzieć ustaloną z góry kwestię. Wiedziałem, co mam powiedzieć przed kamerą. To była wyuczona kwestia. Myślałem, że puszczą to w telewizji regionalnej. Nie sądziłem, że pokazane zostanie aż w "Wiadomościach" - oświadczył “przypadkowy przechodzień” TVP.

Adrian Borecki się wściekł i również zabrał głos. - Proszę nie rozpowszechniać kłamstw. W przeciwnym razie spotkamy się w sądzie - oświadczył szorstko w rozmowie z Presserwisem. Dodatkowo dziennikarz TVP stanowczo zaprzeczył możliwości, że to ktoś inny z Telewizji Polskiej zajął się wynajęciem aktora. Te słowa nie przekonały raczej oburzonych kolejną wpadką i manipulacją TVP.

Źródło: plejada, presserwis, wp.pl

Tagi: TVP