Policja przed Sylwestrem kontroluje konkretne stoiska
Policja potwierdza, że rozpoczyna masowe kontrole. W całej Polsce spodziewać się można zwiększonej liczby patroli oraz sprawdzania niezbędnych dokumentów. Policjanci przez ostatnie dwa dni roku skupiają się na sprzedawcach fajerwerków. - Pamiętajmy, że prawo zakazuje używania wyrobów pirotechnicznych w miejscach publicznych - ostrzega Polska Policja w specjalnym komunikacie.
Przed Sylwestrem policjanci w całej Polsce przeprowadzają masowe kontrole. W niektórych częściach kraju towarzyszą im strażacy. - Policjanci jak co roku sprawdzają punkty handlowe oferujące fajerwerki i interweniują w sytuacjach naruszania zakazu ich sprzedaży - informuje Polska Policja.
30 grudnia na ulicach i bazarach Włoszczowej (woj. świętokrzyskie) policja przeprowadzała pilną kontrolę. Na celownik służb trafili sprzedawcy fajerwerków.
- Podczas prowadzonych kontroli stoisk oferujących do sprzedaży wyroby i materiały pirotechniczne policjanci i strażak zwracali uwagę, czy osoby sprzedające fajerwerki posiadają wszystkie wymagane przepisami dokumenty, oraz czy nie sprzedają ich osobom nieletnim - poinformowała policja we Włoszczowej.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Masowe kontrole policji i straży pożarnej przed Sylwestrem
30 i 31 grudnia policja spędzi na kontrolach stoisk z fajerwerkami w całym kraju. Funkcjonariusze zwracają uwagę, że nie jest to przypadkowe działanie. Przed Sylwestrem fajerwerki trafiają w ręce osób niepowołanych i stanowią ogromne zagrożenie.
Statystyki policyjne wskazują, że sylwestrowa noc to moment, gdy odpalane są rekordowe ilości fajerwerków. - Niestety używanie środków pirotechnicznych bardzo często wiąże się z ogromną ilością poparzeń, zranień i pożarów, a nawet wypadków śmiertelnych - wyjaśnia Polska Policja w komunikacie na temat masowych kontroli przed końcem roku.
Włoszczowska komenda wskazuje, że aby uniknąć dotkliwej kary, podczas policyjnej kontroli należy posiadać komplet wymaganych dokumentów. - Tego typu wyroby dopuszczone do obrotu w naszym kraju powinny posiadać odpowiedni atest, instrukcję obsługi w języku polskim, a także m.in. nazwę producenta - przekazują mundurowi.
Źródło: materiały policyjne
Jeszcze nie ma Sylwestra, a już są pierwsze ofairy fajerwerków
Nie tylko dane dotyczące tragicznych wypadków podczas podróży w święta Bożego Narodzenia są coroczną wiadomością dla policjantów. Kontrole stoisk z fajerwerkami mają pomóc ograniczyć ich dostępność dla dzieci.
Dwa dni przed Sylwestrem policja przekazała dramatyczne wiadomości na temat losu 14-letniego chłopca, któremu petarda wybuchła w dłoni. Włoszczowscy funkcjonariusze zostali wezwani do akcji w środowy wieczór. - Obrażenia, jakich doznał chłopiec były na tyle poważne, że nadal przebywa pod lekarską opieką - przekazała Komenda Powiatowa Policji we Włoszczowej.
14-letni chłopiec został poważnie ranny w oko. Dodatkowo lekarze musieli amputować mu jeden z poranionych palców dłoni, w których trzymana była petarda. - Pamiętajmy, że wyroby pirotechniczne mogą być używane jedynie przez osoby dorosłe. Ich sprzedaż niepełnoletnim zagrożona jest grzywną, karą ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2 - dodaje policja z Włoszczowej.
Kupujesz fajerwerki? Zwróć na to uwagę
Nie tylko policja i straż pożarna mogą przeprowadzić kontrolę. Kupując fajerwerki, warto zwrócić uwagę na kilka kluczowych szczegółów, które uchronią klienta przed kupnem niebezpiecznego produktu. Policja wyjaśnia, co jest obowiązkiem sprzedającego petardy.
Przede wszystkim należy sprawdzić, czy kupowane fajerwerki pochodzą z legalnego źródła. Policja wskazuje, że na opakowaniu powinna znajdować się nie tylko nazwa producenta, ale również dane adresowe i oznaczenia CE.
Obudowa petard nie powinna nosić żadnych śladów urazów mechanicznych: pęknięć, przerwań, wgnieceń czy wybrzuszeń. Dodatkowo elementy fajerwerków powinny być ze sobą mocno połączone i nic nie powinno się przesuwać.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: policja.pl
