Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Pogrzeb ofiar krakowskiego wypadku. Z ust księdza padły poruszające słowa
Bartłomiej  Binaś
Bartłomiej Binaś 19.07.2023 12:57

Pogrzeb ofiar krakowskiego wypadku. Z ust księdza padły poruszające słowa

znicze
Policja, Pixabay

Dwaj kuzyni: Olek i Michał zginęli w wyniku tragicznego wypadku na moście Dębnickim w Krakowie. Ich pogrzeb rozpoczął się w środę 19 lipca o godz. 11.00 w kościele w Wieliczce. Ołtarz został zasypany wieńcami z białych róż. - Znowu odwiedziła nas śmierć. Znowu znienacka. Znowu nieproszona. - powiedział ksiądz prowadzący uroczystość.

Pogrzeb zmarłych w tragicznym wypadku

Msza święta rozpoczęła się o godz. 11.00. Wśród wielu kwiatów i wieńców są też zdjęcia tragicznie zmarłych Olka i Michała. Przypomnijmy, że mężczyźni zginęli w wypadku drogowym w Krakowie, który wstrząsnął całym krajem. Auto rozbiło się w okolicy mostu Dębnickiego. Śledczy przyznają, że kierowca znacząco przekroczył dopuszczalną prędkość i naruszył szereg przepisów.

Ze słów babci Michała wynika, że kuzyni wybrali się do Krakowa na kręgle, gdzie pojechali taksówką. Mieli tak również wrócić. Nie wiadomo, dlaczego zdecydowali inaczej.

Dramatyczne sceny na koncercie Janna. Nagle musiał przerwać występ

Ofiary nie miały żadnych szans

Wszyscy czterej mężczyźni zginęli na miejscu. Prokuratura ujawniła informację o tym, że był wśród nich również piąty pasażer. - W Modlniczce wysiadł ich znajomy. Pozostała czwórka pojechała dalej; do Wieliczki, do domów - podaje „Gazeta Wyborcza”. 23-letni Olek zaledwie kilkanaście miesięcy temu pochował mamę, a Michał niedawno wziął ślub i to właśnie do żony wysłał ostatnią wiadomość.

Kościół wypełnił się po brzegi. Młodzież tłumnie pojawiła się na uroczystości, aby pożegnać swoich kolegów. Ksiądz podczas mszy wypowiedział chwytające za serce słowa: “Znowu odwiedziła nas śmierć. Znowu znienacka. Znowu nieproszona. Zniknęła i zostawiła ból”.

Pożegnanie ofiar wypadku

- Życie jest krótkie, nie warto ryzykować. Warto przyjaźnić się z Bogiem. Ta śmierć przypomina nam, jak kruche jest życie - dodał duchowny podczas mszy świętej i zdradził również, że sam otarł się o śmierć: - Dla mnie te trumny to osobisty rachunek sumienia. Też otarłem się o śmierć. Nie powinien przeżyć swojego wypadku. Dostałem drugie życie - wyznał.

Pożegnania pozostałych dwóch ofiar wypadku odbędą się w najbliższych dniach. Pogrzeb 20-letniego Marcina jutro 20 lipca, a 24-letniego Patryka w piątek 21 lipca o godzinie 9:40.