Ośmiotygodniowy chłopczyk nie żyje, jego 2-letnia siostra walczy o życie w szpitalu. Tragedia za granicą
Policja Irlandii Północnej przekazała dramatyczne informacje w sprawie dwójki dzieci. W Belfaście wskutek ran zadanych nożem zginął ośmiotygodniowy chłopiec. Do szpitala przetransportowano jego 2-letnią siostrę. Służby zatrzymały już 29-letnią kobietę, która jest podejrzana o morderstwo i usiłowanie morderstwa.
Z komunikatu irlandzkiej wynika, że do przerażającej zbrodni doszło we wtorek 27 lipca w Ardoyne, północnej części Belfastu. Wieczorem służby otrzymały zgłoszenie od zaniepokojonych mieszkańców, którzy usłyszeli krzyki dobiegające z sąsiedniego domu. Na miejsce wysłano patrol.
Około godziny 20:15 policjanci pojawili się w domu przy Brompton Park. W środku funkcjonariusze znaleźli dwoje rannych dzieci. Niestety dla ośmiotygodniowego chłopca było już za późno na ratunek. Jego 2-letnia siostra trafiła do szpitala. Oboje zostali ranieni nożem. Mundurowi aresztowali 29-letnią kobietą.
Przerażające odkrycie policji
Na miejscu policjanci stwierdzili, że ośmiotygodniowy chłopiec już nie żyje. Pomocy medycznej potrzebowała jego ciężko ranna siostra. 2-latka została przetransportowana do szpitala. Na szczęście lekarze już ustabilizowali stan dziewczynki.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Jak przekazała policja, w toku śledztwa zatrzymano już kobietę podejrzaną o morderstwo i usiłowanie morderstwa. Na razie nie przekazano, jakie relacje łączyły ją z dziećmi, które zostały jej ofiarami. 29-latka najpierw trafiła do szpitala. Po opuszczeniu jednostki medycznej przekazano ją służbom i została aresztowana.
W piątek 30 lipca kobieta usłyszała już zarzuty prokuratorskie. Z doniesień lokalnych mediów wynika, że w momencie, w którym doszło do zbrodni w Belfaście, ojciec dzieci przebywał w Anglii. Mężczyzna udał się tam w celach służbowych. Jak tylko otrzymał informacje o przestępstwie, wrócił do Irlandii Północnej.
Miejscowa społeczność nadal jest w ciężkim szoku po tym, co się stało w północnej części stolicy. Mieszkańcy Ardoyne od kilku dni odwiedzają miejsce tragedii i pogrążeni w żałobie składają pod ogrodzeniem domu kwiaty. Do sprawy odniósł się też parlamentarzysta z północnego Belfastu John Finucane, który przekazał, że myślami jest z ofiarami.
Mundurowi nie prowadzą już poszukiwań kolejnych podejrzanych w tej sprawie, ale zaznaczyli, że każdy, kto posiada jakiekolwiek informacje mogące okazać się pomocne w śledztwie, proszony jest o kontakt z policją.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Marian Banaś właśnie potwierdził. Wpłynął wniosek o uchylenie jego immunitetu
Kurski z żoną zabawili się za 5 tysięcy złotych. Faktura wystawiona na TVP
Niedzielski dla "Faktu": niezaszczepieni mogą stracić swoje stanowiska w pracy
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: Polsat News