Ojciec znalazł ciało syna pod łóżkiem. Tragedia w polskim mieście
Do tragicznego odkrycia doszło w sobotę 20 stycznia w Lublinie. W jednym z mieszkań przy ul. Krańcowej ojciec znalazł ciało swojego 22-letniego syna z ranami kłutymi. Nieoficjalnie ciało miało znajdować się w foliowym worku, ukryte pod łóżkiem. Policja zatrzymała w tej sprawie 22-letniego mężczyznę. Przekazano szczegóły.
Makabryczna zbrodnia w Lublinie. Nie żyje 22-letni Daniel
Policja została wezwana do mieszkania przy ulicy Krańcowej w Lublinie w sobotę 20 stycznia. Ojciec 22-letniego Daniela Z. odnalazł zwłoki swojego syna. Pojawił się na miejscu, ponieważ przez długi czas nie mógł skontaktować się z 22-latkiem. Zaniepokojony przyjechał z Chełma, aby sprawdzić, dlaczego syn nie wykazuje żadnego kontaktu.
Według nieoficjalnych doniesień "Faktu", zwłoki 22-latka miały znajdować się pod łóżkiem, wepchnięte w foliowy worek. Wstępne oględziny sugerowały, że mężczyzna został zamordowany. Redakcja rozmawiała z sąsiadami 22-letniego Daniela Z. Jedna z kobiet twierdzi, że w mieszkaniu niedawno dochodziło do awantur.
ZOBACZ: Koszmarne odkrycie w domu w Legionowie. Nie żyje młody żołnierz
Ustrzyki Dolne. Sąsiadka znalazła zwłoki małżeństwa. Nie żyli od kliku dni- To był bardzo porządny sąsiad. Uśmiechnięty, zawsze dzień dobry mówił, uśmiechał się. Mieszkał tu około 2,5 roku. Dość często imprezował, ale młodość musi się wyszaleć. Najpierw mieszkał z dziewczyną i kolegą. Niedawno ta jego sympatia zniknęła. W ubiegły czwartek była tam jakaś awantura. Słychać było krzyki, jakieś stuki. Potem się uspokoiło. Ale w piątek wszystko się powtórzyło. Przed 21:00 coś bardzo głośno jakby upadło na podłogę. I od tamtej pory było już cicho - relacjonowała "Faktowi".
Policja zatrzymała w tej sprawie 22-letniego mężczyznę
Policja dzięki zabezpieczonym na miejscu zbrodni śladom, a także monitoringowi w bloku i przeanalizowanym rozmowom telefonicznym ustaliła, że ostatnią osobą, która mogła widzieć zmarłego Daniela Z., był jego kolega, 22-letni Eryk W. Według relacji sąsiadów, mężczyzna mieszkał przy Krańcowej, ale w ostatnim czasie zniknął.
Policja pojechała za nim do domu w Chełmnie, gdzie mieszkał na stałe, ale tam również nie odnaleziono mężczyzny. Jak podaje "Fakt", Eryk W. został znaleziony w piwnicy, gdzie prawdopodobnie próbował się ukryć. Ostatecznie trafił do aresztu na trzy miesiące.
Zatrzymany nie przyznaje się do winy
Policja poinformowała w oficjalnym komunikacie, że 22-letni Eryk W. został zatrzymany w związku z odnalezieniem zwłok w jednym z mieszkań na terenie Lublina. Podejrzany usłyszał już zarzuty. Według wstępnych ustaleń do zbrodni miało dojść w trakcie awantury. 22-latek odmówił składania wyjaśnień. Mężczyzna nie przyznaje się do stawianych mu zarzutów.
ZOBACZ: Tragedia w szpitalu Nowym Sączu. 69-letni mężczyzna nie żyje, policja wyjaśnia szczegóły
Wczoraj 22-latek w prokuraturze usłyszał zarzuty spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Grozi mu kara do 20 lat więzienia - poinformował nadkomisarz Kamil Gołębiowski z KMP w Lublinie.
Źródło: Goniec.pl/Fakt