Nieznany mężczyzna zakłócił konferencję Janusza Kowalskiego. "Janusz rządzisz! Idolu Facebooka!"
Niecodzienne sceny rozegrały się w miniony weekend przed Krajowym Ośrodkiem Wsparcia Rolnictwa w Pruszczu Gdańskim, gdzie swoją konferencję zorganizowali politycy Solidarnej Polski. Wystąpienie Tadeusza Cymańskiego i Janusza Kowalskiego zostało zakłócone przez nieznanego mężczyznę, który podawał się za wielbiciela wiceministra rolnictwa. - Janusz, ja jestem twoim fanem! - wykrzykiwał przechodzień. Niestety, znany z charyzmy parlamentarzysta nie dał wiary emocjonalnym wyznaniom sympatii.
Incydent podczas konferencji Janusza Kowalskiego
Janusz Kowalski dał się poznać Polakom jako polityk nie stroniący od kontrowersji i mocno zacietrzewiony w swoich staraniach o postawienie Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu. Jego barwna osobowość stała się doskonałym materiałem na liczne memy i żarty, on jednak konsekwentnie realizuje swój pościg za sławą, nie bacząc na krytykę i zarzuty.
Trudno stwierdzić, czy ta taktyka okaże się być dla obecnego wiceministra rolnictwa przepustką do samego centrum świata wielkiej polityki, jednakże z pewnością udało mu się już zgromadzić równie wielką rzeszę przeciwników co sympatyków.
Jeden z nich ujawnił się nieoczekiwanie podczas ostatniej konferencji Kowalskiego na Pomorzu, gdzie przed Krajowym Ośrodkiem Wsparcia Rolnictwa w Pruszczu Gdańskim parlamentarzysta apelował o "polską ziemię dla polskich rolników".
"Fan" wiceministra rolnictwa zdobył się na wyznanie
Z pozoru to była konferencja jakich wiele. Jako wiceszef resortu rolnictwa, Janusz Kowalski zapowiadał m.in. transparentne patrzenie urzędnikom na ręce ws. monitorowania dzierżaw.
Następnie do głosu został dopuszczony towarzyszący mu poseł Tadeusz Cymański, który zwracał uwagę na fakt, że dziś "to potężne firmy są faworytem i polski rolnik w brutalnej licytacji ma ograniczone szanse".
Wszystko zgrabnie zmierzało ku końcowi, gdy nagle nieznany mężczyzna, przechodzący nieopodal, zaczął wzywać na głos Janusza Kowalskiego.
- Są niezadowoleni, może to jest jakiś przedstawiciel tych obcych korporacji, ten, który tam krzyczy. Nie powinniśmy się tym przejmować. Jest demokracja, on też może zrobić konferencję - zareagował Cymański.
Janusz Kowalski nie dał wiary zapewnieniom wielbiciela
Oczywiście, politycy Solidarnej Polski byli w pełni przekonani, że mężczyzna z nich kpi, on jednak nie dawał za wygraną i wołał: "Janusz rządzisz! Idolu Facebooka!", prawdopodobnie nawiązując do ostatnich ekscesów Kowalskiego na mównicy sejmowej dot. Przemysława Czarnka.
- Polska ziemia dla polskich rolników. Twardo stajemy po stronie polskich rolników - próbował bagatelizować wyznanie Janusz Kowalski, ale gdy okazało się, że jest to niemożliwe, jak zwykle padło nazwisko lidera Platformy Obywatelskiej.
- To jest właśnie przykład zwolennika Donalda Tuska. Wrzeszczy, krzyczy, przeszkadza. Popatrzmy na zwolennika Donalda Tuska - powiedział polityk.
Tymczasem niezrażony odrzuceniem sympatyk wiceministra błagalnym głosem przez jakiś czas kontynuował jeszcze "Janusz, nie! Janusz, ja jestem twoim fanem! Ty podstawowe wykształcenie masz".
Pamiętacie jak pisałem, że nie zobaczycie nic lepszego od wystąpienia Janusza Kowalskiego w Sejmie? Mamy jeszcze w tym tygodniu mocnego rywala: @JKowalski_posel spotkał swojego fana. No to zapnijcie pasy i zobaczcie co tu się wydarzyło. To jest HIT! pic.twitter.com/B4tv6lq1wK
— Szkło Kontaktowe TVN24 (@SzkKontaktowe) February 11, 2023
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Przy drodze znaleziono ciało. Sprawca uciekł z miejsca zdarzenia
Agata Młynarska weszła do restauracji i zaniemówiła. Gwiazda pokazała paragon grozy
Ksiądz wybrał się na studniówkę. Nagranie hitem sieci. "Skoro Jezus tak powiedział"
Źródło: Facebook