Nie żyje 20-latek, drugi trafił do szpitala. Nocny dramat na drodze
Tragiczny wypadek na Pomorzu w nocy z piątku (10.05) na sobotę (11.05). Nie żyje 20-letni mężczyzna. Samochód, w którym jechał jako pasażer, uderzył w drzewo, a następnie dachował. Jedna osoba trafiła do szpitala.
Pomorze: nocna tragedia na drodze
Śmiertelny wypadek na drodze wojewódzkiej numer 214 na Pomorzu. Na trasie w kierunku Klubowej Huty doszło do zdarzenia z udziałem zaledwie jednego pojazdu. Bilans okazał się tragiczny.
Policja otrzymała wezwanie do wypadku na DW 214 około północy. Na miejscu znaleźli rozbity samochód, a w nim dwie osoby. Na ratunek dla jednej z nich było już za późno. Wezwany lekarz stwierdził na miejscu zgon 20-letniego pasażera.
Wszyscy się mylili. Pogoda zaskoczy po raz kolejnyNie żyje 20-letni mężczyzna, drugi trafił do szpitala
Na podstawie zebranej dokumentacji ustalili, że 20-letni mieszkaniec powiatu kartuskiego, jadąc pojazdem marki Seat, z nieustalonych przyczyn stracił panowanie nad pojazdem, uderzając w drzewo, a następnie dachował - przekazała asp. Teresa Rekowska-Dera.
ZOBACZ: Dodatkowe pieniądze do emerytury. ZUS wypłaci niektórym nawet 330,07 zł miesięcznie
20-letni pasażer zginął, natomiast 20-letni kierowca samochodu został ranny. Mężczyzna został przewieziony do pobliskiego szpitala. Wcześniej jednak policjanci przeprowadzili badanie alkomatem. Kierowca był całkowicie trzeźwy.
Policja apeluje do kierowców o rozwagę
Na miejscu zebrano dowody, a technicy kryminalistyki wykonali zdjęcia. Pomogą one wyjaśnić, jak doszło do wypadku i dlaczego kierowca samochodu stracił panowanie nad pojazdem.
ZOBACZ: Pokazała, jak ubrała się na komunię. Wybuchła awantura
Apelujemy o ostrożność na drodze - dodała asp. Teresa Rekowska-Dera z Komendy Powiatowej Policji w Kartuzach.
Źródło: kartuzy.info