Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Morawiecki chce w Polsce broni jądrowej. Miedwiediew reaguje: "Taka broń zostanie użyta"
Karol Gąsienica
Karol Gąsienica 02.07.2023 18:13

Morawiecki chce w Polsce broni jądrowej. Miedwiediew reaguje: "Taka broń zostanie użyta"

Mateusz Morawiecki podczas oświadczenia dla prasy
Wojciech Olkusnik/East News

Premier Mateusz Morawiecki przekazał, że polski rząd chciałby rozszerzenia programu Nuclear Sharing i tym samym rozmieszczenia broni jądrowej w naszym kraju. Na słowa szefa polskiego rządu szybko zareagował zarówno Biały Dom, jak i kremlowscy propagandyści, w tym były rosyjski prezydent Dmitrij Miedwiediew. 

Mateusz Morawiecki o rozmieszczeniu broni jądrowej w Polsce

Temat broni jądrowej w Polsce Mateusz Morawiecki podjął podczas piątkowej (30.06) konferencji prasowej w Brukseli po zakończeniu posiedzenia Rady Europejskiej. - W związku z tym, że Rosja ma zamiar rozmieścić taktyczną broń jądrową na Białorusi, my tym bardziej zwracamy się do całego NATO o wzięcie udziału w programie Nuclear Sharing. Oczywiście przede wszystkim jest to decyzja Amerykanów, ale my nie chcemy siedzieć z założonymi rękoma, kiedy Putin eskaluje różnego rodzaju groźby - mówił polski premier.

Program Nuclear Sharing zakłada udostępnianie głowic jądrowych państwom zrzeszonym w NATO, które jej nie posiadają. Obecnie w NATO tylko trzy państwa posiadają własny arsenał jądrowy, są to Stany Zjednoczone, Francja oraz Wielka Brytania. Z kolei na terenie pięciu innych państw członkowskich - Włoch, Turcji, Niemiec, Belgii i Holandii - głowice jądrowe rozmieszczone są właśnie w ramach programu Nuclear Sharing.

Mateusz Morawiecki chciałby, żeby w związku z sytuacją za naszą wschodnią granicą, do grona tych państw dołączyła także Polska. - Ostateczna decyzja będzie oczywiście zależała od naszych amerykańskich, NATO-wskich partnerów. My deklarujemy naszą wolę szybkiego działania w tym zakresie - przekonywał premier. 

Mateusz Morawiecki zaatakował TVN. Stacja błyskawicznie odpowiedziała

Biały Dom odpowiada Morawieckiemu

Mateusz Morawiecki nie musiał długo czekać na odpowiedź od amerykańskich partnerów. - Nie prowadzimy żadnych rozmów na temat przemieszczenia broni jądrowej do Polski. USA nie widzą potrzeby zmiany w rozmieszczeniu swojej broni jądrowej - oświadczył przedstawiciel Białego Domu.

Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA John Kirby przekonywał, że nie ma sygnałów sugerujących, by Rosja miała zamiar użyć broni jądrowej w Ukrainie lub w jakimkolwiek innym kraju.

Do deklaracji polskiego premiera odniósł się m.in. Radosław Sikorski, który pisał o nieodpowiedzialności Mateusza Morawieckiego. Słów brakuje na opisanie, jak nieodpowiedzialne jest gadanie Mateusza Morawieckiego o udziale Polski w programie współdzielenia głowicami atomowymi w ramach NATO tym bardziej, jeśli nic nie zostało ustalone z USA. Rakiety nie szukali, a teraz chcą zrzucać bomby atomowe?! - napisał na Twitterze Sikorski. 

Miedwiediew reaguje na deklaracje Morawieckiego. "Taka broń zostanie użyta"

Wypowiedź polskiego premiera z pewnością odbiła się także szerokim echem na Kremlu, o czym świadczyć mogą m.in. słowa Dmitrija Miedwiediewa, byłego rosyjskiego prezydenta, a ostatnio jednego z głównych rosyjskich propagandystów.

- Biorąc pod uwagę fakt, że polskie przywództwo składa się dziś wyłącznie z patentowanych degeneratów, wniosek o umieszczenie w Polsce broni jądrowej grozi tylko jednym: taka broń zostanie użyta - stwierdził Miedwiediew w komentarzu dla rosyjskiej agencji informacyjnej TASS. Były prezydent Federacji Rosyjskiej, co dla niego typowe, zdecydował się również wystosować groźby w kierunku polskich władz. - Jest w tym jedna pozytywna strona. Wszyscy Dudowie, Morawieccy, Kaczyńscy itd. znikną. No cóż, inni też znikną, niestety - powiedział.

Duda o broni jądrowej w Polsce: "temat jest otwarty"

O ewentualnym rozmieszczeniu w Polsce głowic jądrowych mówił już w ubiegłym roku także Andrzej Duda. - Problemem przede wszystkim jest to, że nie mamy broni nuklearnej. Nic nie wskazuje na to, żebyśmy w najbliższym czasie jako Polska mieli posiadać ją w naszej gestii. Zawsze jest potencjalna możliwość udziału w programie Nuclear Sharing. Rozmawialiśmy z amerykańskimi przywódcami o tym, czy Stany Zjednoczone rozważają taką możliwość. Temat jest otwarty - przekonywał prezydent w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną".

O rozmieszczeniu broni jądrowej na Białorusi Władimir Putin informował już na koniec marca. W jego ocenie ma być to odpowiedź na zapowiedzi brytyjskiego rządu dot. dostarczenia ukraińskiemu wojsku pocisków przeciwpancernych ze zubożonym uranem. Rosyjski dyktator przekonywał, że nie jest to nic nadzwyczajnego w związku z tym, że Stany Zjednoczone już dawno rozmieściły broń jądrową w wielu krajach Europy.

Źródło: Goniec.pl/TASS, DGP