Mateusz Morawiecki zaatakował TVN. Stacja błyskawicznie odpowiedziała
Niechęć polityków Prawa i Sprawiedliwości do TVN-u to żadna nowość. Wyjątkowo zaciekły w swoich atakach pod adresem rozgłośni jest premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu podczas sobotniej (1 lipca) konferencji prasowej bezlitośnie uderzył w stację, porównując ją do komunistycznych mediów. Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać.
PiS walczy z wolnymi mediami
Prawo i Sprawiedliwość najchętniej zakończyłoby działalność TVN-u. Ostatni próba “dobrania się” do rozgłośni, która uważnie przygląda się działaniom partii rządzącej, była tzw. ustawa “lex TVN”. Pod koniec ubiegłego roku nowelizację będącą próbą zakneblowania ust stacji, zawetował Andrzej Duda.
Rządzącym nie podoba się krytyczna retoryka przekazywana na antenie TVN i ujawnianie afer związanych z politykami PiS. Po całkowitym zawładnięciu Telewizją Publiczną i uczynieniu z niej tuby propagandowej, przejęciu mediów regionalnych, Jarosław Kaczyński i spółka stara się na wszelkie sposoby zdyskredytować dziennikarzy stacji. Jak się okazuje, na celowniku znalazły się także inne media.
Niedawno światło dzienne ujrzały informacje, jakoby do redakcji Onetu oraz WP.pl mieli przychodzić ludzie związani z partią rządzącą i wywierać naciski na wolne media. W związku z tym, w sieci ukazał się ważny apel. - W ostatnich dniach na łamach Onetu i Wirtualnej Polski zostały opublikowane teksty ujawniające próby nacisku ludzi władzy na wolność redakcji. Po licznych przypadkach z niedawnej przeszłości - lex TVN, postępowaniach Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, masowo wysyłanych do polskich redakcji pozwach - to kolejne próby ograniczania niezależności polskich mediów - oświadczyło wielu redaktorów naczelnych, z wielu polskich portali, gazet oraz rozgłośni.
- Deklarujemy, że będziemy bronić niezależności polskiego dziennikarstwa, a zarządzane przez nas redakcje będą solidarnie i konsekwentnie informować społeczeństwo o każdej próbie wpływania władzy na media - mogliśmy przeczytać w oświadczeniu, pod którym także podpisała się redaktor naczelna Goniec.pl, Irmina Jach.
Nie żyje Krystyna Froelich-Przybylska. Widzowie znają ją z "M jak miłość" i "Na wspólnej"Mateusz Morawiecki uderza w TVN
Pomimo licznych protestów, politycy PiS nie widzą przeszkód w kontynuowaniu swoich ataków na wolne media. Podczas konferencji prasowej w Rusocinie, premier Mateusz Morawiecki odniósł się do zamieszek, które opanowały Paryż. - Wszyscy widzimy, co dzieje się we Francji, co dzieje się w Szwecji, gdzie rzeczywiście nielegalna imigracja doprowadziła do zapaści w zakresie bezpieczeństwa. W ciągu jednej nocy kilkaset spalonych domów, kilka tysięcy podpalonych samochodów, wybite szyby, rabowane szpitale i szkoły. To jest dzisiaj obraz konsekwencji niekontrolowanej polityki migracyjnej - mówił szef rządu.
- Przyjeżdżam niemal prosto z Brukseli z bardzo trudnych negocjacji, kiedy rzeczywiście kilka państw, a w szczególności Unia Europejska próbowały wymusić na Polsce przyjęcie przymusowego przyjęcia migrantów (...) Nie zgodziłem się na obniżanie poziomu bezpieczeństwa w Polsce - dodawał.
W pewnym momencie polityk PiS bezlitośnie uderzył w TVN. - Tego nie zobaczycie w TVN. TVN dzisiaj tak jak Czarnobyl (w telewizji za czasów PRL - red.) 26 kwietnia 1986 r., wtedy komunistyczna telewizja nie pokazywała Czarnobyla. Tak samo dzisiaj chyba, jak na lekarstwo w TVN, tylko jakieś migawki, żeby ich nikt nie posądził, że całkowicie okłamują. Ta ich propaganda próbuje być sprytna. TVN i Czarnobyl myślę, że to jest dobre zestawienie. Albo zaczniecie pokazywać w TVN, co się dzieje w Paryżu, Lille, Sztokholmie i innych miastach, albo to porównanie do PZPR-owskiej telewizji z czasów Czarnobyla jest jedynym słusznym porównaniem - zaatakowął Mateusz Morawiecki.
Błyskawiczna odpowiedź stacji
Riposta stacji nastąpiła niemal natychmiastowo. Na słowa Mateusza Morawieckiego, jeszcze podczas konferencji prasowej odpowiedział dziennikarz TVN, który zanegował wypowiedź premiera. Następnie głos na antenie zabrał prowadząca serwis informacyjny Małgorzata Kukuła.
- Na początek, zanim podsumowanie tego, co się wydarzyło, to odpowiedź do pana premiera. To nie jest prawda panie premierze. Pokazujemy to, co się dzieje w Marsylii, w Lyonie i w Paryżu. Pokazywaliśmy to dziś od samego rana. Pokazujemy to, mówimy o tym, i rozmawialiśmy też o tym z gościem. Nie jest "na lekarstwo", jak się wyraził pan premier. To nie jest prawda panie premierze - odpowiedziała twardo prezenterka.
Źródło: Goniec.pl/ media