Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Mateusz Morawiecki zareagował na śmierć Jerzego Urbana. Padła stanowcza deklaracja, "po moim trupie"
Eryk Błaszak
Eryk Błaszak 09.10.2022 17:46

Mateusz Morawiecki zareagował na śmierć Jerzego Urbana. Padła stanowcza deklaracja, "po moim trupie"

W niedzielnym podcascie Mateusz Morawiecki nie szczędził gorzkich słów Jerzemu Urbanowi , Bronisławowi Komorowskiemu oraz Radosławowi Sikorskiemu.
wikimedia.org

W swoim niedzielnym podcaście Mateusz Morawiecki nie szczędził gorzkich słów Radosławowi Sikorskiemu i Bronisławowi Komorowskiemu. Nie zabrakło również ciętych uwag, skierowanych do właściciela Tesli, Elona Muska. Jednak to ostatnie minuty materiału były największym pamfletem premiera, który postanowił odnieść się jednoznacznie do śmierci Jerzego Urbana.

Informacje w tym artykule zostały zweryfikowane w dwóch niezależnych źródłach.

Mateusz Morawiecki o Jerzym Urbanie

- A na koniec jeszcze kilka słów o odejściu z tego świata osoby, która była ważna nie tylko w czasach PRL, ale, niestety, współkształtowała także III Rzeczpospolitą - mówił na zakończenie swojego niedzielnego podcastu Mateusz Morawiecki.

- Nie żyje Jerzy Urban - rozpoczął wywód szef rządu. A zdanie to było jedynym obiektywnym jakie wypowiedział w kontekście zmarłego. Można by przywołać słynną antyczną sentencję, iż o zmarłych należy mówić tylko dobrze albo nie mówić nic, jednak nie tym razem. Zresztą, i sam premier powołał się na rzeczony latynizm, nadając mu więcej rysu chrześcijańskiego.

- Powinienem pewnie wybrać milczenie, ale to, co stało się po śmierci człowieka, który był jedną z najbardziej obrzydliwych postaci komunistycznej propagandy przechodzi moje wyobrażenie - usprawiedliwił się subtelnie premier - Sprawa zatacza tak szerokie kręgi, że nawet »New York Times« napisał, że w ostatnich latach Urban przeistoczył się w bohatera w walce o wolność słowa. No wyobrażacie państwo sobie to? Urban bohaterem w walce o wolność słowa? Jestem w takim szoku, że naprawdę brak mi słów na skomentowanie takich bredni - kontynuował Prezes Rady Ministrów, przestrzegając jednocześnie przed manipulacjami płynącymi ze świata mediów społecznościowych.

- Na Twitterze Jerzy Urban był w ostatnich latach perwersyjnym dziadkiem, który robi śmieszne rzeczy. Tak jakby nie miał żadnej historii, tak, jakby nigdy nie był obrzydliwym sługusem zbrodniczego reżimu. Tak, podkreślam, zbrodniczego reżimu. Tak, jakby nigdy nie prowadził nagonek na bohaterów polskiej niepodległości - zwracał uwagę szef rządu, którego słowa nabierały tempa z każdą sekundą.

- Jeśli tak dalej pójdzie Jerzy Urban okaże się bohaterem, a ksiądz Jerzy Popiełuszko wichrzycielem i zdrajcą. W epoce post prawdy zatriumfuje już tylko propaganda. Mogę powiedzieć tylko jedno: Po moim trupie! Osobiście dołożę starań, by Jerzy Urban doczekał się uczciwej opowieści na swój temat. Uczciwej, a więc takiej, która obnaża jego potworność - podsumował poważnie Mateusz Morawiecki, którego misja, choć słuszna, nieco mniej szlachetna, jest zapewne obojętna dla zmarłego.

Czarna lista Mateusza Morawieckiego

Należy również wiedzieć, iż dzisiejszy podcast premiera niósł tytuł "O mediach społecznościowych i ich wpływie na rzeczywistość". Przyjąwszy klasyczną definicję prawdy, można by więc założyć, iż rzecz wykracza znacznie poza internetowy światek. Tak też w istocie było, bowiem Jerzy Urban był zaledwie jednym z kilku bohaterów, którego wypowiedzi są bezeceństwem. Jednym z nich był poprzednik Andrzeja Dudy.

- Bronisław Komorowski już dzisiaj odbiera telefony od rosyjskich stacji telewizyjnych - mówił kąśliwie premier, przypominając słowa byłego prezydenta, który namawiał Wołodymyra Zełeńskiego, by ten nie dzielił skóry na niedźwiedziu względem Władimira Putina - Takie słowa godzą w polską rację stanu - dodawał premier, podkreślając, iż były prezydent winien sprostować swoje skandaliczne słowa. A jeśli nie on, to przynajmniej Platforma Obywatelska, która otworzyła mu drzwi do Belwederu.

- Ta wypowiedź jest chwalona w Moskwie, chwalona na Kremlu - mówił z kolei Mateusz Morawiecki o niedawnym wpisie Radosława Sikorskiego, który podziękował USA za uszkodzenie rurociągów Nord Stream 1 i Nord Stream 2. Wpis ten po interwenci amerykańskiej został usunięty, zaś na byłego ministra spraw zagranicznych wylała się fala krytyki.

- To wypowiedź, której wstydzić się powinien nie tylko pan Radosław Sikorski, ale cała Platforma Obywatelska. Można by powiedzieć, że pan Sikorski się pomylił, ale on przecież z żadnych swoich słów się nie wycofał - komentował szef rządu, który nie omieszkał zwrócić uwagi na wpis żony Radosława Sikorskiego, w którym ważyła się podważyć zasadność polskich roszczeń względem reparacji wojennych od Niemiec.

- Karygodny i fatalny tweet - podsumował premier.

Swoją audycję Mateusz Morawiecki rozpoczął od krytyki słów Elona Muska, który zaproponował, by ONZ przeprowadziło w Ukrainie referendum dotyczące granic Ukrainy oraz by pozostawić Federacji Rosyjskiej Krym, zachowując jednocześnie neutralność samego państwa ukraińskiego, co w praktyce oznaczałoby kompletną porażkę Wołodymyra Zełeńskiego oraz kpinę z poświęcenia ukraińskich obywateli. W ujęciu premiera, Elon Musk jest wielkim wizjonerem zmieniającym świat, jednak nie rozumiejącym wydarzeń, które rozgrywają się obecnie przy ukraińskim Dnieprze.

- Musk zabiera głos na Twitterze, miliony ludzi słuchają tego z uwagą i traktują każde słowo miliardera z najwyższa powagą - przestrzegał Mateusz Morawiecki, zwracając uwagę na niezwykle istotną rolę przekazu medialnego kształtującego światową opinię.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: fakt.pl/fb/Mateusz Morawiecki

<iframe width="100%" height="430" src="https://www.youtube.com/embed/s0-TNFXPt04" title="YouTube video player" frameborder="0" allow="accelerometer; autoplay; clipboard-write; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture" allowfullscreen></iframe>

Będzie nam miło, jeśli jutro rano odwiedzisz naszą stronę główną - Goniec.pl