Materiał "Wiadomości" o pedofilii w Kościele wywołał dyskusje. Zarzucana stronniczość
W poniedziałkowym wydaniu „Wiadomości” pojawiły się informacje, dotyczące raportu Konferencji Episkopatu Polski ws. aktów pedofilii wśród duchownych. Widzowie odnieśli jednak wrażenie, że stacja stara się przedstawić Kościół Katolicki w jak najlepszym świetle, zestawiając szokujące dane z raportu m.in. z niepotwierdzonymi doniesieniami o molestowaniu seksualnym nieletnich przez polskich celebrytów.
W materiale Marcina Szypszaka odniesiono się m.in. do kontrowersyjnego dokumentu w reżyserii Sylwestra Latkowskigo pt. „Nic się nie stało” z 2020 roku. Twórca filmu nigdy jednak nie przedstawił realnych dowodów na zawarte w obrazie insynuacje, a po emisji swojego dzieła Latkowski został oskarżony o zniesławienie m.in. przez Borysa Szyca.
Widzowie TVP nie kryli oburzenia po emisji materiału o pedofilii w Kościele Katolickim w Polsce
Przedstawiony w poniedziałek przez dyrektora Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego raport obejmuje okres od 1 lipca 2018 roku do 31 grudnia 2020 roku. Z danych wynika, że w tym czasie wpłynęło 368 zgłoszeń o wykorzystywaniu seksualnym małoletnich przez osoby duchowne.
Najnowsze dane pokazują, że 38 zgłoszeń uznano za niewiarygodne i odrzucono, a 144 uznano za potwierdzone lub uwiarygodnione. Natomiast 186 zgłoszeń wciąż jest w trakcie weryfikowania. Dodano, że 300 z nich miało dotyczyć diecezji, a 68 zakonów.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
O raporcie wspomniano również w poniedziałkowym wydaniu wieczornych „Wiadomości”, stacja jednak już od samego początku starała się odciąć problem pedofilii od instytucji Kościoła Katolickiego, choć raport dotyczył właśnie tej kwestii.
W reportażu pominięto m.in. nazwiska hierarchów kościelnych, którzy mieli nie reagować na molestowanie nieletnich przez księży. Bardzo ulgowo potraktowano również kardynała Dziwisza, przeciwko któremu toczy się teraz specjalne postępowanie.
Przed emisją materiału przygotowanego przez Marcina Szypszaka, widzowie zobaczyli na pasku napis „Zero tolerancji dla pedofilów”. Wielu z nich odniosło również wrażenie, że dziennikarz na siłę starał się oddzielić ten temat od duchownych, przypominając nagminnie, że dotyczy on również innych grup społecznych.
Widzowie TVP byli zaskoczeni narracją w materiale stacji
Marcin Szypszak powołał się m.in. na dokument Sylwestra Latkowskiego, który miał pokazywać kulisy wykorzystywania seksualnego nieletnich wśród polskich celebrytów. W filmie nie zawarto jednak bezpośrednich dowodów, a cały obraz opierał się jedynie na domysłach jego twórcy.
Dzieło Sylwestra Latkowskiego nie doprowadziło do ukarania żadnego z domniemanych sprawców molestowania, a jedynie przysporzyło mu kłopotów. Reżyser bowiem został posądzony o zniesławienie m.in. przez aktora Borysa Szyca.
Widzowie byli oburzeni takim ujęciem ważnego tematu, jakim jest problem pedofilii wśród katolickich duchownych. Na koniec materiału przypomniano również wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego, który głośno zapowiadał brak tolerancji dla osób wykorzystujących seksualnie nieletnich, bez względu na status społeczny.
- Ani purpura, ani Nobel, ani Oscar, ani światowa czy europejska sława nikogo nie uchroni przed odpowiedzialnością za tego rodzaj zbrodnie - grzmiał prezes Prawa i Sprawiedliwości w 2019 roku.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Członkowie zespołu Maneskin oddali nagrodę otrzymaną na festiwalu w Sopocie fance
Śmiertelny wypadek na A1 w okolicach Łodzi. Nie żyją dwie osoby
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: WP/TVP