Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Koszmar w sylwestrowy wieczór. Przywiozła do szpitala niemowlę z pękniętą czaszką
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 31.12.2023 19:23

Koszmar w sylwestrowy wieczór. Przywiozła do szpitala niemowlę z pękniętą czaszką

policja szpital
Policja Mazowiecka zdj. ilustracyjne

Porażające doniesienia z Wielkopolski. Zaledwie dwumiesięczna dziewczynka trafiła do szpitala, gdzie stwierdzono u niej pęknięcie czaszki. Policja zatrzymała już rodziców dziecka, którzy podejrzewani są o stosowanie przemocy wobec córki. Sprawę bada prokuratura.

Kępno. Dwumiesięczna dziewczynka w szpitalu

Rzecznik prasowy kępińskiej policji st. sierż. Rafał Stramowski przekazał w sobotni wieczór, że dwumiesięczna dziewczynka została przywieziona do szpitala przez jej 19-letnią matkę.

Po tym, jak lekarz wstępnie zbadał dziecko, podjęta został decyzja o przewiezieniu go do placówki w Ostrowie Wielkopolskim, a stamtąd już niemowlę karetką neonatologiczną przetransportowano do Poznania. Obecnie dziewczynka jest na oddziale neurochirurgicznym. Wymaga specjalistycznej pomocy.

Gliwice. Tragedia tuż przed sylwestrową zabawą. Nie żyją trzy osoby

Dziecko ma pękniętą czaszkę. Rodzice zostali zatrzymani

To nie koniec informacji przekazywanych przez policję, bowiem ta zdradza także, że została zawiadomiona o sprawie przez szpitalny personel. Jak się okazało, istniało podejrzenie, że dziecko padło ofiarą przemocy domowej. Ma pękniętą czaszkę.

ZOBACZ: 2-letnia dziewczynka szła poboczem ubrana tylko w sweterek. Zareagował kierowca autobusu

W związku z tymi ustaleniami, funkcjonariusze zatrzymali matkę dziewczynki oraz 30-letniego ojca niemowlęcia. Oboje to mieszkańcy niewielkiej wsi koło Kępna.

- Czynności trwają pod nadzorem prokuratora - powiedział rzecznik policji. Rodzice podejrzani są o popełnienie przestępstwa wobec dziecka, przebywają w areszcie.

Dramat w Dzierżoniowie. Niemowlę przez długi czas było maltretowane

Przypomnijmy, że na początku grudnia do podobnego zdarzenia doszło we Wrocławiu. Do tamtejszego szpitala przy ul. Fieldorfa 20-latka przywiozła swoją 11-miesięczną córkę. Badający dziecko lekarze stwierdzili, że jest ono najprawdopodobniej ofiarą długotrwałej przemocy.

Niemowlę miało liczne złamania i uraz głowy, dlatego jego matka oraz partner kobiety zostali zatrzymani. Dzień później policja aresztowała także 34-latkę, która od czasu do czasu zajmowała się niemowlęciem.

ZOBACZ: Zaginęła matka z dzieckiem. Zniknęła tuż przed świętami. Służby sprawdzają rzekę, rodzina apeluje

20-latka i jej 26-letni konkubent usłyszeli zarzuty znęcania się nad dzieckiem ze szczególnym okrucieństwem, połączonego z obrażeniami, które powodują chorobę realnie zagrażającą życiu. Obecnie czekają na proces.

Źródło: PAP, TVN24