Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Jaworzno. Skandal w jednej z parafii. Kamera i podsłuch rejestrowały spowiedź parafian?
Jan Jałowczyk
Jan Jałowczyk 03.03.2023 21:03

Jaworzno. Skandal w jednej z parafii. Kamera i podsłuch rejestrowały spowiedź parafian?

konfesjonał, kamera
Pixabay/ Vitamin/ ID 652234

Jaworzno (woj. śląskie). Światło dzienne ujrzały bulwersujące fakty, jakoby na zakrystii jaworzańskiej parafii św. Elżbiety Węgierskiej, z niewyjaśnionych dotąd przyczyn ktoś zainstalował podsłuch oraz ukrytą kamerę. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że w miejscu tym odbywała się spowiedź święta m.in. dla osób niedosłyszących. Sprawą zajęła się policja.

Tajemnicza instalacja na zakrystii

O bulwersującej sprawie informuje Super Express. Jak dowiadujemy się, zakrystia parafii św. Elżbiety Węgierskiej w Jaworznie to miejsce służące m.in. jako przebieralnia dla duchownych czy ministrantów, a także jako miejsce spowiedzi dla osób niedosłyszących. Teren parafialny jest monitorowany i zabezpieczony przed ewentualną kradzieżą. O kamerach zamontowanych na terenie zakrystii informuje chociażby stosowna tabliczka umieszczona na drzwiach wejściowych. 

Jak się jednak okazało, na terenie zakrystii ktoś umieścił ukrytą kamerę wraz z podsłuchem oraz przyłączem internetowym. Bulwersujący jest fakt, że cała instalacja została umieszczona w świetlówce znajdującej się ponad meblami. Jak przypomina portal, nieuprawnione umieszczenie wideorejestratora, bez informowania osób potencjalnie rejestrowanych, jest przestępstwem.

Grzegorz Kajdanowicz czekał do ostatniej chwili. Zaskakujące zakończenie "Faktów" TVN

Znaki zapytania co do sprawcy

Informacja o tajemniczej instalacji trafiła w lutym br. do jednego z wikariuszy jaworzańskiej parafii. - Zostało nam zasugerowane przez kościelnego, że tutaj może znajdować się jakieś urządzenie. Ta sugestia pojawiła się zupełnie przypadkowo - przyznaje duchowny w rozmowie z SE. Aparatura została namierzona oraz zgłoszona na policję.

- Nie wiemy, gdzie te dane mogły być archiwizowane, dokąd trafiły, kto ma do nich dostęp, kto z nich skorzysta - tłumaczył duszpasterz z parafii św. Elżbiety Węgierskiej w Jaworznie.

Zdaniem duchownych doszło do złamania prawa cywilnego i kościelnego. - Rejestrowanie spowiedzi jest przestępstwem zgodnie z prawem kościelnym - zaznacza drugi z wikariuszy. Obaj duchowni zostali przesłuchani przez policję. Podstawowe pytanie, na które dotychczas jednak nie uzyskano odpowiedzi, brzmi: kto zamontował kamerę oraz podsłuch? - Nie chcemy rzucać żadnych podejrzeń. Chcemy dojść do prawdy. To jest po prostu bezprawie - opowiadali zgodnie wikariusze w rozmowie z tabloidem. 

Policja wie kto zamontował wideorejestrator

Sama policja potwierdza, że podjęła działanie w tajemniczej sprawie. - W trakcie czynności oględzin doszło do zabezpieczenia lampy zamontowanej w zakrystii. W zabezpieczonej lampie ujawniono wideorejestrator. Na chwilę obecną nie możemy potwierdzić lub wykluczyć, czy urządzenie rejestrowało dźwięk oraz czy było podłączone do internetu. Na chwilę obecną nie możemy potwierdzić, czy wideorejestrator rejestrował spowiedź - odpowiedziała sierż. sztab. Justyna Wiszowaty, rzecznika prasowego w Komendzie Miejskiej Policji w Jaworznie.

Ze strony mundurowych pojawiła się sugestia co do osoby odpowiedzialnej za bulwersujący czyn. - Ze wstępnych ustaleń w przedmiotowej sprawie wynika, iż proboszcz (gospodarz świątyni) zamontował wideorejestrator w zakrystii, w trosce o bezpieczeństwo w parafii - podsumowała sierż. sztab. Justyna Wiszowaty.

Portal próbował dotrzeć do samego zainteresowanego, bezskutecznie. Zapytanie o sprawę wpłynęło także do kurii. - 16 lutego do Kurii Diecezjalnej w Sosnowcu wpłynęło pisemne zgłoszenie dotyczące kamery zamontowanej w zakrystii parafii pw. św. Elżbiety Węgierskiej w Jaworznie-Szczakowej. Już następnego dnia Kuria Diecezjalna wystosowała pismo do proboszcza tejże parafii z prośbą o wyjaśnienie kwestii. 23 lutego Kuria Diecezjalna otrzymała od proboszcza parafii pisemne wyjaśnienie. Ponadto zostały podjęte procedury przewidziane prawem kościelnym, aby ustalić fakty i wyjaśnić okoliczności, o których mowa w zawiadomieniu - informuje w odpowiedzi ks. Przemysław Lecz, rzecznik kurii.

Dużo wskazuje na to, że jeszcze trzeba poczekać na wyjaśnienie zagadki, kto stoi za instalacją tajemniczej aparatury. Dochodzenie trwa.

Śledź najnowsze newsy na Twitterze Gońca: https://twitter.com/GoniecPL

Źródło: SE